Dobre wiadomości dla Romy i Mourinho. Paulo Dybala obejrzał drugi sparing, tym razem z Jamajką, z trybun i będzie w pełni formy na zbliżające się spotkanie z Interem. Do dyspozycji Portugalczyka wrócili w międzyczasie Kumbulla i El Shaarawy. Na ostatniej prostej jest Pellegrini.
Mourinho może się uśmiechnąć. Paulo Dybala, który doznał urazu przed meczem z Atalatną i wyjechał zaraz potem na zgrupowanie drużyny narodowej, tak naprawdę odpoczął u trenera Scaloniego.
Tak jak w rozegranym w weekend sparingu, tak i w nocy naszego czasu, w meczu z Jamajką, nie pojawił się na boisku. Wygraną 3-0 swoich kolegów obejrzał z trybun. Po spotkaniu pozostawienie Dybali poza kadrą skomentował selekcjoner Albicelestes, Scaloni:
„To była nasza decyzja, sztabu technicznego, aby nie ryzykować zdrowia Paulo. Chciał grać. Znajduje się w bardzo dobrej formie, wolałem nie ryzykować, niech kontynuuje taką grę w swoim klubie i potem zdecydujemy”.
Bez minut w nogach w meczach reprezentacji wrócił też do Rzymu m.in. Abraham. W czasie pauzy Mourinho odzyskał już El Shaarawyego i Kumbullę, którzy trenują regularnie. Wczoraj częściowo z grupą pracował Pellegrini, który powinien być gotowy na Inter.
Komentarze
Bardzo miło że strony trenera
To po co w ogóle jechał na zgrupowanie? Mógł spokojnie trenować z resztą zespołu. Z resztą, w Romie nic nie wykryli i pozwolili mu pojechać. A powtórzone badania na kadrze wykazały lekki uraz. To też dzwine.
Zawsze jest to kilka dodatkowych treningów z kadrą, a mistrzostwa już niedługo