Po porażce z Bologną i zwolnieniu Ivana Juricia, dyrektor sportowy Romy Florent Ghisolfi podzielił się refleksjami na temat sytuacji klubu, odpowiedzialności za wyniki oraz planów na najbliższe tygodnie. Co czeka rzymski klub w nadchodzących dniach?
Roma pogrąża się w trudnym okresie. Po porażce 3:2 z Bologną na Stadio Olimpico, klub ogłosił zwolnienie Ivana Juricia. Dyrektor sportowy Florent Ghisolfi, rozmawiając z dziennikarzami, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat obecnej sytuacji klubu oraz planów na przyszłość.
Jakie kroki klub zamierza podjąć po zwolnieniu Juricia? Czy kandydatem do objęcia stanowiska jest Mancini?
– Natychmiast wydaliśmy oficjalne oświadczenie, teraz spokojnie zastanowimy się nad podjęciem najlepszych decyzji. Chcę podziękować Jurićowi, który objął drużynę w trudnej sytuacji. Dał z siebie wszystko od pierwszego dnia, a klub jest mu za to wdzięczny. Teraz musimy wybrać najlepszą opcję, mając na względzie dobro klubu.
Czy zauważył Pan zbyt dużą różnicę między stylem Juricia a umiejętnościami zawodników?
– Jurić gra ambitny i wymagający fizycznie futbol, ale teraz nie jest czas na szukanie wymówek czy analizowanie aspektów techniczno-taktycznych. Trener dał z siebie maksimum, wykazując się profesjonalizmem od samego początku. To trudny okres i wszyscy musimy wziąć odpowiedzialność za obecną sytuację. Przepraszamy kibiców, którzy cierpią razem z nami. Wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za ten stan rzeczy.
Czy kibice powinni spodziewać się natychmiastowego planu naprawczego, czy raczej długofalowego projektu?
– Trudno teraz odpowiedzieć na to pytanie. Celem Friedkinów, podobnie jak kibiców, jest zwycięstwo. Właściciele będą kontynuować inwestycje, jak robili to do tej pory. To moment, aby zarządzać kryzysem. Nie lubię słowa „przejściowy”, bo jesteśmy Romą i musimy prezentować się dobrze od razu. Teraz musimy zmierzyć się z tą sytuacją w najlepszy możliwy sposób.
Czy decyzja o zwolnieniu De Rossiego była błędem?
– W tej chwili pozostaje nam tylko przyjąć odpowiedzialność i znaleźć wyjście z tej sytuacji.
Konferencja prasowa:
Czy nowy trener Romy będzie kimś, z kim będzie można zbudować projekt długoterminowy, czy raczej tymczasowym rozwiązaniem do końca sezonu? Czy De Rossi ma szansę wrócić na ławkę trenerską?
– Pozwólcie, że najpierw poświęcę kilka słów Ivanowi Jurićowi. Zapoznaliście się z oświadczeniem klubu; chcemy mu podziękować za jego pracę i poświęcenie od pierwszego dnia w trudnej sytuacji. Teraz patrzymy w przyszłość, ale musimy odzyskać spokój i podjąć rozsądne decyzje w najlepszym interesie klubu. Decyzje pozostają otwarte. Friedkinowie kontynuują długoterminowy projekt, a odpowiednie decyzje zostaną podjęte w najbliższych dniach.
Czy jako dyrektor sportowy sam Pan podejmie decyzję o nowym trenerze? Czy będzie to decyzja skonsultowana z właścicielami? Czy jako Francuz rozważał Pan kandydata takiego jak Rudi Garcia?
– Wybór trenera jest kluczowy, dlatego zawsze jest to decyzja kolektywna, podejmowana strategicznie z uwzględnieniem dobra klubu i przy współpracy z właścicielami. Dajemy sobie kilka dni na podjęcie najlepszej decyzji.
Jest Pan jedyną osobą z zarządu, która pozostała. Czy jednym z problemów, które trzeba rozwiązać, jest także struktura organizacyjna klubu? Spoglądacie na tabelę?
