US Salernitana
US Salernitana
0:1
AS Roma
AS Roma

Skromna wygrana na inaugurację sezonu: Salernitana – Roma 0-1

Przygoda Romy w lidze zaczyna się od skromnego zwycięstwa na Stadio Arechi. Zadanie zostało wykonane, i to by było na tyle: Giallorossi wywożą z Salerno trzy punkty.

fot. © asroma.com

Na inaugurację sezonu ekipa Mourinho zmierzyła się w domu Salernitany. Na Stadio Arechi Giallorossi byli lepsi od gospodarzy i zwyciężyli 0-1 po golu Bryana Cristante.

Roma wygrywa swój pierwszy mecz w sezonie, podobnie jak przed rokiem. Gol Cristante z 33. minuty po strzale zza pola karnego zagwarantował zwyciestwo Giallorossim.

Roma zaczęła spotkanie od wysokiego pressingu i w ciągu pierwszych 20 minut stworzyła sobie trzy dogodne sytuacje. Szczególnie aktywny był Nicolo Zaniolo, który mógł i powinien przynajmniej dwa razy wpisać się na listę strzelców. W 33 minucie zrobił to Bryan Cristante, który zza pola karnego posłał strzał w lewy róg bramki. Pod koniec pierwszej połowy rewelacyjną okazję zmarnował debiutujący w oficjalnym meczu, Paulo Dybala, który w sytuacji sam na sam z Sepe trafił w słupek.

W drugiej połowie Giallorossi nadal atakują, a „Joya” w nowej koszulce znów jest centymetry od pierwszej bramki. W ostatnich 20 minutach Mourinho zdjął z boiska Abrahama i Zaniolo (który był dziś jednym z najlepszych), a w ich miejsce pojawiła dwójka kolejnych debiutantów. Anonsowany do gry od pierwszych minut, Nemanja Matic oraz Gini Wijnaldum. Holender zdobył nawet gola na 2-0 kilka minut później, ale został odwołany z powodu pozycji spalonej. Roma nigdy nie ryzykowała utratą bramki dobrze zarządzając wynikiem i zabiera ze sobą do domu cenne trzy punkty. W poniedziałek Giallorossi zmierzą się z Cremonese na wyprzedanym Stadio Olimpico.

Salernitana – Roma 0-1

US SALERNITANA (3-5-2): Sepe; Bronn, Gyomber, Fazio; Candreva, Kastanos (53′ Ribery), Coulibaly (73′ Kristoffersen), Vilhena, Mazzocchi (62′ Sambia); Bonazzoli, Botheim (62′ Valencia).
Ławka: Micai, Sorrentino, Motoc, Pirola, Veseli, Bradaric, Capezzi, Iervolino, Kechrida, Radovanovic.
Trener: Davide Nicola.

AS ROMA (3-4-2-1): Rui Patricio; Mancini, Smalling, Ibanez; Karsdorp, Cristante, Pellegrini, Spinazzola; Dybala (88′ El Shaarawy), Zaniolo (78′ Wijnaldum); Abraham (68′ Matic).
Ławka: Svilar, Celik, Kumbulla, Tripi, Vina, Zalewski, Bove, Bove, Felix, Shomurodov.
Trener: José Mourinho.

Arbiter: Sozza.
Asystenci: Cecconi-Bercigli.
Var: Aureliano.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • mold
    14 sierpnia 2022, 23:04

    1. Cieszy ilość stworzonych akcji, względny spokój w tyłach, Zaniolo któremu wróciła mobilność.
    2. Martwi skuteczność i padniecie kondycyjne w 70 minucie, przy czym rywal zrobił to samo, więc może granie w połowie sierpnia nie jest najlepszym pomysłem.

    • volt17
      14 sierpnia 2022, 23:09

      Ja nie jestem pewien czy to było padnięcie, czy Józek nie kazał się cofnąć i bronić po tym jak zobaczył, że nie wpada.

  • buker7
    14 sierpnia 2022, 23:05

    Dużo fajnych akcji w pierwszej połowie i rażąca nieskuteczność. Mam takie poczucie że w następnych meczach na pewno lepiej będzie to wyglądać. Liczą się 3 punkty na inaugurację, o tym meczu i tak nikt nie będzie pamiętać.

