Tylko 18 minut w Serie A – Camara już zniknął

Dziewięć meczów, które mogą rozbudzić na nowo ambicje, albo zmiażdżyć marzenia. Przed Mourinho kluczowy miesiąc w kontekście całego sezonu. Już teraz wiadomo, że nie pomogą mu w tym gracze, którzy w zamyśle trenera mieli stanowić o sile Romy w tym sezonie. Ich zmiennicy, również Ci sprowadzeni w tym okienku transferowym nie dają z kolei spodziewanych gwarancji jakościowych. W tym gronie najbardziej tajemniczą postacią jest Mady Camara.

fot. © asroma.com

Ławka rezerwowych mogących zagrać w środku pola jest bardzo krótka. Krwotok po Wijnaldumie został zatkany plastrem w postaci Camary. W tej chwili jednak Mourinho, mimo ciągłej nieobecności Holendra, nie uważa go za pierwszy czy nawet drugi wybór w hierarchii.

Brak Wijnalduma w środku pola jest bardzo widoczny. W układance Mourinho brakuje gracza potrafiącego odmienić losy drużyny, mającego też swój wkład przed własną bramką. Camara nie okazał się, póki co godnym uzupełnieniem luki powstałej po kontuzji Holendra. Z Lecce nie wszedł z ławki. Przeciwko Atalancie również. Za wcześnie mówić o odrzuceniu, ale z pewnością Camara nie zaaklimatyzował się jeszcze w Romie. Szczególnie w lidze włoskiej, gdzie taktyka ma swoją wagę i nie jest łatwo narzucić się w krótkim czasie, przychodząc z zewnątrz. W Serie A rozegrał jedynie 18 minut rozłożonych na trzy mecze. W Lidze Europy pojawiał się częściej. Będąc precyzyjnym, pojawiał się w każdym meczu. Jednak w sumie jedynie na 53 minuty, nie wyrabiając sobie w tym czasie żadnej marki.

Mało prawdopodobne, aby w czwartek dołożył do nich kolejne minuty w arcy ważnym spotkaniu z Betisem w Sevilli. W meczu, który może dać promyk nadziei Romie na wyjście z grupy z pierwszego miejsca lub znacząco utrudnić wyjście, chociażby z drugiego. Prawda jesz taka, ze w tym meczu Giallorossi oprócz silnego przeciwnika będą mierzyć się również z bardzo trudna sytuacja kadrowa. Poza ciągle awaryjna sytuacja w pomocy, kontuzja Dybali i czerwień Zaniolo komplikują wybory również w ataku. Najbardziej prawdopodobną hipotezą jest powrót Pellegriniego do gry jako trequartista za Abrahamem i El Shaarawy’m. W takiej sytuacji Camara mógłby pojawić się na boisku w trakcie spotkania, zmieniając któregoś z pomocników. Inną możliwością jest gra na podwójną dziewiątkę. Przy takim rozwiązaniu Camara prawdopodobnie ponownie pozostanie jednym z zawodników obserwujących cale spotkanie z ławki rezerwowych.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • ANTI7AZIALE
    11 października 2022, 15:30

    Ten ruch Romy z nim to dziwne posuniecie bylo

  • RobAs
    11 października 2022, 18:55

    Nie liczę że Mady będzie naszym zbawieniem, ale kurcze na pewno jest szybszy i zwinniejszy niż Brajan czy Niemania, może zrobić nieco wiatru i jednocześnie przydać się w fazie defensywnej.

  • matekson
    11 października 2022, 20:08

    Ja mimo wszystko bym go wystawił koło Cristante porobil by trochę wiatru. Ogólnie powinni wyjść Patricio – Kumbulla Smalling Ibaniez – Zalewski Cristante Camara Vina – Pelle – Shomurodov Belotti

  • volt17
    11 października 2022, 22:34

    To co zauważyłem po jego wejściach na boisko, to to, że jest równie wybiegany co chaotyczny. Pewnie Józek będzie go trzymał w inkubatorze póki nie ogarnie taktyki i ustawiania.

    • Canis
      11 października 2022, 23:42

      Za to dwa słupy, non stop grające w środku pomocy, to piłkarze statyczni i przewidywalni. Tyle w nich kreatywności i wirtuozerii, co w Kubusiu Puchatku.

    • volt17
      12 października 2022, 14:36

      Proszę nie obrażać Kubusia Puchatka, przy Matiću i Cristante to jest kreatywny jak Da Vinci.