Inter i Roma staną do walki w kluczowym meczu, który ma znaczenie nie tylko dla ich sportowych ambicji, ale także dla historii transferowych powiązań między tymi klubami. Spotkanie na szczycie może stać się początkiem nowych ruchów na rynku, a nazwiska takie jak Zalewski, Frattesi czy Pellegrini już teraz elektryzują obie strony.

Il Tempo (L. Pes) Skrzyżowane losy, stare cele i potencjalne nowe synergie. Jutrzejszy mecz Inter-Roma to nie tylko decydujące starcie dla obu drużyn – dla nerazzurrich w kontekście walki o mistrzostwo, a dla giallorossich w nadziei na awans do Ligi Mistrzów – ale także spotkanie dwóch klubów, które w przeszłości wielokrotnie dokonywały istotnych transferów. Oś łącząca stolicę z Mediolanem została oficjalnie otwarta już w styczniu, kiedy to Nicola Zalewski został wypożyczony do Interu z opcją wykupu za 6,5 miliona euro (po wcześniejszym przedłużeniu jego kontraktu z Romą do 2026 roku). Możliwości tej współpracy mogą się jednak jeszcze poszerzyć i przybrać nieoczekiwane kierunki.
Inter postawił na skrzydłowego, który zyskał uznanie dzięki Mourinho (choć to Fonseca dał mu debiut w końcówce swojego ostatniego sezonu w Romie). Już zimą planowano jego wykup, co skłoniło Romę do przedłużenia umowy o dodatkowe dwanaście miesięcy. Ghisolfi oraz duet Marotta-Ausilio rozpoczęli również rozmowy na temat bardziej złożonej operacji, która jednak nie doszła do skutku: powrotu Davide Frattesiego do Romy. „Kosztuje za dużo” – mówił Ranieri na początku okienka transferowego, i rzeczywiście miał rację. Zainteresowanie pomocnikiem, wychowankiem akademii Trigorii, sięgało czasów, gdy Pinto próbował go pozyskać, konkurując z Interem, który ostatecznie zablokował transfer.
Niewielka liczba minut Frattesiego w pierwszej części sezonu skłoniła jego agenta do działania – już w ostatnich dniach letniego okna transferowego próbował on zainicjować wymianę na innego swojego podopiecznego, Bryana Cristante. Były piłkarz Atalanty również pojawił się w rozmowach na początku 2025 roku, choć negocjacje nie nabrały tempa. Nie można jednak wykluczyć, że Roma ponownie spróbuje pozyskać Frattesiego w nadchodzącym mercato, aby wzmocnić linię pomocy. Cristante to zawodnik, którego profil odpowiada wymaganiom Inzaghiego – zwiększyłby siłę fizyczną środka pola nerazzurrich.
Mistrzowie Włoch mogą również zwrócić uwagę na kapitana Romy, Lorenza Pellegriniego. Jego odejście ze stołecznego klubu wydaje się niemal przesądzone, a w Mediolanie mógłby znaleźć idealne środowisko do odbudowy formy. Na dwanaście miesięcy przed wygaśnięciem kontraktu jego wartość rynkowa nie jest już tak wysoka. Po chwilach niepewności w styczniu, które rozwiał gol w derbach Neapolu, Napoli i Inter mogą ponownie stać się realnymi opcjami dla numeru siedem.
To decydujący mecz, ale także okazja do rozmów i być może do położenia fundamentów pod letnie transfery. Inter-Roma od zawsze dostarcza emocji – nie tylko na boisku, ale i poza nim.
Komentarze