AS Roma odniosła trzecie z rzędu zwycięstwo w letnich sparingach, pokonując na wyjeździe niemiecki Kaiserslautern 1:0. Jedyną bramkę spotkania zdobył nowy nabytek rzymian, Evan Ferguson, który wykorzystał błąd bramkarza już w 15. minucie meczu.
Dla podopiecznych Gian Piero Gasperiniego było to pierwsze poważniejsze przetarcie tego lata – po wysokich zwycięstwach z amatorskimi UniPomezią (9:0) i Trastevere (14:0), tym razem Roma zmierzyła się z przeciwnikiem z zaplecza Bundesligi, który w poprzednim sezonie zajął 7. miejsce.
W pierwszej połowie Roma zdominowała grę i zasłużenie prowadziła po trafieniu Fergusona, który wywarł presję na bramkarzu i z bliska skierował piłkę do siatki. W drugiej połowie Włosi mieli okazje na podwyższenie wyniku — m.in. po strzale Darboe w słupek oraz dynamicznej akcji Manniniego, zakończonej niecelnym uderzeniem Sauda.
Spotkanie nie należało do najspokojniejszych — sędzia pokazał trzy żółte kartki, a w 54. minucie doszło do przepychanki między zawodnikami. Ukarani zostali Ferguson i kapitan gospodarzy Kleinhansl.
Roma po raz kolejny zachowała czyste konto i pokazała dojrzałość taktyczną, co może napawać optymizmem przed zbliżającym się sezonem. Trener Gasperini testował różne ustawienia, dokonując licznych zmian w drugiej połowie. Na boisku pojawili się m.in. El Shaarawy, Hermoso, El Aynaoui i młodzieżowcy z akademii.
Kaiserslautern – Roma 0:1 (0:1)
Bramka: 15′ Ferguson
Żółte kartki: Ferguson, El Aynaoui (Roma); Kleinhansl (Kaiserslautern)
Roma: Svilar – Celik, Mancini, Ndicka – Rensch, Cristante, Koné, Angelino – Pisilli, Soulé – Ferguson
Trener: Gian Piero Gasperini
Komentarze
Jedno jest pewne. Ferguson w porównaniu do Ukraińskiego kloca biega dużo więcej i nie prowadzi aż tak pokracznie piłki, a to jest ogromna różnica w kontekście podniesienia jakości gry z przodu.
No, bo nie ma napastnika ze statystykami Dovbyka w poważnej lidze, który byłby tak słaby technicznie. To jest światowy ewenement :)
Míchel twierdził co innego. Kiedyś czytałem, że mu bardzo brakowało w zeszłym sezonie takiego napastnika jak Dovbyk, co to szedł jak czołg do szybkiego ataku Tsygankowa, Portu, Savinho, Couto czy Gutierreza. No ale tam były skrzydła najwyższych lotów a my mamy skrzydełka. No i tam był szybki atak, naprawdę szybki a my graliśmy szachy, w zeszłym sezonie. Zobaczymy jak my to będziemy grać u tego Gasperiniego, bo na razie to jest tak trochę po staremu. Ja bym się na razie przesadnie nie podniecał Fergusonem i nie przekreślał bym Bandery. To sezon ogórkowy jest. Obu naszym napastnikom życzę jak najlepiej.
Aż jestem ciekawy, jak Ferguson będzie się prezentował w lidze, dobrze że od razu wszedł w grę i strzela, niech buduje mental i niech da nam dużo pociechy
Do tego gola Fergusona świetnie się patrzyło na ten pressing i krycie indywidualne. I teraz nie wiem czy nasi spuchli po tych 15 minutach czy po prostu oszczędzają się na mordercze treningi Gaspa
W ogóle przecież są w mocnym treningu jeszcze. Na łapanie świeżości jeszcze za wcześnie.
Przydałby się jeszcze ktoś dynamiczny, z fantazją w ataku, jakiś lewoskrzydłowy albo ofensywny pomocnik od robienia wiatru w ataku i graniu na Fergusona. Pisilli, póki co, to nie ta książka.