Jurić utrzyma posadę? Roma – Torino 1:0
Po dotkliwej porażce z Fiorentiną, Roma Ivana Juricia powraca na zwycięską ścieżkę. Gola, który uratował tymczasowo pozycję trenera, zdobył Paulo Dybala. Argentyńczyk, wystawiony jako jedyny napastnik, spełnił oczekiwania i zapewnił swojej drużynie upragnione trzy punkty, których brakowało w Serie A przez ponad miesiąc.

Przebieg meczu – Dybala ponownie na liście strzelców
Spotkanie rozpoczęło się w atmosferze napięcia, a kibice zgromadzeni na Stadio Olimpico wyrazili swoje niezadowolenie z ostatnich wyników drużyny, domagając się od zawodników większego zaangażowania. Roma od początku próbowała narzucić tempo, jednak jej akcje były dość przewidywalne. Pierwsza realna szansa pojawiła się w 10. minucie, kiedy Celik oddał strzał głową, zmuszając bramkarza Torino, Milinkovicia-Savicia, do interwencji. Dziesięć minut później Dybala, wykorzystując błąd Vojvody, otworzył wynik meczu. Argentyńczyk precyzyjnie wykończył akcję, mijając Milinkovicia-Savicia i trafiając do pustej bramki. Był to pierwszy gol Dybały z akcji od lutego, również w meczu przeciwko Torino.
Zachęcona prowadzeniem Roma nie zwalniała tempa. Angeliño oraz sam Dybala mieli kolejne okazje, lecz nie zdołali podwyższyć wyniku. Dopiero pod koniec pierwszej połowy Torino zaczęło zagrażać bramce Romy, jednak strzały Maripana oraz Vojvody nie przyniosły zmiany rezultatu. Roma zeszła do szatni przy wyniku 1:0, co wywołało umiarkowane oklaski z trybun.
Druga połowa – Roma utrzymuje wynik
Druga część spotkania rozpoczęła się od kolejnych ataków Romy. Najlepsza okazja do podwyższenia prowadzenia pojawiła się w 51. minucie, kiedy Pisilli, po finezyjnym zagraniu Dybały, trafił w słupek. Chwilę później Le Fée oddał strzał, który bramkarz Torino obronił, pokazując doskonały refleks. Torino zaczęło reagować i w 64. minucie groźny strzał Njie’a zatrzymał Svilar, ratując Romę przed stratą bramki.
W 76. minucie Baldanzi zdołał umieścić piłkę w siatce, jednak sędzia uznał, że wcześniej doszło do faulu. Roma kontrolowała wydarzenia na boisku aż do końca meczu, choć Torino próbowało przełamać obronę gospodarzy. Ostatecznie, po 94 minutach walki, mecz zakończył się skromnym, ale cennym zwycięstwem Romy, które wprowadziło nieco spokoju w szeregach zespołu Juricia.
Podsumowanie – Roma wraca do gry, Jurić na chwilę bezpieczny
Zwycięstwo nad Torino było niezwykle ważne dla morale zespołu oraz dla Ivana Juricia, którego pozycja trenera wisiała na włosku. Choć Roma nie zachwyciła swoją grą, to wygrana daje nadzieję na odbudowę i stabilizację formy. Dybala, który stanął na wysokości zadania, okazał się kluczowym zawodnikiem, a jego gol zapewnił cenne trzy punkty. Teraz Jurić i jego podopieczni muszą skupić się na pracy nad skutecznością i organizacją gry, jeśli chcą utrzymać pozytywną serię.
Składy
Roma (3-4-2-1): Svilar; Mancini, Ndicka, Angeliño; Celik, Le Fée, Koné, Zalewski (78′ El Shaarawy); Baldanzi (78′ Cristante), Pisilli (64′ Pellegrini); Dybala (78′ Shomurodov).
Torino (3-5-2): Milinkovic-Savic; Masina, Maripan (58′ Pedersen), Coco; Vojvoda, Linetty (78′ Karamoh), Ricci, Gineitis (46′ Njie), Lazaro; Adams, Sanabria (58′ Vlasić).
Strzelec bramki: 20′ Dybala (R).
Żółte kartki: Coco (T), Baldanzi (R), Masina (T), Pellegrini (R).
Arbiter: Fabbri.
Komentarze
Moim zdaniem nie utrzyma. Zagraliśmy źle, ale Torino zagrało jeszcze gorzej.
