26 punktów w 10 meczach ligowych od stycznia – nikt w Europie nie może pochwalić się taką formą jak Roma. Teraz nadszedł czas na puchar, by marzyć jeszcze odważniej.

Il Romanista (Simone Valdarchi) — Dobrze rozpoczęty rok to już połowa sukcesu. Analizując wyniki Romy w 2025 roku, można stwierdzić, że to powiedzenie idealnie oddaje sytuację. Ten rok, który w Wiecznym Mieście jest wyjątkowy z powodu trwającego Jubileuszu, rozpoczął się od derbowego zwycięstwa nad Lazio 2:0. To był wymarzony start, ale do wielkich osiągnięć wciąż daleka droga.
Od tamtego meczu Roma nie zwalnia tempa. W dziewięciu kolejnych spotkaniach Serie A drużyna odniosła siedem zwycięstw i tylko dwa razy zremisowała (2:2 z Bolonią i 1:1 z Napoli), co daje łącznie 26 punktów na 30 możliwych. Średnia 2,6 punktu na mecz robi wrażenie. Nikt w całej Europie nie osiągnął lepszego wyniku w tym czasie – jedynie Paris Saint-Germain i Barcelona mogą się zbliżyć do tego rezultatu, ale rozegrały odpowiednio tylko 9 i 7 spotkań.
Jeszcze w grudniu Roma balansowała na krawędzi strefy spadkowej, mając zaledwie dwa punkty przewagi nad miejscami zagrożonymi degradacją. Teraz, pod wodzą Claudio Ranieriego, drużyna zmieniła się nie do poznania. Od 14 listopada, gdy objął zespół, Roma rozpoczęła niesamowity marsz w górę tabeli – z 15. na 7. miejsce. Ostatnie zwycięstwo nad Empoli oznaczało kolejne przełamanie – czwartą wygraną z rzędu na wyjeździe, co wcześniej stanowiło problem dla drużyny. Do końca sezonu pozostało 10 kolejek, a Roma ma prawo marzyć o Lidze Mistrzów – do czwartej pozycji brakuje jej tylko sześciu punktów.
Ale prawdziwym marzeniem jest europejski puchar. Już za dwa dni Roma zmierzy się z Athletic Club w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Europy. San Mamés będzie gorącym terenem, mimo protestów kibiców wobec klubu, a ponad 2 000 fanów Romy wybiera się do Hiszpanii, by wspierać swoją drużynę. Pierwszy mecz zakończył się wygraną Romy 2:1 po bramce Shomurodova w ostatnich sekundach. To minimalna przewaga, a Baskowie mogą okazać się najtrudniejszą przeszkodą na drodze do ewentualnego finału.
Jedno jest pewne – Roma musi wierzyć w sukces. W ostatnich latach klub stał się jedną z czołowych drużyn w europejskich rozgrywkach: zdobył trofeum, zagrał w dwóch finałach i czterech półfinałach w ostatnich czterech sezonach. Dodatkowo Roma ma na swoim koncie najwięcej zwycięstw (97) w historii Pucharu UEFA / Ligi Europy.
Europa to nasz dom, a 2025 rok zapowiada się jako prawdziwy Jubileusz dla Romy. Teraz trzeba iść dalej – forza Roma, po kolejne zwycięstwo!
Komentarze
Gdyby tą serię utrzymali do końca sezonu to awans do Ligi Mistrzów realny :p
Problem polega na tym że bodajże 8 ostatnich meczy to najsilniejsi rywale więc może się wszystko sypnąć:)
Tonik zostało nam 6 ciężkich meczy z czego Milan, Juve i Viola w kryzysie…
Lazio Atalanta i Inter to reszta.
matekson
Oczywiście jestem za wygraniem wszystkich tych meczy 🙃 jak będzie zobaczymy. Jest chociaż nadzieja.