Po Juventusie sprawa sławnych zysków kapitałowych rozsiewa się na inne kluby. Pod okiem prokuratury znalazły się Roma, Lazio i Salernitana, a policja skarbowa zabezpieczyła wczoraj odpowiednie dokumenty.
W dniu wczorajszym doszło do rewizji policji skarbowej w biurach Romy, Lazio i Salernitany. Skarbówka, na wniosek prokuratury, zabezpieczyła wszelkie dokumenty, w których będzie teraz szukać nieprawidłowości. Sprawa dotyczy transferów robionych w latach 2017, 2018, 2019, 2020 i 2021.
W sprawie Romy, dochodzenie dotyczy też osób i mają one zostać przesłuchane: James Pallotta, Umberto Gandini, Francesco Malknecht, Mauro Baldissoni, Guido Fienga, Dan i Ryan Friedkinowie, Pietro Berardi i Giorgio Francia. Chodzi oczywiście o byłych i obecnych właścicieli, byłych i obecnych dyrektorów wykonawczych i finansowych klubów. Głównym problemem, tak Romy, jak i Lazio, co wynika też z dziwnych zysków kapitałowych, są zafałszowane coroczne komunikaty i sprawozdania finansowe, dotyczące sezonów od 2017/2018 do 2021/2022 włącznie.
Jak podaje La Repubblica, dochodzenie, w kwestii Romy, zaczęło się od szemranej wymiany z Juventusem, Spinazzoli na Lucę Pellegriniego. Pierwszy trafił do Rzymu za 29,5 mln euro, drugi do Turynu za 22 mln (21,1 mln euro zysku kapitałowego). W tej sytuacji prokuratura poszła dalej i podejrzenia nieprawidłowości ze strony Romy i Lazio wynoszą ponad 172 mln euro. Teraz pierwszą transakcją na celowniku dochodzeniówki jest ta przeprowadzona z Sassuolo. Latem 2017 roku do stolicy Włoch trafił za 20,5 mln euro Gregoire Defrel. W tej transakcji na wymianę poszli Riccardo Marchizza (3 mln euro) i Davide Frattesi (5 mln).
Kolejną transakcją pod lupą jest sprowadzenie Bryana Cristante za 27,6 mln euro. Roma umieściła w tej transakcji Marco Tumminello, za 4,5 mln, zapisując pełny zysk kapitałowy. Cristante jest teraz filarem Mourinho, ale Tumminello gra w Serie C. Dalej Roma pozyskała za 29,5 mln euro Marasha Kumbullę, oddając za 7,5 mln euro Merta Cetina (zysk kapitałowy 4,4 mln) i dwójkę mniej znanych młodych graczy za 3 mln euro. Turek jest teraz wypożyczany przez Veronę gdzie tylko się da. Ciekawostka: Diaby, jeden z dwójki młodych graczy, którzy poszli do Verony na wymianę za Cetina, został zatrzymany miesiąc temu za posiadanie 160 gramów haszyszu, 2 gramów kokainy i 60 tysięcy euro ukrytej gotówki.
Roma, w odpowiedzi na komunikat skarbówki i nalot policji finansowej stwierdziła w oficjalnym komunikacie, że działała zawsze zgodnie z aktualnymi normami. Roma, Lazio i Salernitana ryzykują karami finansowymi, a także możliwością odjęcia im punktów. Dochodzenie jednak będzie trwało bardzo długo i ewentualne reperkusje mogą się przenieść na kolejny sezon.
Komentarze
Jeszcze tego brakuje abyśmy w tym sezonie nie awansowali do LM a w kolejnym sezonie wystartowali z minusowymi punktami. Oby rozeszło się to po kościach a jak mamy dostać jakąś karę to finansową. Mam złe przeczucia.
Cały ambaras w tym wszystkim jest taki, że mało kto w Serie A tak nie robił, podnosząc koszty zakupów po to tylko, żeby oddać za kilka milionów nonamów i zaliczyć na nich zysk kapitałowy. Ja pisałem już kilka lat temu, jak "kupowaliśmy" wartego 12-15 mln Spię za 29,5 mln i sprzedawaliśmy wartego 7-8 mln L.Pellegriniego za 22 mln, że kiedyś to wyjdzie nam czkawką… Bo można umieścić gdzieś no-name z Primavery za 2-3 mln euro, ale zakrzywianie rzeczywistości o 15 mln euro to już sporo.
