Dwa na trzydzieści zdobytych punktów z ekipami z pierwszej piątki to obraz Romy z tego sezonu (i nie tylko).

Szóste miejsce w rankingu UEFA nie odzwierciedla z pewnością aktualnej wartości i stanu kadry Romy. Punkty zdobyte w Lidze Europy i Lidze Konferencji mają się nijak do jakości zespołu, aspirującego od lat do powrotu do Ligi Mistrzów.
Wystarczy skonfrontować owe aspiracje z rywalizacją na podwórku ligowym, gdzie właśnie, teoretycznie szósty zespół Europy, nie potrafi od lat przeskoczyć pewnego poziomu. Po wczorajszej porażce z Atalantą Giallorossi są skazani na maksimum szóste miejsce. Ekipie z Bergamo wystarczy jedna wygrana w trzech pozostałych meczach, aby zameldować się na koniec sezonu przed Romą. Bologna, Juventus, Milan i Inter są już poza zasięgiem Giallorossich. Jedni od wczoraj, inni od dłuższego czasu. Co zatem poszło ponownie nie tak?
Statystyki pokazują, że tak z Mourinho jak i z De Rossim, Roma nie była zdolna rywalizować w bezpośrednich meczach z czołówką. Jest to zresztą bolączka zespołu już od początku pracy w klubie poprzednika Mourinho, Fonseci. W rywalizacji z pierwszą piątką, a więc drużynami, które będą, z całym prawdopodobieństwem (matematycznie awansu nie ma tylko Atalanta), reprezentować Serie A w Lidze Mistrzów, Giallorossi ugrali tylko 2 na 30 możliwych punktów. Mourinho udało się zremisować w pierwszej części sezonu z Atalantą, z kolei ekipa prowadzona już przez De Rossiego podzieliła się niedawno punktami z Juventusem. W pozostałych ośmiu potyczkach Roma odniosła komplet porażek. Tak źle nie było od sezonu 1963-1964. De Rossiemu udało się pokonać dwukrotnie Milan w Lidze Europy, ale rywalizacja w Serie A z czołówką pozostaje, od co najmniej pięciu sezonów, tematem tabu.
Komentarze
DDR wygrał Derby i dwa razy z Milanem. Mało? Może mało jednakże za Józefa byłony to nie do pomyślenia.
Poza tym Mou moczył nawet z leszczami a tutaj DDR go bije na głowę.
W każdym razie takie porównania nie mają sensu. Niech Daniele popracuje cały pełny sezon to pogadamy.
Kogoś chyba piecze że wyniki z czołówką bez zmian 🤷 no ale ciężko będzie z tymi naszymi asami to poprawić, bo wczoraj zarówno i pierwsza i druga bramka to nasze błędy, i tak co ważniejsze mecze. Nie wiem co DDR musi z nimi zrobić, aby zwiększyć u nich koncentrację i chęci
Mou to historia. Daniel przegrał dwa mecze z bezpośrednimi rywalami do LM, a wczoraj to nie tylko przegrał – wczoraj była kompromitacja która naprawdę powinna skończyć się minimum 5 straconymi golami. Tylko cud uratował nas przed wynikiem wstydu, ale mecz pozostanie meczem wstydu pomimo jednobramkowej porażki. Tak więc coś tam już De Rossi ma na sumieniu. Lubię Daniela jak my wszyscy, ale nie możemy mówić że jest OK. Nie jest.
samber, tak ale na pozycję w tabeli pracuje się CAŁY sezon i wszystkie mecze a nie tylko te z drużynami z czołówki, gdyby drużyna wcześniej punktowała tak jak za DDR prawdopodobnie byłoby top 4
Chopie, Ty dalej z tym Józefem???? Jest DDR a Ty dalej jedziesz po ex trenerze. Musisz mieć pięknie poryty beret. Pytanie do Ciebie mam. Na kim będziesz wieszać psy, w następnym sezonie?????
Jedno jest pewne, ze efekt nowej miotły powoli się kończy
W tym roku było top5 na LM więc zadanie ułatwione i gdyby nie ten fakt to już dawno temu można było się domyślać że będzie lipa. Ja tam i Mou lubię i DDR więc nie chce żadnego obrażać ale ten zespół jest po prostu słaby jak na taką pensję xD
Otóż to !
I tak i nie, weź pod uwagę, że jakby Roma punktowała cały sezon jak Roma De Rossiego, to lajtowo byłaby nawet top 3. Zbyt dużo straciliśmy punktów w pierwszej rundzie, więc nie ma co teraz wybielać Mourinho, bo to tylko zasługa DDRa, że klub w ogóle walczył do końca o LM.
Junkhead w punkt.
Jakby Józef został byłby top 4 ale od dołu tabeli.
Dzięki DDR była jakaś nadzieja prawie do końca.
Dokładnie, z Siwym byłoby moim zdaniem po ptokach z Milanem w LE i w lidze gdzieś z miesiąc temu, nikt już nie pamięta jaki paździerz graliśmy. Ponad połowa tego sezonu to zasługa Siwego, musieliśmy ciągle gonić, rok do roku ta drużyna grała gorzej i De Rossi mógł tylko wprowadzić entuzjazm w tej drużynie co zrobił. Ale okazało się że kondycyjnie i fizycznie jesteśmy cienkie Bolki i nie wytrzymaliśmy. Mógł stosować większą rotację niby, ale ktoś tę drużynę przygotowywał przez kilka lat.
