Zapraszamy na przegląd komentarzy zawodników oraz trenerów po dzisiejszym spotkaniu na Stadio Olimpico, zakończonym wygraną Romy 2:1.
Ivan Jurić
O zmianach w drugiej połowie: „W drugiej połowie podkręciliśmy tempo, byliśmy bardziej świeży i to przyniosło efekty. Nie zapominajmy, że w czwartek zagraliśmy mecz o ogromnej intensywności, więc to normalne, że niektórzy mogli być trochę poniżej swojego poziomu.”
O młodych piłkarzach: „Mamy 4-5 młodych zawodników, z którymi musimy dobrze pracować. Mają talent, energię i ogromny entuzjazm. Wybory muszą być przemyślane, ale widzę ich w dobrej formie. Są pełni pasji i czystości.”
O zmianie ustawienia: „Przeszliśmy na grę czwórką z tyłu i czuliśmy się z tym bardzo dobrze. W trakcie meczu przechodziliśmy na trójkę z pomocą jednego z pomocników, żeby stworzyć przewagę, i udało nam się to dobrze zinterpretować. Paredes odegrał kluczową rolę, podobnie jak wszyscy zmiennicy. Niektórzy byli trochę zmęczeni, ale to zrozumiałe po meczu z Bilbao.”
O mentalnym rozwoju drużyny: „Nie powiedziałem, że brakuje nam chęci do zwyciężania. Byłem zadowolony z meczu przeciwko Bilbao. Widać było chęć walki o wygraną, widzę to każdego dnia, a dziś, pomimo trudności, pokazali charakter. Druga połowa była fantastyczna, atakowaliśmy dużo. To grupa, która ciężko pracuje i chce się rozwijać. Jestem optymistą co do przyszłości.”
O obszarach do poprawy: „Jest wiele do poprawienia. Zagraliśmy bardzo dobrze w dwóch ostatnich meczach, z Udinese i Bilbao, dziś jednak dopiero w drugiej połowie. Musimy poprawić krycie zapobiegawcze, żeby unikać kontrataków. Ale trzeba przyznać, że Venezia gra naprawdę ładną piłkę.”
Ivan Jurić (konferencja prasowa)
O braku zmian po słabej pierwszej połowie: „Nie mam odpowiedzi, ale takie pytanie wydaje mi się obraźliwe.”
O meczu z Bilbao i intensywności: „Zagraliśmy wtedy na niesamowitym poziomie intensywności. W drugiej połowie niektórzy zwolnili, co jest zrozumiałe, ale inni utrzymali ten poziom. Wprowadzając świeżych zawodników, odwróciliśmy losy meczu. W pierwszej połowie byliśmy wolni, a nad kryciem zapobiegawczym musimy jeszcze popracować.”
O Pisillim: „Ma 20 lat, ale gra, jakby miał 30. To chłopak, który trenuje niesamowicie, zawsze daje więcej niż się od niego oczekuje. Ma radość z gry, ale chciałbym również wyróżnić Paredesa i innych, którzy zagrali trzy mecze z rzędu na wysokim poziomie. Podoba mi się ich praca, mieliśmy dziś trudności, ale pokazali serce i nigdy się nie poddali. Ostatnie 30 minut zagraliśmy naprawdę dobrze.”
O występie Soulé: „Mam do niego ogromne zaufanie. Miał rok w Frosinone, kosztował dużo, ale nie można od razu oczekiwać, że stanie się Dybala. Jestem pewien, że z czasem pokaże swoją wartość. Ma pełne zaufanie wszystkich.”
O uzależnieniu drużyny od Dybali: „Znałem go już wcześniej, to wyjątkowy zawodnik i człowiek. Aby Roma lepiej radziła sobie bez niego, musimy poprawić grę, linie podania, pozycjonowanie. Kiedy jest na boisku, to on wszystko organizuje, ma niesamowitą zdolność prowadzenia drużyny. Z innymi musimy pracować nad ustawieniem, nad tym, jak i gdzie przyjmować piłkę. Mamy wszystko, żeby grać dobrze.”
O decyzji Dybali, żeby nie wchodzić na boisko: „Czuje się dobrze, trenował, ale podjęliśmy decyzję, że jest zbyt ważny, by ryzykować, jeśli istnieje choćby najmniejsza wątpliwość. Nie chcieliśmy go narażać, ale on sam jest bardzo szczery w tej kwestii.”
O meczu z Venezią: „Mieliśmy posiadanie piłki, ale bez przyspieszeń, traciliśmy ją, a oni ruszali z groźnymi kontrami. Venezia gra świetnie, poza meczem z Milanem mieli znakomite występy. Mam słabość do Di Francesco, mimo zeszłorocznego spadku. Ale musimy jeszcze poprawić nasze krycie zapobiegawcze, żeby nie dopuszczać do takich kontrataków.”
