Roma z awansem do europejskich pucharów

Mam nadzieję że w srode po 23 odszczekasz

Ale ja piszę o wynikach w Serie A ?

Totnik, juz wystarczy tego Twojego pierdolenia na Jozka. Za tydzień finał sezonu a Ty dalej zesrany bo Maslak i Jozek. Kuzwa basta chopie

Proszę tu nie gadać na Totnika. Faktem jest że w lidze Jose mógł zrobić więcej, (chociażby przez większą rotację składem) a wyszło Maślakowo. Faktem też jest ze coś drgnęło w mentalności naszych panieniek. Lecz jeśli nie wygrają Ligi Europy to mam wrażenie że wracamy do punktu wyjścia i jest jak Totnik mówi. Ps. Wtedy przynajmniej przez najblizsze pol roku posłuchamy sobie szczekajacego Maxia spod stołu ;)

"Większa rotacja składem" oglądałeś mecze Romy z rotacją i masz odwagę pisać takie słowa? :D

Ale przecież Totnik jak sam powiedział nie hejtuje Mourinho.
Co komentarz to kpiny z Jose a trener robi drugi europejski finał z czego jeden już wygrał, w lidze dalej liczy się do końca w walce o top 4 a mamy porównywalną kadrę co Lazio i Atalanta. Przecież "to nie hejt, to opinia", tylko że jedno nie wyklucza drugiego :DD

Jery jak Ty nie rozróżniasz pojęcia krytyki/ opinii od hejtu to nie mój problem

SilesiaRoma82
Nie Ty będziesz mi mówił kiedy i co mam pisać. Sorry.
Przykro mi że Ciebie tak bolą statystyki że twój guru w lidze nie potrafi pokonać amatora ale to nie mój problem i sraczki z tego powodu nie mam także bez obaw.

Logiga totnika jest taka że lepiej zająć 3 miejsce w lidze i nic nie ugrać w pucharach , niż zająć nawet 14 miejsce ale zdobyć puchar.Typ po prostu nie rozumie o co chodzi w zawodowym futbolu. Jest tu też taki drugi co jak wygramy mecze z Lazio ale spadniemy z ligi to też uzna sezon za udany. Mourinho jeśli wygra finał to jest legendą Romy , a sezon jest jednym z najlepszych w historii, jak ktoś tego nie kuma to nic zawodowego futbolu nie kuma.

Ha ha serio tak napisałem już nie pamiętam ale mogę podbić stawkę. Przebywam obecnie w szpitalu na siódmym piętrze raczej do finału mnie nie wypuszczą , więc mogę powiedzieć że jeśli Roma nie wygra to skacze z tego siódmego piętra na główkę. Naprawdę wiele nie ryzykuje nie ma takiej możliwości , to nie jest kwestia piłki nożnej to są kwestie głębsze których większość z was i tak nie zrozumie , a ja je ogarniam bardziej intuicyjnie niż na zasadzie wiedzy którą bym potrafił komuś wytłumaczyć. Jeśli byśmy przegrali ten finał to już nawet nie chodzi o pieniądze , chociaż muszę przyznać że straciłbym naprawdę dużo, ale całe moje myślenie i to w co wierzyłem i co uważałem że wynika z pewnej logicznej analizy i właśnie intuicji legło by w gruzach. W każdym meczu może wydarzyć się coś, czerwona kartka dla bramkarza nie wiem w drugiej minucie i rzut karny, koszmarne sędziowanie na niekorzyść naszej drużyny, tak zwany dzień konia rywala itp. Dlatego w normalnych sytuacjach dopuszczam do siebie oczywiście że mogłoby dojść do porażki akurat z Sevillą …. Gdyby ktokolwiek inny był trenerem. Natomiast w sytuacji kiedy jest nim Mourinho wydarzenia o których wyżej wspomniałem nie mają prawa się wydarzyć , jeśli coś się wydarzy to w drugą stronę na naszą korzyść on to zapewnia bo po prostu zwycięstwo samo do niego przyjdzie, jak mówię są to sprawy w które nie chce wchodzić ale które uważam że intuicyjnie byłem w stanie ogarnąć. Myślę że wygramy po dogrywce albo rzuca karnych, raczej nie spodziewam się łatwego meczu , chociaż coś tam widzę że Fernando jakaś kontuzja ten ich najlepszy napastnik też nie do końca się czuje, wiadomo nie będzie debila który dostał kartkę eliminującą z finału za to że wyrzucał aut pół godziny , a ich kadra zbyt szeroka nie jest, już wcześniej wypadło dwóch dobrych zawodników więc kto wie może się mylę i jednak będzie łatwiej niż mi się wydaje.