3pkt w prezencie. Choć wydawało się to niemożliwe, to Torino zagrało jeszcze bardziej czerstwo od nas. Gdyby nie ten błąd to mecz na oczywiste 0:0, więc… kto w końcu za Juricia?
Dajcie De Rossiego, co za różnica skoro wyniki dalej przeciętne
Skoro nasze boiskowe asy chcą jego powrotu to niech DDR wróci
Stracą tym samym jakiekolwiek wymówki i możliwość odsuwania winy od siebie
Trzecia rotacja trenerska po 10 kolejkach? Wyglądałoby to źle. Drużyna i tak źle wygląda, ale może czegoś ich trener nauczy jeśli dostanie więcej czasu. Lokata w top 10 to i tak będzie sukces na koniec. Od kilku sezonów Roma wypożyczała mnóstwo piłkarzy i teraz to się mści. Nie ma automatyzmów, pół składu to nowi piłkarze, a drugie pół to wiadomo.
O czym Ty gadasz? Mam nadzieję że żartujesz z tą lokatą w top 10.
My nie jesteśmy byle klubem żeby cieszyć się z lokaty do 10 miejsca!
Ja wiem że to twoje zdanie ale nigdy nie będę tolerował takiego urządzania się w dupie i przyzwaczajania nas do tego.
To jest kurw* Roma i każdy ma tu zapie*****ć na 120% od zarządu po zawodników. Jurić niech odejdzie i dawać tu kogoś kto zrobi porządek z tymi człapakami i w końcu jebnie w stolik bo to są już jakieś żarty!!! Pele na ławe, opaskę dać Manciniemu i przestać go traktować jak święta krowę tylko dlatego że jest wychowankiem. Cristante bilet w jedną stronę i wyjazd z tego miasta.. Dlatego chciałbym realnie ten Haga bo myślę że gość się nie będzie bawił z paniusiami. Tęskni mi się za Mou bo u niego była prosta sprawa jak z rickiem chociażby..
Albo już niech wróci De Rossi bo na Juricia nie mogę patrzeć z tego względu że jest totalnym gościem z przypadku i jestem pewny, powtarzam pewny że nikt go nie będzie traktował na poważnie a to nas przekreśla i jest ścieżką w jedną stronę.. do frustracji kibiców i piłkarzy czyli przepaść w tabeli
Nasza gra dno…gra Torino dno muliste….
Wymienić zawsze można, ale na trenera a nie kolejnego kelnera. Powrót Daniela = meczenie buły z Pellegrinim, Cristante i Paredesem na czele bo to jest ich koleś.
Niczym szczególnym Jurić się nie wykazał. Na dodatek zmianami zabił zespół w końcówce. Pewnie znowu powie że kazał im bronić wyniku. Żenujące to. Ale mamy taką posuchę, że te 3 pkt naprawdę cieszą.
Moim zdaniem Jurič powinien zachować posadę. Wygrał i tyle. Stylu nie komentuję, bo trener nie jest od tego by nauczyć grać koślawych zawodników. Mamy co mamy, teraz nam są potrzebne punkty. Wygra z Hellasem, to będzie trenerem do zimy. Przegra, to nie ma Juricia. Idiotyczne by było zwalniać trenera po wygranym meczu.
Wymęczona buła i wracamy do walki o 6 miejsce :)
Z DDR widać było jakiś pomysł i powoli zaczęło się to zazębiać gdyby nie ta grecka tragedia. Do tego Francuz przeszarżował z atakiem i boki obrony są jak każdy widzi.Driga strona to brak odejść za hajs. Trzej gracze którzy dostali oferty i zielone światło od nas czyli Dybala, Paredes i Nico zostali. Oczywiście można to było założyć ale , że wszyscy zostali rezygnujac z ogromnych podwyżek ty o rzadkość . Ponadto chyba żaden klub na świecie nie ma takiego burdelu jak w Naszej kadrze zarządzającej.
Dziwi trochę postępowanie friedkinow którzy są przecież w sporcie i biznesie nie od dziś a tolerują taki burdel.
Prognozy? Mierne. Jedyny plus jest taki, że po sezonie zgarniamy powyżej 50 baniek za Svilara który Na bank odejdzie bo zwyczajnie szkoda chłopaka na 6,7 miejsce. Będzie na nasze kolejne mega transfery