Teraz wszystko w naszych rękach: Lazio zremisowało z Juve

Ostatnie sekundy meczu Lazio–Juventus przyniosły gola na 1:1, który zjednoczył kibiców Lazio i Romy we wspólnym świętowaniu. Wynik ten jest bardzo korzystny dla Romy oraz utrzymuje Lazio w walce o Champions League.

fot. © legaseriea.it

Remis 1:1 w wieczornym hicie na Stadio Olimpico to wynik, który Roma przyjmuje z otwartymi ramionami. Dzięki niemu, jeśli Giallorossi wygrają trzy pozostałe mecze sezonu – z Atalantą, Milanem i Torino – znajdą się w pierwszej czwórce Serie A niezależnie od wyników Juventusu, Lazio i Bologni.

Dzisiejsze spotkanie na Stadio Olimpico miało dramatyczny przebieg, zwłaszcza po przerwie. Juventus objął prowadzenie po trafieniu Kolo Muaniego, który wykończył świetne dośrodkowanie McKenniego. Wydawało się, że Stara Dama dowiezie zwycięstwo, ale czerwona kartka dla Kalulu na pół godziny przed końcem odmieniła obraz meczu. Lazio rzuciło się do ataku, a Di Gregorio ratował gości kilkukrotnie – najpierw przy kontrowersyjnym rzucie karnym odwołanym przez VAR, później przy kapitalnym strzale Boulaye Dii. W doliczonym czasie gry gol Matíasa Vecino dał Lazio remis – i otworzył Romie drogę do Ligi Mistrzów.

Choć terminarz Romy nie należy do łatwych, na papierze terminarze rywali również nie są spacerkiem. Juventus zmierzy się jeszcze z walczącą o utrzymanie Venezią, a Lazio czekają mecze z Interem i zdeterminowanym Lecce. Co więcej, przy potencjalnym pokonaniu Atalanty, również La Dea będzie czuć na sobie oddech Romy. To wszystko oznacza jedno: sprawy awansu do Champions League będą otwarte do ostatnich minut sezonu.

Zespół Claudio Ranieriego pokazał w ostatnich tygodniach, że potrafi wygrywać pod presją. Teraz potrzebujemy trzech ostatnich kroków. Droga do Ligi Mistrzów jest otwarta – i biegnie przez Bergamo, Rzym i Turyn.

Komentarze

  • hako
    10 maja 2025, 20:30

    Zbyt pięknie to wygląda. Nawet jeśli przepierdzielimy jakiś mecz z hukiem – trudno. Lepsze takie emocje niż patrzenie ile punktów mamy zapasu do strefy spadkowej :)

  • Canis
    10 maja 2025, 20:31

    Mamy jeden atut, którego nie ma nikt. Najlepszego trenera na świecie. Trenera, w którego zawodnicy są wpatrzeni, jak w Boga. W Bogu Ranierim wiara i nadzieja.

  • samber
    10 maja 2025, 21:07

    Droga do LM jest otwarta ale dla nas wyjątkowo wyboista. Mimo wszystko nie jesteśmy tu faworytami. Pierwsza ogromna przeszkoda to Atalanta. Myślę że mało osób ma pomysł jak tam wygrać – Ranieri pewnie ma, ale czy się uda? Wiara umiera ostatnia.

  • karolejro
    10 maja 2025, 21:12

    Prawdopodobnie tifosi Lazio są teraz mega wkurwieni, że ich drużyna zremisowała dając Romie powód do radości

    • samber
      10 maja 2025, 21:28

      Może i nie. Oni chyba jednak wierzą w LM. Liczą kto jakie ma szanse. Wcale nie jest pewne, że Inter z nimi będzie jeszcze chciał grać w piłkę :) a to im daje spore szanse, chyba że wygramy z Atalantą ale w to lacze raczej nie wierzą.

    • Canis
      10 maja 2025, 22:54

      Mecz Inter-Lazio jest dwa tygodnie przed finałem Ligi Mistrzów. Jeśli Inter będzie miał jeszcze szanse na scudetto, to nie odpuści. Trzeba liczyć też na jutro i na zwycięstwo Interu w Turynie.

  • Totnik
    11 maja 2025, 09:25

    Ciężko liczyć na wygraną w Bergamo ale przynajmniej walczymy do końca.

    • samber
      11 maja 2025, 10:19

      Ciężko… ale skoro przegrali u siebie 4 mecze to dlaczego nie mogą przegrać piątego? A tak na serio to grunt nie przegrać. Remis to może i jest zbyt mało aby zdobyć LM, ale jak się nie da wygrać, to trzeba nie przegrać. Jednak wierzę, że jedziemy po zwycięstwo, tylko nie mam pojęcia jak tego dokonać. Ale dlatego właśnie to nie ja jestem trenerem :)

    • Totnik
      11 maja 2025, 10:53

      Oczywiście to sport i obyśmy wygrali ale faworytami nie jesteśmy, u buków kurs 3,6 :)

    • Canis
      11 maja 2025, 22:43

      Na nasze zwycięstwo z Interem był gurs 4.5 tak że tego …