Niccolò Pisilli
O golu: „Strzelenie bramki w tej koszulce i na tym stadionie to spełnienie marzeń. To coś, o czym marzy każdy Rzymianin i kibic Romy od dziecka.”
O celebracji: „Pierwszą myślą było świętowanie razem z całą drużyną.”
O wyjątkowym prezencie urodzinowym: „Świetny prezent na urodziny. Zrobiłem sobie ten prezent tydzień po czasie.”
O grze z Cristante: „To zaszczyt grać z nim. Na treningach staram się podpatrywać szczegóły od każdego. To kluczowe, by się rozwijać.”
Komu dedykuje gola i jak będzie świętować: „Dedykuję gola mojej rodzinie i drużynie. Nie wiem jeszcze, co będę robił wieczorem, ale nic przesadnego, bo jutro mamy trening. Świętować będziemy z kolegami, gdy będziemy mieli więcej czasu.”
Mile Svilar
O zmianach w fazie defensywnej pod wodzą Jurića: „To inny sposób gry. Nie jesteśmy jeszcze do końca przyzwyczajeni, bo nasza poprzednia faza przygotowań była inna. Potrzebujemy trochę czasu, aby wszystko zrozumieć, ale robimy postępy i wszyscy szybko się adaptują.”
O dwóch kluczowych interwencjach: „Druga interwencja była trudniejsza, przy pierwszej rzuciłem się i zawodnik mnie trafił. W drugiej miałem trochę szczęścia, ale to moja praca.”
O grze z Angeliño: „Jest bardzo silny z piłką, ale też w grze głową, mimo że nie jest wysoki. Jest czujny, sprytny i bardzo dobry. Mam nadzieję, że utrzyma tę formę.”
O Pisillim: „Świetny chłopak i świetny zawodnik. Będzie bardzo mocny. Cieszę się z jego sukcesu, bo dał nam trzy punkty. Dwa tygodnie temu przyniósł pizzę na swoje urodziny. Tym razem musi przynieść coś więcej.”
Mile Svilar (konferencja prasowa)
O najtrudniejszej interwencji: „Myślę, że ta ostatnia była najtrudniejsza, ale cieszę się, że mogłem wykonać swoją pracę i zdobyć trzy punkty.”
O rosnącej pewności siebie: „To normalne, że z każdą rozegraną minutą czujesz się pewniej. Od 7-8 miesięcy gram regularnie i czuję, że robię postępy w tym aspekcie.”
O zmianie stylu wyprowadzania piłki: „Tak, zmieniły się koncepcje, nowy trener prosi, by grać piłkę dalej do przodu, a potem być agresywnym. To inne pomysły.”
Czy czuje się najlepszym bramkarzem w Serie A: „Nie, skupiam się tylko na swojej pracy. Nie myślę o niczym innym, tylko o kolejnym meczu. Interesuje mnie tylko piłka nożna.”
O grze w Lidze Mistrzów: „Gramy w Lidze Europy, ale pracujemy nad tym, by zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. To nasz cel, a teraz robimy wszystko, by zajść jak najdalej w Lidze Europy.”
O relacji z De Rossim: „Podziękowałem mu, bo zmienił moje życie. To były ciężkie dni dla całego zespołu i klubu, ale nie chcę zbyt dużo mówić o przeszłości. Teraz koncentrujemy się na pracy z Jurićem i dobrze się adaptujemy.”
O pracy nad stałymi fragmentami gry: „Bronimy się strefowo i robimy to dobrze. Skupiamy się mocno na obronie przy rzutach rożnych.”
Bryan Cristante
O kluczowej bramce: „Udało nam się zdobyć trzy punkty. Przez większą część meczu zagraliśmy bardzo dobrze, czasem mieliśmy trudności, ale nie zasługiwaliśmy na porażkę.”
O trudnościach: „Venezia to świetna drużyna z dobrym trenerem, ale przez większość meczu dominowaliśmy.”
Eusebio Di Francesco
O zarzutach dotyczących drugiej połowy: „Jeśli myślicie, że to zmiany Romy nas pogrążyły, nie zgadzam się. Przez 70 minut, gdyby nie nasze własne błędy, nie stracilibyśmy gola. Zagraliśmy świetny mecz, ale musimy sobie zarzucić, że nie zamknęliśmy spotkania. Mieliśmy okazje na 2:0, a popełniliśmy błędy. Dziś zasługiwaliśmy na trzy punkty.”