– To dobre pytanie. W tej chwili musimy wszyscy przyjąć odpowiedzialność, ja sam, piłkarze i sztab, który zmieniał się w trakcie sezonu. Pracujemy kompleksowo, a właściciele nadal rozwijają strukturę klubu, aby wyjść z tej trudnej sytuacji. Skupiamy się na przyszłości; takie sytuacje mogą się zdarzyć, na przykład Napoli miało trudny sezon rok temu. Kontynuujemy projekt długoterminowy, ponieważ celem właścicieli, jak i kibiców, jest zwycięstwo.
Pracował Pan całe lato z De Rossim, a rynek transferowy nie spełnił oczekiwań. Potem zdecydował się Pan na jego zwolnienie i wybór Juricia. Czy myśli Pan o swojej przyszłości, ewentualnych dymisjach? Czy przyjmuje Pan odpowiedzialność za tę sytuację? Dlaczego Juric nie został zwolniony po klęsce we Florencji?
– Moja pozycja nie jest teraz istotna; najważniejszy jest klub. Wszyscy bierzemy na siebie odpowiedzialność, zaczynając ode mnie. Każdy w klubie powinien to zrobić. Decyzja o zwolnieniu Juricia po meczu we Florencji? Friedkinowie uznali, że to najlepszy moment na zmianę.
Komentarze
Już nie tylko kapitan-odpowiedzialność, ale również DS-odpowiedzialność.
Jedziemy z długoterminowym projektem!
Oni mają długoterminowy plan? Chyba mieli, a realizować go miał De Rossi, którego wywalili po 4 meczach. To jest histeria a nie plan. Powinni nałykać się prozacu albo innego badziewia na uspokojenie.
Myślą że to jak w korpo zwalniać zwalniać aż jakiś kandydat wkoncu pyknie :)
Nie ma Greczynki to kto im trenera wybierze? Chyba że zadzwonią do niej, bo ona wie najlepiej.
Mam nadzieję że Pan Żabka zostanie wyebany z klubu w trybie nagłym. Za to co zrobił w lecie ale przede wszystkim za to czego nie zrobił. Z tych jego wypocin wynika że prawdopodobnie nie wiadomo co będzie, bo on decyduje wspólnie z Friedkinami, czyli ma g**no do powiedzenia w sprawie nowego trenera. Nawet baba mu zwolniła trenera, to kim on jest w tym klubie? Z jego wypowiedzi wynika, że Friedkinowie są prawdopodobnie za projektem długoterminowym, z tym że to też do końca nie jest pewne. I taka jest ta Roma. W zasadzie nic nie wiadomo. Ja bym go jeszcze zapytał czy na stanowisku doczeka końca sezonu i ciekaw jestem co by odpowiedział? Że prawdopodobnie niewiadomo.
Dokładnie. On nawet nie ukrywa że nie wie co będzie. Decyzja przed "nami", czyli przed kim? Gość nawet jeśli ma jakiś pomysł, to musi mu go klepnąć Friedkin Family. Dlaczego nie zwolniono Jurica po blamażu z Violą? Bo Pan Friedkin uznał że teraz będzie lepiej. Czyli mamy DSa który nie decyduje, za to ostateczne słowo w kluczowych sprawach ma dwóch gości których nie ma w Rzymie, nie chodzą na mecze i generalnie to trochę się interesują tym soccerem, ale to tylko jedno z ich licznych hobby. No nie potrafię być optymistą widząc to wszystko.
Może wcale tak nie jest, ale równie dobrze może być tak, że Greczynka wybierała uległych jej ludzi, bo Frydków potrafiła okręcić wokół palca (nawet nie chcę myśleć jakim sposobem). Daniel miał jaja? Więc go wywaliła i wzięła Juricia, bo on by jej nie podskoczył tak samo jak Ghisolfi, bo obaj są jej bardzo wdzięczni za zatrudnienie w Rzymie. Ale babki nie ma i tu jest problem :)
Generalnie po co On jest jak i tak zlecają "agencji" szukanie trenera ? 🤣
A tak na marginesie to dobre tłumaczenie :) Solidna robota.
