Francesco Totti zabrał po raz pierwszy głos w sprawie swojej separacji z Ilary Blasi, od czasu wydania komunikatów w tej sprawie. Były kapitan Giallorossich opowiedział szczegóły i przedstawił swój punkt widzenia na to, co się wydarzyło w ostatnich miesiącach.
Il Capitano udzielił wywiadu dla Corriere della Sera.
Francesco Totti wie jaka sprawa była najczęściej klikaną i dyskutowaną w sieci w 2022 roku, bardziej niż covid, wojna, królowa…
– Zatrzymaj się. Dla mnie ta historia nie jest tylko plotką. Dla mnie jest to historia z krwi i kości. W niej jest połowa mojego życia. W niej są trzy osoby, które kocham bardziej niż siebie: moje dzieci, które chcę chronić za wszelką cenę. I jest miłość, która trwała 20 lat. Wszystkiego się spodziewałem, ale nie tego, że tak się to skończy.
Faktem pozostaje, że rozmawiają o tym wszyscy.
– Wszyscy, poza mną. Nie powiedziałem jeszcze na ten temat jednego słowa. Powiedziałem sobie, że nie będę mówił i tego nie robiłem. Ale przeczytałem dużo bzdur, wiele kłamstw. Niektóre też sprawiły, że moje dzieci cierpiały. Wystarczy tego.
Jakich bzdur?
– Wiele, w szczególności jedną: że to ja jestem odpowiedzialny za rozłam. Że małżeństwo dobiegło końca z mojej winy.
Nie jest tak?
– W tym miejscu chcę wyjaśnić: nie ja zdradziłem jako pierwszy. Potem znowu zamilknę. Cokolwiek mi odpowie, będę cicho. Bowiem moim priorytetem jest chronienie moich dzieci.
Ty i Ilary jesteście tematem roku, gdyż byliście piękni. Wyglądało to jak bajka: najbardziej kochany piłkarz i gwiazda telewizji.
– Bajki nie istnieją. Mieliśmy wzloty i upadki, jak każda para. Potem coś się załamało.
Kiedy?
– Prawdziwy kryzys wybuchł w marcu/kwietniu zeszłego roku. Ale cierpiałem od dawna.
Dlaczego?
– Wszystko zaczęło się w 2016 roku, w moim przedostatnim roku w roli piłkarza. Zakończenie kariery nie jest łatwe, to trochę jak śmierć.
Miałeś ponad 40 lat.
– Tak, ale grałem w Serie A od 16 roku życia. Pewnych rzeczy mi brakuje. Adrenaliny, zmęczenia. Powiedziałem w dniu mojego pożeganania na stadionie: „boję się, bądźcie blisko mnie”. I Romaniści nigdy nie zostawili mnie samego.
Gdy kłóciłeś się ze Spallettim, Ilary interweniowała w twojej obronie, określiła go „małym człowiekiem”.
– Zrobiła to sama. Chciała mnie chronić, to była w zasadzie matcznyna reakcja. Z piłki nożnej nigdy nie rozumiała zbyt dużo.
Ty odszedłeś z piłki.
– I potem opuściłem też Romę, gdzie rozpoczałem pracę jako dyrektor. Zerwanie ze starymi właścicielami było przeżyciem traumatycznym: to tak jakbym porzucał swój dom. Byłem kruchy, brakowało mi punktów odniesienia, a Ilary nie rozumiała wagi tego bólu. Potem przyszedł 12 października 2021.
Co wydarzyło się 12 października?
– Zmarł mój tata, na Covid. Po raz ostatni widziałem się z nim 26 sierpnia. Wiedziałem, że czuje się źle i nie mogłem się z nim zobaczyć. Dla mnie tata był dostępny zawsze, nie opuścił żadnego wyjazdu. nigdy mi nie pogratulował, ale z innymi był szczery: Francesco jest numerem jeden, mówił. Potem zaraził się Covidem, w silnej formie, przez 25 dni był zamknięty w domu, wylądował w szpitalu. Podsumowując, był to dla mnie straszny okres. Na szczęście były dzieci. Mogłem spędzać więcej czasu z Cristianem, Chanel i Isabel. Tymczasem nie było przy mnie mojej żony gdy jej najbardziej potrzebowałem. Wiosną 2021 roku popadliśmy ostatecznie w kryzys. Ostatni rok był ciężki. Nie było już między nami dialogu, nie było niczego.