    To co robił Pellegrini w końcówce… Matko Boska

  • As11
    14 sierpnia 2022, 23:08

    Ja rozumiem, że piłkarze mogą nie wyrabiać kondycyjnie, z tym że my przestaliśmy grać od początku drugiej połowy, a nie od 70 minuty (wtedy już był totalny stojanow). Mimo że zwycięstwo pewne i niezagrożone, to jednak martwiący jest aż taki minimalizm i wczesne granie na czas, bo przy lepszym przeciwniku to może się zemścić.

    • buker7
      14 sierpnia 2022, 23:16

      Widać ze potrzeba jeszcze trochę czasu żeby wejsc na odpowiednie obroty. A co byś powiedział jakbyśmy cisnęli cały mecz, ładowali po słupkach i na koniec zremisowali 1:1? 😁 Ludzie to pierwszy mecz, dajmy im trochę czasu

    • As11
      14 sierpnia 2022, 23:35

      Znaczy to nie chodzi mi o to, że mamy dojeżdżać przeciwnika ile wlezie jak City. Ale jak widzę, że Capitano ostatnie 20 minut stoi, wykonuje jedynie najprostsze podania na 5 metrów, a jak ma szanse dobić bezzębnego przeciwnika w ostatniej minucie to biegnie gdzieś do rogu przetrzymać piłkę to mnie krew zalewa.

    • buker7
      14 sierpnia 2022, 23:53

      Nie no z tym to racja. Też się wkurw#*em jak zobaczyłem ze gra na chorągiewkę

    • samber
      15 sierpnia 2022, 09:53

      Przy lepszym przeciwniku to by był zupełnie inny mecz. Nie ma co gdybać. Poćwiczyli sobie wariant defensywny w meczu o punkty i to też jest potrzebne. Będą mecze w których tak trzeba będzie grać i to trzeba umieć. A trzeba będzie to np. naprawdę będą już zmęczenie, przyjdą maratony, mecze w okresie spadku formy, mecze w trudnych warunkach, mecze na większej intensywności (np. kiedy będziemy doganiali wynik). Jak dla mnie wszystko OK.

  • volt17
    14 sierpnia 2022, 23:08

    Ja tam uważam mecz za całkiem niezły. Do 70 minuty było wjeżdżanie jak w masło, zabrakło skuteczności ale te pudła też były minimalne, a nie niewiadomo gdzie. Oczywiście każdy liczył na wysoki wynik ale nie zawsze wpada, a wtedy najważniejsze są 3 pkt. Jak w zeszłym sezonie zdarzał się mecz z taką nieskutecznością to najczęściej kończył się remisem.

  • abruzzi
    14 sierpnia 2022, 23:19

    Tam było 27 stopni w pierwszej połowie, także to na pewno też nie pomagało jednym i drugim, szczególnie, że trochę się w tej połowie nabiegali, bo Salernitana grała pressingiem, a nasi biegali na kontrach.

    Trochę słabo, że nie wykorzystaliśmy tak fatalnie dysponowanego w środku pola rywala i też słabo poukładanego, bo wyrwy tam były między formacjami, że ho ho… Z jednej strony rażąca nieskuteczność, z drugiej mało prób ofensywnych przy takiej Salernitanie. Obejrzałem w czwartek pierwszy cały mecz jakiegokolwiek polskiego zespołu od kilku lat, no i w ataku to dziś wyglądaliśmy kopiuj wklej Lech z amatorami z Islandii. Z jednej strony łatwe sytuacje, z drugiej fatalnie niewykorzystane. A końcówka to już w ogóle jeźdźcy bez głowy, gdzie można było zabić mecz. Najpierw Karsdorp wkurzony, że mu Szary nie przerzucił piłki, potem sam odwalił to samo, gdzie mógł podać do Pellegriniego na sam na sam. Kilka takich źle zakończonych akcji było w końcówce.

    Najważniejsze jednak, że skończyło się na trzech punktach, no jakby wpadł jakiś farfucel dla Salernitany, to by było smutno i niesprawiedliwie.