Racja Junkhead, pracuje się cały sezon – co nie zmienia faktu, że mecze o awans mieli na własnej nodze już pod koniec sezonu z DDRem. Jakby punktowali lepiej w pierwszej połowie to by Jose dalej tu tkwił, wiec to już tylko gdybanie. Fakt jest taki, że mieli wszystko w swoich nogach i znów obejdzie się raczej bez sukcesu – oczywiście nie ma to nic wspólnego z DDR tylko z piłkarzami, którzy kolejny raz zawodzą w kluczowych momentach.
Dla mnie to sytuacja trochę jak z kadrą PL na mistrzostwa Europy. Eliminacje mieli fatalne, ale w kluczowym momencie po prostu wyszarpali sobie zwycięstwo i jaki wpływ miało to co było wcześniej? No żaden. Tak samo my mogliśmy sobie ten awans zrobić z Juve i wczoraj z Atalantą, a tak po prostu pójdzie tam ekipa która bardziej na to zasługuje. Historii się nie zmieni i to, że punktowali żenująco słabo miało swoje konsekwencje w postaci zwolnienia muchmora ze stanowiska. Jednak mieli ciągle w swoich nogach awans do LM w ostatnich kolejkach. A nikt mi nie powie, że Juve na własnym stadionie nie było do ogrania bo Atalanta no to jednak inny poziom teraz.
@RomanoItaliano, no i tu mam pretensję do właścicieli, bo poważny klub pogoniłby już dawno takiego trenera. Przecież nawet Napoli nie grało wcale tak źle jak Roma w tamtym okresie, a Garcia poleciał od razu. A nasi się cackali z Józkiem pół sezonu. Kurde, my już na dzień dobry straciliśmy 5 punktów w 2 pierwszych meczach z Salernitaną i Hellasem. Teraz te 5 punktów by nam zrobiło całą robotę.
Straciliśmy te pkt, może teraz byśmy mieli spokój może nie? Fakt jest taki że w meczu z Juve i wczoraj wiedzieliśmy jasno co trzeba zrobić aby zdobyć LM. Przecież Atalanta też miała słabszy okres i gorzej pkt, gdyby pół roku wcześniej jakieś spotkania wygrali to byłoby już pozamiatane. To jest gdybanie, a nasi gracze mieli prostą sprawę przed tymi meczami i wiedzieli co muszą zrobić. O ile str pkt Atalancie jestem w stanie zrozumieć, to Juve? Juve dziś z każdym pkt traci, tam u siebie trzeba było wygrac, a może najbardziej boli pazdzierz w tych meczach? Bo do karnego wczoraj nie graliśmy totalnie nic. Chyba to też boli bo gramy o CL a ja tego zaangażowania nie widziałem
Nie zwalajcie już winy na special one bo on dał ciała totalnie i został za to zwolniony, właściciele nie znają się na piłce ktoś im doradził gościa który wygrał praktycznie wszystko więc na papierze można było uwierzyć że będzie lepsza gra. DDR punktował dobrze i nie mam do niego pretensji żadnych, chociaż na Bologne wyszedł słabo. Gdyby nie fakt że było 5 miejsc na CL to ten sezon byłby na śmietnik szybciej. Ten klub jest po prostu słaby i nie ma głębi a to nie wszystkie jego wady, jest też mega przepłacony.
To nie Jose przegrał ten sezon,
To nie DDR przegrał ten sezon,
Ani Tiago Pinto, Monchi, Pellegrini, Taylor, Zalewski, Abraham. Po prostu oni wszyscy razem wzięci byli za słabi i nie stworzyli drużyny.
@mold
Na początku DDR nawet próbował rotować bardziej składem ale to wtedy mieliśmy mecze takie jak ten z Lecce, gdzie zmiennicy zawodzili na całej linii. Kwestia przygotowania fizycznego to też jednak jest sprawa okresu przygotowawczego za który był odpowiedzialny poprzedni sztab. Osobiście uważam, że DDR wyciągnął jakieś 120% ze swojej kampanii, kilka razy sam się potknął ale generalnie na plus, gdy przejmował zespół nie zapowiadało się na to, że w ogóle powalczymy o LM, a co dopiero, że prawie do samego końca i to wraz z dobrym wynikiem w LE. Brak LM boli bo oznacza kolejne sprzedaże za czapkę gruszek i stagnację zespołu ale z tym to już się godziłem w styczniu.
lilninja DDR jak objął zespół tabela się wyzerowała ??
