Il Capitano odniósł się do plotek o nowym trenerze oraz formie Romy.

Francesco Totti ponownie wypowiedział się na temat AS Roma. Były kapitan Giallorossich był gościem internetowego podcastu „Viva el Futbol”, prowadzonego przez Antonio Cassano oraz Adaniego i Ventolę. W rozmowie odniósł się do słów Massimo Morattiego, ocenił potencjalnych kandydatów na nowego trenera Romy oraz podzielił się swoją opinią na temat Paulo Dybali.
Odpowiedź dla Morattiego
– Moratti to prawdziwy dżentelmen, numer jeden, ale jego słowa mi się nie spodobały. Sensi nigdy nie chciał mnie sprzedać, nie było takiej możliwości, zawsze stawiał sprawę jasno. Jeśli już, to sytuacja wyglądała odwrotnie – to Moratti i Inter mnie chcieli, ale dla rodziny Sensi byłem nie do ruszenia. Trzeba to powiedzieć otwarcie. Dla nich temat mojej sprzedaży nigdy nie istniał, tak samo jak dla mnie – Roma to było moje miejsce. To jest cała prawda.
O nowym trenerze
– Żeby Roma mogła walczyć o mistrzostwo, potrzebuje nie tylko świetnego trenera, ale przede wszystkim wielkich piłkarzy. Na ten moment drużyna jest na poziomie piątego, może szóstego miejsca – nic więcej. Są zespoły, które mają po prostu więcej jakości. Roma potrzebuje kogoś takiego jak Ancelotti, ale on i tak tu nie przyjdzie. A nawet gdyby, to pierwsze, co by powiedział, to: „Jaka to drużyna? Bo z taką nie przychodzę, potrzeba zupełnie nowego kręgosłupa zespołu”. Gdybym był dyrektorem sportowym, zrobiłbym wszystko, żeby go przekonać. Jeśli to ja bym do niego zadzwonił, to rozmowa wyglądałaby zupełnie inaczej. Gasperini to dobry trener, ale nie do końca mnie przekonuje. Nie pasowałby mi jego styl gry na całym boisku. Za to De Zerbi bardzo mi się podoba, choć w Rzymie byłby sporą niewiadomą. Tutaj kibice są już przyzwyczajeni do trenerów ze średniej półki.
O Mourinho
– Mourinho to jeden z najlepszych trenerów na świecie. On, Allegri czy Ancelotti może nie stawiają na efektowny futbol, ale potrafią odpowiednio ustawić zespół. I przede wszystkim wygrywają, a w końcu liczy się wynik. Mourinho w Rzymie dotarł do dwóch finałów europejskich – co można mu zarzucić?
O odrzuceniu oferty Realu Madryt
– W 2004 roku oferowali mi fortunę. Po Euro 2000 przez dziewięć lat regularnie miałem propozycje. Gdybym zdecydował się na transfer do innego klubu, pewnie łatwiej byłoby mi zdobyć Złotą Piłkę, ale to, co dała mi Roma, nie dałoby mi żadne inne miasto. To dzięki Romie stałem się Tottim. W innym przypadku byłbym jednym z wielu. Nie było łatwo tutaj zostać – widziałem wielu przeciętnych piłkarzy, którzy przewinęli się przez ten klub. Tommasi? Nie, nie, on akurat był świetny.
O Dybali
– Dybala to piłkarz, który najbardziej mnie dziś przypomina. Trudno mi znaleźć w Serie A innego zawodnika o podobnej charakterystyce. Paulo to prawdziwy talent, i to nie tylko we Włoszech. Kiedyś takich zawodników było wielu, dziś można ich policzyć na palcach jednej ręki. Jednym z nich jest Yamal. Dybala jest w świetnej formie, nie ma problemów zdrowotnych i gra na wysokim poziomie. W Serie A to obecnie najlepszy zawodnik, ale w całych Włoszech takich piłkarzy jest już niestety zbyt mało. Kiedyś w Brescii grali Guardiola i Baggio, a dziś wielu kibiców nie zna nawet nazwisk obecnych zawodników.
O potencjalnym powrocie na boisko
– Powrót? Nigdy nie myślałem o grze dla innej drużyny, to nie miałoby sensu. Tylko ja i Maldini graliśmy w jednym klubie przez 25 lat. Ale serio myślicie, że gdyby Messi spędził 25 lat w Romie, grając z takimi piłkarzami jak Frau, Cesar Gomez czy Pivotto, to zdobyłby tyle Złotych Piłek? W styczniu naprawdę zgłosił się po mnie klub z Serie A, to nie żart. Byłem w dobrej formie, ale nie chciałem zmieniać miasta. Jaka to była drużyna? Powiem tylko tyle – musiałbym mieszkać blisko Cassano.
