Marcos Leonardo wciąż odmawia treningów z resztą drużyny i prosi o transfer do Romy. Tymczasem nowo mianowany trener Santosu, Diego Aguirre, wyraził nadzieję, że będzie mógł liczyć na młodego napastnika.
Wciaż nie jest jasna przyszłość Marcosa Leonardo. Negocjacje z Santosem w sprawie gracza, po wewnętrznych zawirowaniach w brazylijskim klubie, pozostają w zawieszeniu.
Marcos Leonardo coraz bardziej naciska, by dostać się do Romy. Środkowy napastnik Santosu nie trenował z drużyną od niedzieli: jego chęć wylądowania w stolicy jest jasna. Nawet dzisiaj, jak donosi dziennikarz Leo Fontes, napastnik nie pojawił się na zaplanowanym na poranek treningu.
Como já noticiado pelo @deolhonopeixe
Marcos Leonardo não apareceu no treino de hoje pela manhã.
A informação que me passaram é que não está bem emocionalmente e de saúde.— Leo Fontes (@leofontesTV) August 9, 2023
Ludzie z otoczenia chłopca opowiadają, że nie jest w najlepszej formie emocjonalnej i zdrowotnej, będąc wyraźnie wstrząśniętym sytuacją. Roma jest zdeterminowana by „uwolnić” 20-latka składając ofertę równą sumie 18 milionów euro (12 + 6 bonusów), ale Brazylijczycy nadal trzymają się swojego stanowiska. Wcześniej sugerowano, że gracz miał otrzymać obietnicę, że jeśli Roma spełni wymagania ekonomiczne, to będzie mógł opuscić Santos. Taką ofertą miało być owe 18 mln, stąd irytacja Leonardo.
Tymczasem Santos oficjalnie zaprezentował na konferencji prasowej nowego trenera, Diego Aguirre, który objął stanowisko po Paolo Turrze. Trener oczywiście mówił o Marcosie Leonardo i negocjacjach, dzięki którym miałby trafić do Rzymu. Oto jego słowa:
„Naprawdę go potrzebuję. Nikt nie kwestionuje, że jest gwiazdą i chciałbym, żeby został z nami. Rozumiem jego sytuację, postaram się pomóc mu strzelić wiele goli i zostać sprzedanym za 30 milionów. Nie sądzę, żeby to było możliwe, żeby Marcos Leonardo teraz odchodził. Nie ma zamiennika. Jest najlepszy lub jednym z najlepszych w zespole. Więc nie myślę o tym. Rozumiem sytuację, też byłem zawodnikiem i jestem w stanie zrozumieć pewne rzeczy. Ale to trudny moment.”
Komentarze
Dajmy sobie spokój. Nie ma nikogo ciekawego na rynku to poczekajmy z zakupem do zimy/lata. Wypożyczyć kogoś z: Zapate, Etikie, Waszingtona
Widać charakter klasy Ka$$ano :)
Mi to na myśl o tych wszystkich plotkach, tak jak siwemu, chce się po prostu śmiać.
Nie wierze że za 12+6 nie idzie pozyskać jakiegoś przyzwoitego napastnika … Pinto się uparł że ma być gwiazda z Brazylii i basta. Skoro nam go nie chcą sprzedać tzn. widzą napał Rzymian to chcą nas skręcić na większą kasę proste. Myśle nic na siłe nie ten to inny napastnik, mamy około 20 mln z Ibaneza na czysto więc można pomyśleć nad kimś innym. Sytuacje skomplikować może nam tylko Matic.
Nie chcą go puścić, bo odszedł już Washington. Zostaliby bez napastnika. Klub jest tuż nad strefą spadkową. Kibice wkurwieni. Roma miała działać szybciej niż Chelsea, to zamiast Washingtona, puściliby wcześniej Leonardo i nie byłoby tematu.
Dziś czytałem opinie dziennikarzy i któryś powiedział bardzo słusznie, że Pinto przestrzelił z celami, jeśli chodzi o napastników, porywając się z motyką na słońce. Przez dwa miesiące, co najmniej od początku maja, uganiał się za Scamaccą, na którego nawet Inter nie miał kasy. W międzyczasie był Morata, którego nawet Inter sobie odpuścił. Teraz jest Brazylijczyk, którego negocjujemy drugi tydzień i za którego chcemy zapłacić w pierdyliardzie rat. Nowy trener Santosu powiedział na konferencji, że nie wydaje się mu, że Leonardo odejdzie. Następny w kolejce jest Zapata, którego nie możemy kupić, bo nie mamy kasy, więc proponujemy wypożyczenie z prawem wykupu. Żeby do tego doszło, Atalanta musi przedłużyć z nim o rok kontrakt, mając taką opcję. Jednak po co mają to robić? Po co mają nas "wzmacniać", jeśli chodzi o większe rotacje w Romie, a za rok znowu mieć zgniłe jajo w kadrze?
Zostaje gruby Muriel, imprezowicz z dyskotek w Bergamo i Mediolanie z 14 kg nadwagi, który od kilku miesięcy uczęszcza na treningi na kacu. Miodnie.
Adriano 2.0 ?