Roma tylko remisuje na Brianteo. Monza – Roma 1:1

AS Roma, pod wodzą Ivana Juricia, nie zdołała wywalczyć trzech punktów w starciu z Monzą, remisując 1-1 po zaciętym meczu na wyjeździe.

fot. © asroma.com

AS Roma, pod wodzą Ivana Juricia, nie zdołała wywalczyć trzech punktów w starciu z Monzą, remisując 1-1 po zaciętym meczu na wyjeździe. Bohaterami bramek byli Artem Dowbyk, który otworzył wynik spotkania, oraz Mota, który wyrównał po błędzie bramkarza Rzymian. Roma z pewnością może czuć się rozczarowana, zwłaszcza że sędzia nie przyznał rzutu karnego za faul na Tommaso Baldanzim w końcówce meczu.

Pierwsza połowa: dominacja Romy, ale bez bramek

Spotkanie rozpoczęło się od intensywnej gry obu drużyn, ale to Roma była stroną bardziej aktywną. Ivan Jurić postawił na mocny skład, mimo że musiał radzić sobie bez swojego kluczowego zawodnika, Paulo Dybali, którego zastąpił młody Matías Soulé. Już w 14. minucie wydawało się, że Roma obejmie prowadzenie. Artem Dowbyk trafił do siatki po dobitce strzału Koné, który wcześniej obił słupek. Niestety, radość z bramki została przerwana przez sędziego – Dowbyk znajdował się na pozycji spalonej.

Gra Rzymian wyglądała obiecująco, lecz tuż po tej akcji pojawiły się pierwsze problemy kadrowe. Stephan El Shaarawy, po urazie mięśniowym, musiał opuścić boisko w 19. minucie, a na jego miejsce wszedł Nicola Zalewski. Pomimo roszad w składzie, Roma nadal naciskała na rywala. Lorenzo Pellegrini, kapitan drużyny, miał dwie znakomite okazje na strzelenie gola, lecz za każdym razem brakowało mu precyzji w wykończeniu akcji.

Druga połowa: gol Dowbyka i szybka odpowiedź Monzy

Po bezbramkowej pierwszej połowie, Roma rozpoczęła drugą część spotkania równie intensywnie. W 55. minucie ponownie w roli głównej wystąpił Lorenzo Pellegrini, który po kombinacyjnej akcji z Dowbykiem oddał mocny, lecz zbyt centralny strzał, co umożliwiło bramkarzowi Monzy, Pizzignacco, łatwą interwencję.

Chwilę później, w 60. minucie, Roma wreszcie dopięła swego. Artem Dowbyk pokazał swoje umiejętności w indywidualnej akcji, mijając obrońcę Monzy Izzo i precyzyjnym strzałem lewą nogą pokonując bramkarza. Była to jego trzecia bramka w tym sezonie, co potwierdza jego rosnącą formę w szeregach Romy.

Niestety, prowadzenie Rzymian nie trwało długo. W 70. minucie błąd w komunikacji bramkarza Mile Svilara kosztował Romę utratę bramki. Po jego niepewnej interwencji Mota wykorzystał sytuację i z łatwością skierował piłkę do pustej bramki, doprowadzając do wyrównania.

Kontrowersje i brak karnego dla Romy

W końcówce meczu Roma mogła liczyć na odrobienie strat, zwłaszcza po świetnej akcji Dowbyka, który wypracował dogodną sytuację dla Koné, jednak francuski pomocnik przestrzelił. Giallorossi mieli także uzasadnione pretensje do sędziego po tym, jak w ostatnich minutach meczu Tommaso Baldanzi został przewrócony w polu karnym. Sędzia La Penna, pomimo protestów Romy, nie zdecydował się jednak na przyznanie jedenastki, co mogło odmienić losy spotkania.

Perspektywy na przyszłość

Po tym remisowym spotkaniu AS Roma musi skupić się na nadchodzących wyzwaniach. W najbliższej kolejce zmierzą się z Interem Mediolan, co z pewnością będzie kluczowym testem dla drużyny Juricia. Zespół pokazuje duży potencjał, ale musi popracować nad skutecznością i unikaniem błędów w defensywie, jeśli chce myśleć o walce o najwyższe cele w lidze.

Roma pozostawia za sobą dwa stracone punkty w Monzy, ale nadzieja na poprawę jest widoczna, szczególnie dzięki rosnącej formie Artioma Dowbyka, który z każdym meczem udowadnia swoją wartość.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Catenaccio
    6 października 2024, 19:57

    Żyć się odechciewa

  • Totnik
    6 października 2024, 19:57

    Cenny punkt w walce o utrzymanie. Ale z tanim Mourinho napewno dawny radę !