A ty, Totti, nie popełniłeś błędów?
– Pewnie, że tak. Gdy dochodzi do rozłamu, robi się to we dwoje: 50 na 50. Powinienem był być więcej z nią, sam. Tymczasem weekendy organizowałem z przyjaciółmi. Była tam też Ilary; ale powinienem był zaprosić ją na kolację, poświęcić jej więcej uwagi.
Ty, Totti, miałeś romans z Noemi Bocchi.
– To nie tak.
Dagospia opublikował zdjęcie, na którym 4 grudnia 2021 roku siedzieliście niedaleko siebie na stadionie.
– Noemi nie była na stadionie ze mną. Przyjechaliśmy oddzielnie, siedzieliśmy oddzielnie. Myślisz, że zabieram swoją kochankę na Olimpico? Jednak jest prawdą, że już wtedy ją znałem. Często widziałem się z nią jako z przyjacielem, wraz z przyjaciółmi, z którymi grałem w padel. Nasz romas rozpoczął się na poczatku nowego roku i skonsolidował się w marcu 2022 roku. Powtarzam: to nie ja zdradziłem pierwszy.
Co się stało?
– We wrześniu zeszłego roku zaczęły docierać do mnie plotki: zobacz, Ilary ma kogoś innego. Nawet więcej niż jednego.
Wierzyłeś w to?
– Wydawało mi się niemożliwym. Tymczasem znalazłem wiadomości.
Szpiegowałeś telefon swojej żony?
– Przez dwadzieścia lat nigdy tego nie zrobiłem, ani ona nie zrobiła tego mi. Jednak gdy docierały do mnie ostrzeżenia od innych osób, którym ufam, nabrałem podejrzeń. Przejrzałem jej komórkę. I zobaczyłem, że jest trzecia osoba, która pośredniczy między Ilaru i kimś innym.
Kiedy to się wydarzyło?
– Zdałem sobie o tym sprawę jesienią, ale wiadomości były starsze.
Kim była trzeia osoba?
– To Alessia, fryzjer Ilary, jej przyjaciółka.
A ten ktoś inny?
– Nie chcę podawać nazwiska. To osba zupełnie inna ode mnie, która jest z zupełnie innego środowiska niż ja, na szczęście. To był szok. Nie tylko z tego powodu, że Ilary ma kogoś innego, ale że może się kimś takim interesować. Jednak tak było.
O czym mówiły smsy?
– Coś w stylu: spotkajmy się hotelu; nie, jest wobec mnie bardziej podejrzliwy.
Jak ona na to zareagowała?
– Trzymałem to w sobie. Nie powiedziałem nikomu, nawet Vito Scali, przyjacielowi, który jest u mojego boku od jedenastego roku życia. Nie jestem kimś kto zamyka na coś oczy, ale wolałem nic nie robić. Schowałem to w sobie, aby nie rozbijać rodziny, by chronić dzieci. Cierpiałem jak pies. Ona mi mówiła: w tym roku będę zostawać częściej w Mediolanie, rzadziej będę wracać do Rzymu, a ja myślałem: to prawda, ma kogoś innego… Jednak miałem jeszcze nadzieję, że to nieprawda. W przeszłości krążyły plotki, na mój temat, na jej temat, ale były to po prostu pogłoski. Tu były dowody. Fakty. I przez to popadłem w depresję. Nie potrafiłem zasypiać. Udawałem, że nic się nie stało, ale byłem inną osobą. Wyszedłem z tego dzięki Noemi.
Wiesz o czym myślą wszyscy? Że Noemi przypomina bardzo Ilary sprzeda lat.
– Nie myślę tak. Przeciwnie. Noemi jest przeciwieństwem Ilary, również pod względem charakteru. Nie lubię porównywać.
Kiedy zaczęła się wasza relacja?
– Wcześniej spotykaliśmy się jako przyjaciele. Potem, po Sylwestrze, złączyliśmy się. Gdy 22 lutego Dagospia opublikował zdjęcie ze stadionu z grudnia, Ilary mnie o to zapytała.