O wpływie Oristanio na Romę: „Mówiłem chłopakom, żeby grali to, co przygotowaliśmy. Roma miała problemy z naszą szeroką grą. Zapomnieliśmy, co przyniosło nam ważne okazje. Jeśli nie zamykasz meczu, Roma z taką jakością i zmianami potrafi go odwrócić.”
O błędach przy bramkach: „W pierwszej połowie były groźne sytuacje, ale mówiłem o dobrych 70 minutach. Wprowadzałem zmiany, kiedy padła bramka, a później także druga. Czułem, że coś nie gra. Szkoda, że nie udało się zareagować.”
O roli Busio: „Dziś graliśmy z dwoma napastnikami i dwoma ofensywnymi pomocnikami. Busio dobrze radzi sobie w każdej roli w środku pola, ma duży potencjał do rozwoju.”
O rozwoju Venezia: „Jestem dumny z mojej drużyny, ale wracam do domu zły i mam nadzieję, że moi zawodnicy również. Musimy osiągać więcej ciągłości i unikać błędów, jak te z Torino. Z odpowiednim nastawieniem możemy rywalizować z każdym.”
Eusebio Di Francesco (konferencja prasowa)
O niewykorzystanej szansie na 0:2: „Mieliśmy więcej okazji. To my zasługiwaliśmy na wygraną. Daliśmy Romie bardzo mało, ale naszą winą jest, że nie zamknęliśmy meczu. Wracamy do domu z pustymi rękami. Musimy wyciągnąć wnioski z tego meczu.”
O Pisillim: „Jest bardzo utalentowany, ma wielką przyszłość przed sobą. Pomóżcie mu w dalszym rozwoju. Ale nie wiem, ile goli strzelił w Primavera z rzutów rożnych.”
O przyszłości Venezii: „Musimy unikać mówienia o pechu. W zeszłym roku zasługiwaliśmy na więcej. Teraz gramy w piłkę i z czasem osiągniemy swoje cele.”
O dalszej pracy: „Moi chłopcy potrzebują teraz wsparcia. Staramy się grać ofensywnie i pionowo. Zobaczyłem wiele pozytywnych rzeczy. Muszę teraz wysłać drużynie pozytywny sygnał.”
O braku reakcji po bramce na 1:2: „Tak, mogliśmy lepiej zarządzać sytuacją. Brakowało nam chłodnej głowy, ale analiza powinna obejmować tylko grę do 60. minuty, kiedy mieliśmy swoje szanse.”
O Yeboahu: „Mam nadzieję, że będzie gotowy na mecz z Veroną.”
O taktyce gry Venezii: „Graliśmy zgodnie z charakterystyką moich zawodników. Przygotowaliśmy mecz w obu fazach. Roma wycofywała wielu zawodników, ale kiedy graliśmy od tyłu, również staraliśmy się to robić. To nie kwestia posiadania piłki, liczą się decyzje podejmowane w trakcie meczu.”
Joel Pohjanpalo
O Romie i Lazio: „Przeciwko Lazio nie grałem z powodu kontuzji, więc trudno mi ocenić. Dziś było bardzo trudno, staraliśmy się grać swoją grę. Oba mecze miały świetną atmosferę.”
O zaufaniu do Di Francesco mimo braku punktów: „Wszyscy wierzymy w siebie. Z Genoą pokazaliśmy nasze postępy. Dziś jesteśmy rozczarowani, bo popełniliśmy błędy techniczne w drugiej połowie. W Serie A trzeba być skoncentrowanym przez 90 minut, żeby wygrać. Teraz mamy dużo pewności siebie przed meczem z Veroną. To dopiero początek sezonu, rozwijamy się i jesteśmy na dobrej drodze.”
Komentarze
Poza 3 pkt to Niccolò Pisilli chyba jedyny plus tego meczu :)
Nie wiem , tylko skróty widziałem , mam nadzieję że już na następne okienko mamy jakiegoś kupca na pisilliego za 2 miliony euro plus 1 w bonusach i to wszystko w ratach ,trzeba przecież będzie budżet jakoś dopiąć , do tego przydało by się jeszcze kogoś zawiesić bo widać że mamy zbyt szeroką kadrę ;P
Bovo i Zalewski lubią to.
A już się człowiek łudził że Roma potrafi w pressing …
Cristante "Przez większą część meczu zagraliśmy bardzo dobrze, czasem mieliśmy trudności, ale nie zasługiwaliśmy na porażkę"
Haha. Zagraliście na miarę 6 miejsca max.
tutaj mogło być 0:3 0:4 i jakby się tak mecz zakończył to wynik adekwatny do tego co się działo na boisku a Krystyna wiadomo odklejka