Komentarze
Tego stycznia ktoś z SerieA zaproponował Tottiemu grę?
Pojawiły się takie plotki i okazuje się, że to prawda. Ale kto? Gdzie teraz mieszka Cassano? Może Lecce?
Genoa albo Sampdoria. W plotkach pojawiała się ta pierwsza. Biorąc pod uwagę, że zatrudnili Parówaha, to mogli i chcieć skusić Tottiego.
Cos w tym jest że dybała tottiego przypina
Ogląd boiska. Technika. Precyzja podań. – wyliczać dalej? :))) To są techniczni i inteligentni gracze których faktycznie jest coraz mniej.
Totti w formie i za to go lubię 🙂 „ ja bym zrobił, ja bym załatwił „ 🙂
Ja osobiście wolałem kiedyś oglądać Tottiego, niż dzisiaj go słuchać.
Dlatego wziąłem jego wypowiedzi w „ „ . On się lekko pogubił po końcu kariery. Chciałby być w Romie kimś ważnym ale w zasadzie nie wie sam kim ale ważne że jakby był to być załatwił co trzeba 😂
Przeczytałem jego biografię do połowy i nie miałem sił czytać jak Franek sam o sobie mówi że był wspaniały i najlepszy
Zgadzam się, niestety, Canis. Dużo głupich wypowiedzi, w tym ta z Ancelottim. Romie jest on potrzebny, ale przy tych graczach nie przyjdzie. No to jak nie, to niech spada i nie jest potrzebny. Jak miałby przyjść i dostać skład jak w Realu, co się nie zdarzy, to równie dobrze możnaby zatrudnić Sarriego czy innego Fagioliego za 5 razy mniejszą kasę, a nawet Waldka Fornalika. Kompletnie nie trzymające się kupy te wypowiedzi o Ancelottim.
Jest Romie potrzebny, ale w parze z 300 mln euro na transfery. Rzeczywistość, z Ranierim, ale też innymi przypadkami w innych klubach, pokazała, że niepotrzebny jest trener za 10+ mln netto. Dział fantastyki piętro wyżej.
A czym by go takim przekonał, skoro co roku trzeba robić 10 zmian w kadrze i jest na to, przy dobrych wiatrach 80-100 mln euro, a jak nie ma, to trzeba wypożyczać z łapanki?
Miałem podobnie z jego autobiografią…
Po zakończeniu kariery, w wielu wypowiedziach wychodzi jego megalomania. A szkoda, bo piłkarzem był zacnym; moim ulubionym, na którego stylu gry (i dodatkowo Jamesa Forresta) wzorowałem się, jeszcze grając w gałę.
Totti to jeden z tych piłkarzy co po zakończeniu kariery powinni otworzyć sobie jakąś piękną winiarnię, grać w piłkę charytatywnie albo polecieć grać w golfa do vegas czy choćby jutro nie wiem… sadzić marchew. Piłkarz wielki ale jak tak oglądam jego dalsze losy to mi się wydaje jakiś strasznie nie ogarnięty i bez dalszego pomysłu na siebie.
W istocie.
Widać że chce wrócić do świata calcio, ale jakkolwiek brutalnie to nie zabrzmi, wygląda jakby nie wiedział czego chciał i nie jest za bardzo dzisiejszej piłce potrzebny. Może w takiej rodzinnej atmosferze u Sensich dostałby jakąś większą fuchę niż po prostu bycie Tottim na trybunie VIP. Nie sugeruję, że Friedkinowie się znają na piłce, ale zapewne poznali Tottiego bliżej niż my i widzą że nie pasuje do takiego korpoświatka. Innymi słowy – to prosty człowiek jest.
Jest pomnikiem romantycznego futbolu lat 90' i 00, ale to świat miniony. Wiecie doskonale, że calcio to inny świat rządzony przez zagraniczny kapitał. Maldini też dostał kopa w dupę od Milanu, który podobnie jak Roma, jest sterowany z USA i pogrążył się w chaosie.
Franio miał jakąś agencję dla młodych piłkarzy, ale biznes mu prosperuje raczej słabo.. Też życzę mu dobrych relacji rodzinnych i odnalezienia jakiejś pasji. Kasy ma potąd, znajomości pewnie też.