A ty?
– Zaprzeczyłem. Na początku nie powiedziałem prawdy, ani jej, ani dzieciom. Mimo że było to nieuniknione, nadal miałem nadzieję, że wszystko uratuję. Jednak wtedy spadł ze mnie ciężar i zapytałem Ilary o tego drugiego. Również ona na początku zaprzeczyła. Powiedziała, że nigdy się z nim nie spotkała. Potem zrozumiała, że wiem i powiedziała, że spotykała się z nim tylko na kawie. Skonfrontowaliśmy się we troje, z jej przyjaciółką Alessią i obydwie zaprzeczyły. W rzeczywistości wiedziałem, że spotykali się od marca 2021. I że ona spotykała się z nim i innymi mężczyznami dosyć blisko. To było zanim zaczęła się moja historia z Noemi.
Ogłosiliście zatem koniec małżeństw. W dwóch oddzielnych komunikatach.
– Wolałem jeden, podpisany przez nas obydwoje, aby powiedzieć, że próbowaliśmy pokonać trudności, ale nam się nie udało. Ilary tego nie chciała: poszła to telewizji by zaprzeczyć i zapewnić, że wszystko jest w porządku. Napisała swój komunikat, aby zapewnić, że robiła coś by ocalić związek, a ja nie.
Jak czują się dzieci?
– Kocham je. W poprzednim miesiącu wyjechałem z całą trójką do Sabaudii: Cristian gra w piłkę, jest mezzalą. Jest pełen pasji, każdego dnia trenuje w Romie. Chanel jest nastolatką, to niełatwy wiek, nie chcę by cierpiała. Od małego byli przyzwyczajeni do widywania mamy i taty pojedynczo, oboje byliśmy zaangażowani w pracę. Piłkarze nie mają wolnych weekendów. Isabel jest jeszcze mała, ale wiem, że wszystko zrozumiała. Również dlatego mi ją zabrała.
Co się stało?
– Umowa była taka: lipiec z matką, sierpień ze mną. Potem Ilary martwiła się, że Isabel będzie odczuwała jej brak, ale ja ją uspokajałem. Isabel czuła się dobrze, każdego dnia robiliśmy telekonferencje z matką. Tymczasem ona przyjechała do Sabaudii i zabrała ją w rejs do Chorwacji.
Co teraz się stanie?
– Nie wiem. Obawiam się, że Ilary pójdzie do sądu. Mam nadal nadzieję, że możemy osiągnąć porozumienie i zamknąć historię. Na pewno teraz będę milczał. Nie wiem czy rozumiesz, ale te popołudnie z tobą kosztowało mnie pół roku życia. Wolałbym po tysiąckroć udzielać wywiadu i rozmawiać o Romie, którą noszę zawsze w sercu.
Tymczasem prawnik Ilary Blasi, Alessandro Simone, jak podaje La Repubblica, zapewnia, że jego klientka nie zmieni w najbliższym czasie obranej strategii i nie będzie odpowiadać, ani kontratakować w mediach, dla dobra dzieci. Gdyby to było konieczne, Blasi, pojawiłaby się w odcinku „Prawdziwej prawdy”, prowadzonym przeze jej przyjaciółkę, Silvię Toffanin, a zarys odcinka brzmiałby: „Ilary widziała w ostatnich latach rzeczy, które mogłyby zrujnować pięćdziesiąt rodzin.
Komentarze
Totti w autobiografii nie wspominał przypadkiem, że zdradzał wszystkie swoje dziewczyny przed poznaniem Blasi ?
Swoją drogą pierwsze pytanie i leżę.
Jedno jest pewne gazety zaczną się lepiej sprzedawać
Tez coś mi się tak wydaje ze każda przed nią lądował po rogach
A co miał napisać jak wtedy była Jego żona jeszcze ? ;)
Generalnie jest to chyba pierwszy wywiad z Francesco którego nie przeczytam. Nie lubię jak takie sprawy są wywołane, można odnieść wrażenie że celebryci chcą coś ugrać – zgodnie ze starożytna zasadą "nie ważne co się mówi byle mówiono".