Zła kadra? To są ci sami zawodnicy którzy w pierwszych meczach potrafili pograć szybko piłką. Ci sami którzy w dwumeczu z Milanem potrafili wykazać się dyscypliną taktyczną. Wczoraj nie mieli sił fizycznych oraz mentalnych. Ale prawdziwy problem to jest brak Dybali. Bez Dybali nie mamy pomysłu na granie z przodu, a jak nie ma tego to się bronimy raz lepiej raz gorzej. Wczoraj bronili jakby pierwszy raz razem grali i to na zwolnionych obrotach. A co mieliśmy z przodu. Głównie długa na Lukaku, czyli to czego "uczył" Mou, czyli nic, żadnego pomysłu. Do tego niedokładność podań i brak wyjścia do piłki to już efekt barku sił. I mieliśmy co mieliśmy. Ale pamiętajmy – skład nam się nie zmienił, tylko Dybala wypadł.
Jakiś trzon mamy, tylko trzeba uzupełnić skład żeby była rotacja sensowna. I oczywiście pozbyć się pijawek typu Sanches, bo co sezon nas PSG dymie z jakimś kaleką.
No ale to że jest Dybala i jest gra to wiadomo od dwóch sezonow. Co jak dybali nie ma? Bo znów taki okres w przyszłym sezonie się trafi :/
Nie zaglądając w statystyki już gołym okiem widać, że jest bieda. Nie pamiętam kiedy ostatnio wygraliśmy z kimś wielkim we Włoszech. Aż dziwne, że przejdchalismy się po Milanie w LE. Można przegrywać z mocnymi, ale trzeba przy tym do bólu punktować tych małych. U nas tego zabrakło.
Końcówka DDRa okazała się słodko gorzka, wlał w chłopaków entuzjam i pierwsze tygodnie jego trenerki wyglądały bardzo obiecująco, uważam że zasłużył na całym sezon 2024/2025 na ławce stołecznych. Gorzkie okazało się małe doświadczenie Daniele, małe ponieważ jego piłka bardzo szyba, efektowna kosztuje dużo sił a widać było gołym okiem kiepskie przygotowanie fizyczne do całego sezonu. Jakby trener okazał się większym doświadczeniem skupiłby się na lidze, ponieważ już wtedy było pewne że z serie A aż 5 drużyn zagra w LM. Wtedy powinien odpuścić mecz z Milanem, kosztem większej świeżości w lidze, zwycięstwo z Milanem jak że okazałe okazało się naszym gwoździem do trumny bo od tego meczu wszystko się zaczęło dosłownie sypać. Potem serio przeciętnych meczy w lidze i wisienka na torcie kopanie się z koniem pod postacią Bayeru Leverkusen, zespołu który gra taką piłkę że spokojnie mogłoby grać z Realem w finale LM i powiem szczerze mieli by spore szanse w tej rywalizacji. Uważam że granie na dwóch frontach z taką drużyną z takimi ograniczeniami oraz kiepskim przygotowaniem fizycznym było skazane na porażkę. Wcześniej odpuszczając LE myślę spokojnie teraz cieszylibyśmy się z 5 miejsca w lidze, ale to moja opinia.
+1, myślałem że drużyna jest na fali wznoszącej i to zwycięstwo da moralnego kopa, niestety nic bardziej mylnego. Widząc ten terminarz wiadomo było, że Roma pcha się w gips. Szkoda że Daniele nie schował dumy do kieszeni i wystawił najmocniejszy skład w Leverkusen. Błędem było skupić się na wszystkim po trochu a na niczym konkretnie.
Jak pisałem wcześniej już mecz z Milanem pokazał że gramy na 120% mocy. Było to pyrrusowe zwycięstwo bo bardzo okazałe, ale fatalnie odbiło się na kolejnych meczach … Dybala zmasakrowany po pierwszym meczu z Niemcami i katastrofa murowana. Panie Daniele po co to było, zabrakło doświadczenia i trochę wyrachowania. Jakby nie zajechany w tej LM Dybala, Lukaku, Szary to podejrzewam lepiej byśmy punktowali w kluczowych meczach serię A
Powiem tak – mając 5 miejsc do LM odpuściłbym LE, patrząc na kogo trafiliśmy, ale mądry jestem po fakcie. Z drugiej strony nikt ręki sobie nie da uciąć że odpuszczając LE punktowalibyśmy lepiej. DDR spróbował i chwała mu za to. Ogólnie każdy pisze o kondycji itp, a jak dla mnie zagrali po prostu na swoim poziomie. Milan akurat miał słabszy okres jak na nich graliśmy. Taki Pelle zagrał jak przez większość sezonu (pomijając odrodzenie po przyjściu DDR), z leverkusen też zadecydowały błędy indywidualne (omg który to już raz). Atalanta? Zawsze nas ostatnio cisnęła kondycyjnie. Może inny sposób gry coś by więcej dał, ale z drugiej strony…po karnym mieliśmy swoje sytuacje. I tu pada kluczowe pytanie – nie można tak od początku?
Nie można zapominać że zawodnicy na których opieramy atak i kreatywność to raczej już koło 30tki mają.. Dybala, Lukaku, Pellegrini, Szary, a wiadomo że tacy pod koniec sezonu grając tak wiele już są wypruci..
Bez przesady, 30 lat dziś to wcale nie jest stary wiek na piłkarza
Czy ja wiem. Taki Lewandowski ma 36 i dopiero pod koniec sezonu zaczął się rozkręcać :)