Shomu-Dovbyk: dziwny pojedynek

Claudio Ranieri stoi przed nietypowym dylematem: postawić na Artema Dovbyka, głównego snajpera Romy, czy zaskoczyć wyborem Eldora Shomurodova, który coraz częściej pojawia się w kluczowych momentach? Ten nieoczekiwany pojedynek o miejsce w ataku może mieć decydujący wpływ na starcie z Porto.

fot. © asroma.com

Il Messaggero (A. Angeloni)Artem Dovbyk, czy Eldor Shomurodov? Ranieri nie zamierza ujawniać swoich planów dotyczących wyboru napastnika na mecz z Porto. Trener woli zachować tajemnicę, aby nie dawać żadnych wskazówek swojemu rywalowi, Martinowi Anselmiemu, który i tak ma wystarczająco dużo problemów przy ustalaniu składu przeciwko Romie.

Wybór środkowego napastnika to jedno z kluczowych pytań przed tym spotkaniem. Decyzja Ranieriego wydaje się uzasadniona, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w decydującym meczu Pucharu Włoch z Milanem na San Siro to Shomurodov znalazł się w podstawowym składzie, a Dovbyk wszedł na boisko dopiero po przerwie.

Dovbyk trafił do Romy latem za znaczną kwotę, jako zawodnik mający wnieść nową jakość do ataku. Shomurodov dołączył do klubu w 2021 roku, ale nie zdołał się zadomowić – był wypożyczany do Spezii i Cagliari, gdzie współpracował z Ranierim.

Ostatnie tygodnie pokazały jednak, że sytuacja w ataku Romy nie jest tak oczywista. Ranieri postawił na Dovbyka w meczach z Udinese i Eintrachtem, ale potem dał mu odpocząć przeciwko Napoli, co wydawało się przygotowaniem do gry przeciwko Milanowi. Ku zaskoczeniu wielu, na San Siro to Shomurodov znalazł się w wyjściowym składzie. W kolejnym ligowym meczu z Venezią Uzbek nie pojawił się na boisku, podobnie jak Pellegrini, co sugerowało, że nie był jeszcze w pełni gotowy na kluczowe spotkania.

Teraz przed meczem z Porto pojawia się pytanie: czy zagra bardziej wypoczęty Shomurodov, czy jednak Dovbyk, który ma za sobą pełne 90 minut w ostatnim meczu? Wydaje się, że Ranieri postawi na swojego podstawowego napastnika, choć styl gry rywala może sprawić, że lepszym wyborem okaże się piłkarz potrafiący atakować przestrzeń i wykorzystywać kontry.

Pod względem statystyk Dovbyk wyraźnie góruje nad rywalem – ma na koncie 13 bramek, podczas gdy Shomurodov zdobył zaledwie trzy (po jednej w każdej z trzech rozgrywek). W europejskich pucharach różnica jest mniejsza – Artem strzelał przeciwko Athletic Bilbao i Dynamu Kijów, a Eldor trafił do siatki Eintrachtu pod koniec stycznia.

Dla Shomurodova mecz z Porto może być dopiero drugą okazją do gry w Europie pod wodzą Ranieriego. Wcześniej wystąpił tylko przez 23 minuty przeciwko Eintrachtowi, a wcześniej opuścił mecze z Tottenhamem, Bragą i AZ Alkmaar z powodu kontuzji.

Kto by się spodziewał, że walka o miejsce w ataku Romy rozegra się między tymi dwoma zawodnikami?

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Robson
    12 lutego 2025, 11:47

    Jeden i drugi beznadziejny .
    Jeden i drugi nic nie wnosi.
    Różnica między nimi jest tylko taka że jednemu chce się trochę bardziej biegać .

    • Totnik
      12 lutego 2025, 12:57

      I w wysokości kwoty transferowej …

  • Ariel
    12 lutego 2025, 21:06

    Uzbek chyba najlepiej wygląda, gdy wchodzi z ławki, więc może to najlepsza konfiguracja.