Ja identycznie. Odpadłem w połowie. I powiem zupełnie szczerze że nie obchodzi mnie ten temat i nie jestem w stanie nakłonić samego siebie żeby mnie to interesowało.
Cieszę się z powyższych deklaracji. Niby Totti to osoba publiczna, ale widać że idą na noże i sprawa najpewniej zakończy się w sądzie. Teraz budują PR przed procesem i przygotowują taktykę. A w tym pośrodku dzieci. Ludzie się rozwodzą, zazwyczaj w niezgodzie, ale tutaj dodajmy jeszcze zainteresowanie milionów Włochów i kilku tysięcy dziennikarzy, czyli sieczka dla psychiki, szczególnie dla dzieciaków.
plotek.pl co prywatne życie byłego kapitana Romy ma wspólnego z klubem?
w sumie to sam sobie odpowiedziałeś ;F
Popieram według mnie usunąć to z pierwszej strony.. Chyba nie o to chodzi w asroma.pl
Cóż, to nie nasza sprawa i żałośni są ci Włosi, którzy potrzebują śledzić kulisy ich rozstania. Dzieci jak zwykle w takich sytuacjach jest najbardziej żal.
Oni sami ich wpuścili do własnego życia, w sensie dziennikarzy. Poniekąd na własne życzenie, poniekąd przez to kim są. Sam ślub był transmitowany w TV (chociaż zyski z praw zostały przeznaczone na cele charytatywne). Chociaż sam Totti swoje sociale założył bodaj już po zakończeniu kariery, a wcześniej miał jedynie oficjalną stronę w sieci, to jego partnerka będąc jedną z największych gwiazd włoskiej tv, przyciąga zainteresowanie brukowców i podobnych mediów. Gdyby Ilary zajmowała się czymś innym, to by o nich tyle nie pisano. Sprawy prywatne dotyczą ludzi, którzy nie budzą zainteresowania, tj. "zwykłych" szaraczków. Czy ktoś tego chce, czy nie. Tak jest zbudowany ten świat.
Szczerze? Zupełnie nie interesuje mnie życie prywatne piłkarzy na emeryturze, nawet jeśli darzę ich tak wielkim szacunkiem jak Tottiego. Kiedy grają, to w jakiejś mierze tak, bo to może przekładać się na ich jakość gry. Natomiast na emeryturze to już tylko ich prywatne sprawy.
Poluzujcie gumkę w gaciach. Kto nie chce niech nie czyta. Totti to Roma, a Roma to Totti.
Dokładnie – nie podoba się to scrollujcie dalej i tyle. Abru zadał sobie trud to przetłumaczyć i są osoby, które przeczytają coś takiego, jak na przykład ja. Czy mnie porywa ta historia to nie wiem, ale na pewno fajnie przeczytać że nawet w takim kryzysie życiowym, ciężkich chwilach i naprawdę mocnym wywiadzie Kapitan wspomina ciągle o Romie. Ten facet to Roma, kropka. Ciągle mam nadzieję że Friedkiny dadzą mu w końcu jakieś stanowisko.
Zgadzam się. Jak napisałem, nie interesuje mnie prywatne życie znanych ludzi i faktycznie nie czytałem. Jednak nie widzę niczego niestosownego w tym, że takie info się pojawiło na ASRoma. To dotyczy Tottiego! Rozumiem, że są osoby które będą tym zainteresowane.
Nie dziwię się jej w sumie. Ile można żyć z jedną osobą?
Po przeczytaniu trudno nie zostać tzw. szowinistyczną świnią.
Urocza Ilary przez lata najładniejsza ze znanych dziewczyn legendarnych piłkarzy. Szkoda…
Ja tam lubię wszystkie newsy związane z Roma i bardzo dziękuje za informacje co tam u Franka:) najważniejsze żeby rozejść się z klasa a nie wywlekać jakies brudy. Zreszta już połowa ślubów na które byłem zaproszony są nieaktualne, po prostu takie mamy czasy (i myśle ze dobrze bo po co się męczyć?)
IL CAPITANO PER SEMPRE💪🏻
Daliby spokoj biedakowi
Dziwi mnie ze Totti tak wszystko dokładnie opowiedział. Ja nie opowiadałem wszystkim o moich dupeczkach.