    • samber
      15 sierpnia 2022, 09:56

      Może taki syndrom pierwszego meczu w sezonie. Chociaż niektóre nazwane tu rzeczy to stare bolączki. Cóż, jest co poprawiać, ale ważne że jest tu już konkretna baza pod dalszy rozwój.

  • ryniek
    14 sierpnia 2022, 23:48

    W tym meczu widziałem dokładnie tą samą Romę co w tamtym sezonie. Masa sytuacji których nie potrafimy wykorzystać, druga połowa standardowe cofnięcie się, środek pola bardzo przeciętnie i pachniało ,że coś z tyłu może się wydarzyć. Po 3 meczu z Juve będziemy mieli odpowiedź czy zrobiliśmy jakiś postęp licząc konkretne transfery bo po dzisiejszym meczu mam wątpliwości. Cieszą jednak te ważne 3 pkt na początek.

  • Felek
    15 sierpnia 2022, 00:39

    Jak na razie z faworytów nikt nie zachwycił, może faktycznie jest za ciepło na granie?

  • Jaro80
    15 sierpnia 2022, 03:36

    Będę szczęśliwy jak będą wygrywać każdy mecz po 1:0. 3 punkty to 3 punkty, to nie skoki żeby przyznawać dodatkowe punkty za styl.

  • Totnik
    15 sierpnia 2022, 07:08

    Pierwsze śliwki robaczywki. Są 3 pkt 0 z tył dobry prognostyk na dalsze mecze.

  • samber
    15 sierpnia 2022, 09:59

    Na tym etapie sezonu (pierwszy mecz!) to nikt nie będzie miał 100% formy, nikt nie będzie chciał pokazać wszystkiego co potrafi, ale każdy będzie chciał wygrać minimalnym nakładem sił. I w przypadku zespołów które poważnie myślą o wysokim miejscu na koniec sezonu nie powinno być inaczej. Normalnie decydujący etap rozgrywek to od grudnia, a w tym sezonie to cholera wie jak to wszystko oceniać. Natomiast wiadomo że nikt nie celował z formą na pierwszy mecz sezonu, który zwyczajnie trzeba wygrać i nic więcej.

    • Baju
      15 sierpnia 2022, 12:58

      Dokładnie. To dopiero pierwszy mecz. Najważniejsze, że odbyło się bez straty punktów. Trzeba czekać jak nowe nabytki zgrają się z resztą. Szczególnie Wijnaldum, który praktycznie jeszcze nie miał okazji grać z nowymi kolegami.

  • Adamus
    15 sierpnia 2022, 11:37

    Pierwszy mecz i wygrana, dawno tego nie grali, za tydzień debiut przed własną publicznością

  • Dziakson
    15 sierpnia 2022, 12:39

    Nie ma co panikować, zwycięstwo na inaugurację najważniejsze, chociaż powinno być wyżej. Ale wariant defensywny przećwiczony :D Wariant ofensywny sprawdzimy za tydzień z Cremonense, a 27.08 po zwycięstwo z Juventusem. FORZA ROMA !!!

  • jaws
    15 sierpnia 2022, 13:26

    Bardzo dobry wynik, jakbyśmy wygrali 4-0 to balon byłby dmuchany jeszcze bardziej, teraz skromne 2-0 u siebie i dopiero z Juve będzie mecz.

    • samber
      15 sierpnia 2022, 18:48

      Fakt, jak dokopiemy Juve w Turynie to dopiero balonik pęknie hehe Czekam na ten mecz z gęsią skórką, bo tak bardzo chcę abyśmy z Turynu przywieźli 3 pkt – to ma magiczny wydźwięk, nawet jak po 3 meczach o niczym jeszcze nie będzie świadczyło. Ale ucieszy :)

    • Baju
      16 sierpnia 2022, 16:02

      W pierwszej kolejce ani jednego remisu. W tabeli same trójki i zera. Po 3 kolejkach Roma musi mieć minimum 7 pkt.

  • Eugenio
    20 sierpnia 2022, 15:05

    Dobry początek, ale to nie faza grupowa LM, aby podniecać się pierwszym zwycięstwem. Długa droga do sukcesu.

  • Adamus
    22 sierpnia 2022, 19:46

    Ale Szary jest drętwy