KASKADA BŁĘDÓW ZARZĄDU
BŁĄD NR 1 >> ZWOLNIENIE MOURINHO
Wbrew większości użytkowników tej strony uważam, że Portugalczyk był nazwiskiem trenerskim ponad stan dla Romy. Można mówić, że zatrzymał się w rozwoju, odcinał kupony czy coś podobnego, ale fakty są takie, że wygrał nam puchar i gdyby nie skandaliczne sędziowanie w Budapeszcie wygrałby również drugi. Powiecie, że 6. miejsce w lidze to zbyt mało, żeby utrzymać posadę w Rzymie. Zgadzam się. Nie upierałem się, żeby Mou na siłę zostawał w Romie, ale żeby dobrze ocenić jego kadencję, trzeba mu było dać trenować cały sezon – najwyżej skończyłby na 10. a nie 6. miejscu, a przynajmniej wiadomo by było za co poleciał. To był pierwszy błąd..
BŁĄD NR 2 >> ZWOLNIENIE DE ROSSIEGO
Zarząd żeby uspokoić nastroje kibiców zatrudnia legendę klubu, który ma prawie zerowe doświadczenie trenerskie, więc ryzyko niewypału jakby nie było jest spore. De Rossi dobrze wchodzi do szatni, daje pozytywny impuls i niewiele brakuje żebyśmy zakwalifikowali się do LM. Mimo wszystko zarząd daje wyraz zaufania Daniele i oferuje 3-letni kontrakt. Potem natomiast zwalnia legendę klubu po 4 kolejkach nowego sezonu. Ok, słabo weszliśmy w campionato, ale w mojej ocenie powinien dostać minimum 10 kolejek, żeby cokolwiek ocenić. To impulsywne zwolnienie DDRa było kolejnym błędęm..
BŁĄD NR 3 >> ZATRUDNIENIE JURIĆA
Myślałem, że skoro zarząd tak nagle zwolnił legendę klubu, to krótko mówiąc, ma nagranego solidnego następcę, którego doświadczenie pozwoli klubowi szybko wrócić na dobre tory. Co wymyślili działacze Romy? Za legendę klubu wstawiają jakiegoś wujka Wieśka, który połowę trenerskiego życia ciułał punkty w Serie A, żeby bronić się przed spadkiem. To nie mogło się udać. Ivan najprościej na świecie nie kupił swoją osobą szatni, a ostatni mecz przed zwolnieniem był tego najlepszym dowodem. Wszyscy grali na zwolnienie tego pozoranta. Nawet Paweł spreparował uraz, żeby nie brać udziału w tym cyrku. Do Jurića nic osobiście nie mam, bo każdy na jego miejscu przyjąłby taki dar od losu jakim była możliwość prowadzenia Romy. Jednego tylko nie potrafię zrozumieć. Wiem, że kibice nie trenują, ale powinien dać zagrać Hummelsowi pełne 90 minut, nawet z tym Unionem. Miałby wtedy czyste kapcie, bo każdy z osobna wyrobiłby sobie własną opinię na temat rzekomej słabej formy Niemca. W skrócie zatrudnienie Ivana było kolejnym błędem..
DOBRA DECYZJA
Paradoksalnie zwolnienie Ivana jest pierwszą dobrą decyzją zarządu od pół roku. Szkoda że tak długo czekali aż ten trenerzyna coś zmieni, skoro było widać, że nie ma między nim, a piłkarzami żadnej chemii.