Oczywiście samostanowienie o swoim losie jest najważniejsze, ale ja bym wolał żeby legenda Francesco ograniczała się do jego roli jako piłkarza. Inny wielki idol, Małysz, chyba też przechodził przez podobną fazę. Działaczem koniec końców jest beznadziejnym i jak rozpoczął w Polsce erę skoków, tak on jako prezes PZN ją za moment zakończy z całym profesjonalnym narciarstwem i rozmieni swoją legendę na drobne.
Z całym szacunkiem dla Fra, ale jeżeli chce pozostać legenda, niech trzyma się z dala od wszelkiego rodzaju funkcji kierowniczych. Absolutnie nie widzę go w takiej roli. Przypomnę tylko, że to nasz Fra proponował na trenera Gattuso… Fra to jeden z największych i niech tak pozostanie.
O Dybala też mówił że nie przyjdzie nie ma szans.A co do klubu to pewnie chodzi o Como
Ten to zawsze ma wyczucie, kiedy się wypowiedzieć. Nie ma to jak wypominanie piłkarzom, że są przeciętni, jak już złapali wiatr w żagle i ciułają punkty mecz po meczu… niestety, ale Totti na emeryturze zaczyna przypominać Lecha Wałęsę, co on by to nie powiedział i nie zrobił….
Literówka ci się wkradła. Wałęsa ma na imię Bolek.
Nie bez powodu zawsze żartowano z Tottiego, do tego stopnia, że wydał dwa tomiki dowcipów na swoj temat, które robiły furorę w Italii i stały się bestsellerami. Były podśmiechujki, że kaleczy włoski, bo mówi mocnym rzymskim dialektem itd. ale też z tego, że po prostu potrafi być głupkowaty. I po karierze, gdzie już nie czaruje na boisku, znów daje przez to znać o sobie. Z każdą kolejną wypowiedzią.
Ja powiem tak. Totti była Roma. A teraz … nie będę pisał.
Słuchaj… Roma istniała też przed Frankiem i powtórzę swoją opinię że osobiście wolę Lorenzo (choć Totti bezapelacyjnie piłkarzem jest lepszym). Ja od dziecka kibicowałem bardziej piłkarzom a moimi ulubieńcami byli Del Piero, Buffon, Nakata, Tachinnardi, Marchisio, Barzagli oraz Pirlo. Potem nadszedł czas zmiany LogoXD i przestałem oglądać piłkę a później pojawił się Ninja. Teraz czasem sprawdzę Juve i Romę ale to nie jest już ta sama podnieta. Francesco to widać że ma jakiś ból tyłka że nie jest tak samo wybitny po zakończeniu kariery. Jest symbolem klubu ale jego przemyślenia są albo wykalkulowane komu się podlizać albo po prostu tak mieli trochę kontrowersyjnie żeby o nim głośniej było, nie wiem. Fajnie że tutaj był do końca ale dla mnie kariera Alexa w Australii czy DDR w Argentynie nie sprawia że są gorsi.
Wypowiedź o trenerze to przede wszystkim brak szacunku do Claudio Ranieriego.
Po drugie – Ancelotti c*uja by tu zrobił. To nie jest trener jak Klopp, który zrobi coś z niczego. Ancelotti dobrze zarządza gwiazdami. Wystarczy poczytać opinie z tego sezonu kibiców Realu. Cały czas stawia na swoich pupilków bez względu na to w jakiej są formie. Młodym daje szanse jak już nie ma kogo wystawić. Jego Real nie ma żadnej myśli taktycznej. Często przepychają mecz, bo mają świetne indywidualności. Nie wiem co Carlo miałby dać Romie.
"Wypowiedź o trenerze to przede wszystkim brak szacunku do Claudio Ranieriego." – no właśnie, nie sądzę aby w tym przypadku Ancelotti zrobił u nas lepszą robotę z tą bandą pozostawioną przez Linę, Daniele i Jurica. Zresztą Ancelotti nie poradził sobie w Napoli więc o czym Franek w ogóle gada. Samo objęcie Napletów a wypięcie się na Romę to jest totalna potwarz. Totti ogląda się za wyrodną bulwą z Madrytu a nie doceni Claudio który po raz kolejny wyciąga Romę prostu z tyłka i w dodatku robi to w wielkim stylu.
Niestety dołączę się do grona głosów które mówią że wolały Franka na boisku, niż Franka otwierającego buzię by coś powiedzieć.