  • ryniek
    6 października 2024, 19:58

    Wzrok Juricia po spotkaniu mówi wszystko. Już wie, że może wypierdalać :)

    • hako
      6 października 2024, 19:59

      Czemu Jurić miałby po takim meczu wypie*alać. Monza była zdominowana, to piłkarze nie wykorzystywali setek

    • ryniek
      6 października 2024, 20:04

      liczy się co jest na końcu czyli wynik, za który odpowiedzialny jest również trener, a trzymanie takiego kiepa kapitana przez prawie całe spotkanie to jest sabotaż. Także trener jest tak samo winny jak zawodnicy i bronienie kogokolwiek w tej sytuacji jest śmieszne

    • hako
      6 października 2024, 20:10

      Przyjdzie nowy trener, wystawi Pellegriniego. I co to da? Wolę mieć nadzieję że Jurić go posadzi (jak wroci Le Feé)niż oglądać nowego trenera co trzy mecze. To jakaś paranoja. Były okazje, była kontrola gry, były sytuacje sporne, ale nie wpadało. Z każdym trenerem zdarzałyby się takie mecze, Roma to nie samograj.

    • Iturbe69
      6 października 2024, 21:08

      Meczu nie widziałem, więc pytanie do @hako: ile tych “setek” miała Roma? Patrzę w xG i widzę 1.37 do 1.16 na korzyść Monzy… 🤨

    • hako
      6 października 2024, 21:42

      1v1 Dowbyka, okazja Pellegriniego, kone miał dwie dobre szanse, to tak na szybko z głowy.

  • Canis
    6 października 2024, 19:58

    Roma to nie jest zespół, to stan umysłu. Tak naprawdę to bym zaczął wypierdalać poszczególne, toksyczne jednostki z tej drużyny i na pewno bym nie zaczął od trenera.

  • Omen
    6 października 2024, 20:05

    Trener to obecnie nasze najmniejsze zmartwienie. Na boisku absolutna dominacja w posiadaniu, masa akcji, strzałów, wrzutek i prawie nic z tego nie wynikało. Gdyby nie Ukrainiec to pewnie byśmy ten mecz nawet przegrali.

  • Wuju
    6 października 2024, 20:27

    Pajace pierd….e. Potem Ci powiedzą,że starali się jak mogli, a trener, że zagrali najlepszy mecz w sezonie. Wkłady do koszulek, a trenerem czlowiek widmo. Przypominam:
    “Contro Elfsborg abbiamo fatto una grande partita: sono molto soddisfatto”

    Ivan Juric (5 ottobre 2024, ore 13.05). No debil.

    • Canis
      6 października 2024, 22:01

      Ja to odebrałem jako ironię. Nie przybierał bym sobie do głowy. Mamy skład na miejsce 6-8 i tam bym się spodziewał Romy na koniec sezonu. A Amerykanie z Ghisolfim niech sobie żyją w swoim świecie fantazji. Na spokoju 😉

  • alwaysik
    6 października 2024, 20:39

    A nie pisałem że kapitan przyszłości Pelegrini strzelić nie potrafi , ile miał sytuacji że dwie ?

    • Canis
      6 października 2024, 22:58

      Trzy

    • Omen
      7 października 2024, 11:35

      Sami Pelle i Kone powinni dorzucić przynajmniej po jednej bramce z okazji które mieli.

  • completny
    6 października 2024, 20:55

    Czy z De Rossim wyniki naprawdę byłyby gorsze? Nie wiem i już się nie dowiem. Szału nie ma, nie było i raczej nie będzie.

  • Colmare
    6 października 2024, 21:26

    Dobra: Liny nie ma, Nico przywrócony do składu – dawać DDRa – z nim takie wyniki mogę przecierpieć💛❤️🫡

  • jamtaicho
    6 października 2024, 21:31

    Trenerzy, CEO i DSi się zmieniają, a wyniki i "senatorowie" Romy ci sami. Jak widzę, że kapitan P. i Zalewski biegają to wiem, że będzie to mizerny widok. A tak serio to ciekaw jestem spraw zakulisowych, bo widać, że w klubie chaos.

  • takitam
    7 października 2024, 08:52

    Nie mogłem oglądać, no ale z kim mogliśmy znów zgubić punkty jak nie ze strefą spadkową?

    • Omen
      7 października 2024, 11:36

      Obecnie to praktycznie z każdym :)

    • takitam
      7 października 2024, 13:10

      Racja. Po prostu z lepszymi stracimy więcej bramek :)

  • Wuju
    7 października 2024, 12:36

    A pierwsi w kolejności Pellegrini i Cristante out