W kadrze Romy znajduje się kilku piłkarzy o niepewnej przyszłości. Wśród nich są min. Chris Smalling, a także Nemanja Matic. Anglikowi wygasa kontrakt po sezonie i sam może zdecydować o swoim losie. Giallorossi postarają się przekonać go, aby pozostał w Rzymie.
Il Messaggero (G. Lengua) – W porównaniu z El Shaarawy’m, sytuacja Smallinga jest odwrotna: w tym przypadku Pinto już przedstawił ofertę i jest to dwuletni kontrakt o łącznej wartości 5 milionów euro (2,5 na sezon).
Angielski obrońca otrzymuje obecnie 3,8 mln euro, a w kontrakcie wpisana jest klauzula automatycznego przedłużenia, która już została uruchomiona, wraz z osiągnięciem 50% rozegranych w tym sezonie meczów, ale z tej opcji może skorzystać tylko on.
Na ten moment, agent piłkarza nie kontaktował się jeszcze z klubem, istnieje więc obawa, że Roma może go stracić w czerwcu, jak to się stało z Mkhitaryanem. W rzeczywistości Inter byłby gotowy przebić ofertę Giallorossich ze względu na pewne pożegnanie Skriniara.
Wśród wygasających kontraktów, jest również umowa Nemanji Matica. W jego przypadku odnowienie zostanie aktywowane przy 50% sezonowych występów, muszą jednak zostać spełnione pewne warunki: Serb musi zacząć mecz od początku, albo rozegrać co najmniej 45 minut. Do tej pory zgromadził 18 spotkań, które spełniają wymagania. W skrócie, to kwestia kilku tygodni, a przedłużenie kontraktu pozwoli zarobić mu około 3,5 miliona plus bonusy do 2024 roku.
Komentarze
Nie jestem wielkim zwolennikiem przedłużenia kontraktu ze Smallingiem. A już na pewno nie za tyle o jakich kwotach się pisze. Jednak jeśli Matic ma dostać 3,5 mln, to chyba coś jest nie tak. Kur… czy możemy uwolnić się od tych debilnych kontraktów? Co to w ogóle za kwoty…
Duże pieniądze jak na ligę rozleniwiają. Moim zdaniem należy pożegnać Matica i za wszelką (prawie) cenę zatrzymać Smallinga.
Serio czasem mam rozkminy, że lepiej byłoby zrobić kompletny reset, rozgonić większość towarzystwa i postawić na mniej znane nazwiska za o wiele mniejsze pieniądze. Alle wiąże się to z ogromnym ryzykiem i nie daje gwarancji, że w czasie wypalenia "projektu" sytuacja się nie powtórzy. W końcu w Romie od lat przepłaca się za piłkarzy. Klub powinien przynajmniej przyjąć pułap płacowy.
Matić przyszedł za darmo – być może właśnie dlatego takie zarobki.
Niby tak, ale mocno obciąża budżet.
Przyszedł z wolnego transferu, do tego na roczny kontrakt tylko z opcją przedłużenia. Takie warunki musiały być zrekompensowane przez wysokość pensji. Co nie zmienia faktu, że jest to o jakiś 1 mln za dużo moim zdaniem.
Sprawa jest jasna. Decyduje Smalling. Albo Inter :) krótko mówiąc jak Inter da więcej – a da, pójdzie do Nich jak Inter nie da, przedłuży sobie kontakt z Romą. Czy coś źle zrozumiałem?
My niby dajemy 2,5 na dwa sezony, Inter 3,5 też na dwa sezony. Z taką różnicą nie nastawiałbym się na jego pozostanie a jeszcze Inter pewnie do tych 4 może dojść. Szkoda, bez niego mocno ucierpi nam defensywa. Jedynie czym się można pocieszać to fakt, że ostatni zawodnicy jacy przechodzili do Interu od nas notowali duże spadki formy. Nainggolan, Kolarov, Mkhitaryan lekko mówiąc nie zachwycili w Interze, jedynie Dzeko jest wyjątkiem.
Nie mam wątpliwości, że łatwiej nam będzie zastąpić Maticia niż Smallinga. Za zawodnika na poziomie Angola będziemy musieli wyłożyć dobre pieniądze. Tu mamy gracza znającego Romę, ogranego ale już leciwego. Mimo wszystko uważam, że warto go zatrzymać. I tak, racja, jak zawsze zadecydują pieniądze. Proponuję jednak do tego wszystkiego dodać kwotę odstępnego za jego następcę, który MOŻE się sprawdzi.
Smalling jakby miał zostać to by się chciał dogadać. Nie wierzę, że zostanie.
Smalling Tak Matić Nie