Po debiucie w zespole Romy Benjamin Tahirovic rozegrał też pierwszy mecz w seniorskim zespole Bośni. M.in. o tym opowiadał w wywiadzie dla bośniackich mediów.
Benjamin Tahirovic to bez wątpienia młody gracz Giallorossich, który „awansował” najbardziej w bieżącym sezonie. Młody pomocnik zadebiutował w zespole Romy, w którym rozegrał prawie dwieście minut, a w piątek zaliczył też debiut w seniorskiej reprezentacji Bośni. Gracz udzielił wywiadu dla mediów w swojej ojczyźnie, który pojawił się na portalu jajce-online.com.
Debiut?
– Wszystko było fantastyczne. Gdy dowiedziałem się, że zagram w pierwszym składzie, czułem emocje. Czułem szczególne emocje od rozgrzewki, potem uspokoiłem się na boisku.
Pozycja?
– Staram się dać równowagę w środku pola, jestem czymś w rodzaju łącznika między defensywą a środkiem pola. To bardzo ważna pozycja, gdyż, jeśli popełnię błąd, wówczas możemy zostać ukarani. Nie wyszedłem na boisko myśląc, że popełnię błąd, chciałem spisać się dobrze i jestem szczęśliwy.
Mourinho?
– Dziękuję mu, że mnie wypromował, na mojej pozycji jest duża konkurencja, są jakościowi gracze. Muszę pracować każdego dnia, gdyż Mourinho jest wymagający i nieprzypadkowo nazywają go Special One z uwagi na to ile wygrał. Jest najlepszy.
Matic?
– Jest wielkim graczem, ale jest jeszcze lepszy jako człowiek. Staram się nauczyć od niego jak najwięcej, staram się oglądać co robi na boisku. Mamy dobre relacje także poza boiskiem, jest ode mnie dużo starszy, ale jest świetną osobą.
Wybór gry dla Bośni?
– Czuję się Bośniakiem, Bośnia to mój dom. Byłem tu w listopadzie, cztery czy pięć dni, potem wróciłem do Włoch. Byłem z moją rodziną, widuję ich rzadko, gdyż mieszkam sam we Włoszech. Gdy tu przyjeżdżam, lubię spędzać z nimi czas.
Komentarze
Mam nadzieję że będzie dalej się rozwinął i z czasem zagra od pierwszej minuty jakiś mecz w barwach Romy
Już zagrał :D