NOWY TRENER
W czasie tak głębokiego kryzysu w klubie jedynym rozwiązaniem jest przyjście do Romy jakiegoś mocnego nazwiska. Powrotu Daniele chyba bym nie chciał – z resztą ten zarząd raczej nie przyznałby się do błędu. Ranieri odpada, bo już wystarczy, że jedna legenda klubu ucierpiała na tych głupich decyzjach zarządu. Tutaj potrzeba kogoś typu Sousa – średni trener, który zna ligę włoską, ale bardzo dobry motywator, który na 100% da szybki zastrzyk entuzjazmu i dogra nam sezon na przyzwoitym poziomie. Po sezonie duża czystka jeśli chodzi o piłkarzy i jedziemy od nowa. Jeśli zaś management nie chce wymieniać piłkarzy, a oczekuje wyników, to tylko ktoś pokroju Manciniego może uratować nam Romę. Z takim nazwiskiem w szatni nikt nie będzie dyskutował, a dodatkowo zna on chłopaków, z którymi zdobywał Mistrzostwo (Pele, Bryan, Szary, Mancio) co może okazać się bezcenne. Rudi Garcia? To już przeszłość – wtedy miał młody, dynamiczny zespół. Terzić/Lampard? – to juz lepiej wrócić do Daniele. Sarri/Allegri – chyba oni sami by nie chcieli przychodzić w takim trudnym momencie, ale gorzej niż teraz by nie było.
MÓJ WNIOSEK? Friedkinowie otoczyli się złymi doradcami, od Franuza przez Greczynkę po Chorwata.
Kariera Ghisolfiego – od asystenta CEO do rzecznika prasowego klubu.
I sekretarki prezesa. "Złóż Pan zamówienie na kolejnego trenera do agencji".
Wszyscy są odpowiedzialni ale zwalniają tylko trenera ? :)
Chyba jesteście za surowi..Nie rozdaje kart. Ledwo zaczął. Budował zespół pod DDR, pod inny schemat gry i taktykę. Wygrał rywalizację z Atletico i Milanem czyli zespołami stojącymi wyżej od nas o Kone3i Dovbyka.
Przez brak środków mercao było długo zablokowane bo nie było kupca na nikogo i nikt się temu nie dziwił. Co niestety poskutkowało brakiem hajsu na konkretnego prawego obrońcę.A patrząc na nasz gówniany pion zarządzający łatwo nie miał.
Akurat tutaj się nie zgodzę kasa była tylko w głupi sposób została wydania. Zbyt drogi napastnik a jego umiejętności gry na włoskich boiskach od początku budziły wątpliwości. Kolejnym kwiatkiem był Soule który przyszedł kij wie dlaczego skoro w składzie był lewonożny Dybala i Baldanzi, ok ktoś powie że chcieli się pozbyć Dybali spoko tylko dwóch młodych chętnych do gry na jedną pozycję to i tak za dużo. Jeden doświadczony który nie ogarnia już 90 minut i Baldanzi by wystarczyło. Zaoszczędzona kasa mogłaby pójść spokojnie na boki obrony które kuleją najbardziej od lat. Potem bierzemy jakiegoś Sauda, jakiegoś Dahla , dajemy grać Celikowi i Angelinho któryś jakość jest wątpliwa, na dokładkę dajemy Zalewskiego który uwielbia dawać bramki za darmo i mamy klops jaki mamy.
Dovbyk dobrze wygląda, ale potrzebuje serwisu i kumatego trenera. Soule był kupiony chyba tylko, żeby Dybała się nie nudził w Rzymie. Hummelsa nawet nie da się ocenić, bo DDR nie zdążył, a Jurić nie chciał pokazać jego rzekomej słabej formy na dystansie 90 minut.
Dovbyk to transfer na poziomie Dzeko.
Ten sam typ napastnika.Podobns jakość Musi dostawać piłki. W kilku meczach którym nam jakoś szło pokazywał swoje możliwości.
Bez piłek ginie.
Zamiast Dovbyka można było poszukać napastnika trochę tańszego i mieć kasę na inne wzmocnienia. Tego transferu bym natomiast aż tak nie bił w czambuł no ale pozostałe to porażka. Ogólna wizja że wydali najwięcej środków na piłkarzy ofensywnych a zostawili takie dziury w obronie to kolejna porażka no i wyszło jak wyszło.
Dowbyk i Kone to dobre transfery. Le Fee też nie oceniałbym jednoznacznie negatywnie, podobnie jak dwójkę stoperów ściągniętych za darmo. Przynajmniej na papierze to był dobry ruch. Brak klasowych wahadłowych/bocznych obrońców i ściągnięcie Soule oceniłbym na minus.
Jest to projekt długofalowy do końca sezonu. Względnie końca rundy.