Rozumiem, że przyczepili się do Juventusu, bo tam punktem zaczepienia są podsłuchy, no i oczywiście szemrane operacje. Rozumiem, że teraz czepiają się nas i Lazio, poniekąd. Rozumiem, że przyczepili się Napoli o Osimhena. Natomiast co z Interem? Halo? Który robił tych transakcji najwięcej, jeszcze więcej niż Juve, oddając młodzików za jakieś dziwne kwoty.
Jakoś mi się wydaje, że wiele z tego nie będzie. Juve to bodaj w pierwszym momencie się obroniło i zostało uniewinnione a dopiero nagrania z podsłuchów gdzie wierchuszka o tym nawijała podczas rozmów dało zmianę wyroku. Dalej jestem za tym, że można obronić nawet ten ruch ze Spinazolą. Jules Koundé na 50 mln można wycenić a innych za dużo mniej już nie?
Acha, to, że doczepili się do Juve jest ok ale do Romy nie mieli prawa, tak ? Co za tępe rozumowanie. Dopiero co wyzywaliście Juve mimo pomocy Wam udzielonych w kwestii odbudowy strony (zapewnienia, że nigdy nie przezwę Juventusu) a teraz wszystko ok bo chodzi o Romę i wszyscy tak robili ? Hipokryzja…
No ale nie rozumiem. Prawo zabrania sprzedać zawodnika za ile się Nam podoba i kupić za ile się Nam podoba ???
Z doniesień które się pojawiały w mediach wychodziło na to, że Juve zostało ukarane głównie za ilość plusvalenzowych transferów. Jeśli to prawda, to pojedynczy wyskok Romy w postaci Spiny nie powinien skutkować jakąś grubą karą. Bo reszta tych wymienionych transferów to jednak trochę naciągana jest w kontekście plsuvalenzy.
Raczej zabezpieczono wszelkie nośniki danych, żeby sprawdzić czy nie ma śladów i maili o tym, gdzie strony rozmawiają na temat naciągania kwot transferowych. Jeśli coś takiego znajdą, to przesrane.
Nie byłoby nalotu policji skarbowej, gdyby chodziło tylko o same kwoty, bo kwoty transferowe i wszelkiego rodzaju umowy i klauzule kontraktowe, mogą sobie wziąć z FIGC i Lega Serie A. I tego nie da się podważyć, jeśli nie ma bezpośredniego potwierdzenia w tej sprawie samych zamieszanych.
Wszyscy wiemy, że duża część tych "wymian" we Włoszech to lipa, ale póki nie znajdą maili, w których naciąga się z Veroną transfer Kumbulli, by oddać za 3 mln euro totalnych rezerwowych no-name z Primavery i czerstwego Cetina za 7 mln, to mogą sobie się pocałować.
Diaby poszedł do Verony za 1,5 mln euro, Cancellieri za 1,5 mln euro, nie grali w Primaverze, a podstawowi piłkarze idą, na definitywne transfery do Serie B, za darmo albo za symboliczne euro. Wiadomo, że te pierwsze to wałek, tylko tego się nie udowodni, jeśli nie będzie potwierdzeń takich jak podsłuchy Juve.
Po co się to robi ?? Aby podatków nie płacić ??
W każdym razie to nie wałek tylko luka w prawie. Jak świat światem takie rzeczy każdy robi. Coś w stylu "kupowanie na firmę" rzeczy do chaty :)
Trzeba się liczyć z tym, że oberwiemy w papę. Inni pewnie też. Biorąc pod uwagę przewały Barcelony i Realu, to my oszukiwaliśmy na frytkach a tamci oszukiwali na kupnie i sprzedaży restauracji. No ale nikt nie powiedział, że życie jest sprawiedliwe i tym z Hiszpanii może się udać a nam i Laczom może się oberwać.
Robi się to po to żeby poprawić wynik finansowy w danym roku. Jak sprzedajesz piłkarza to zysk z jego sprzedaży w całości wpływa na wynik roku bieżącego a jak kupujesz gracza to koszty zakupu rozkładają się na długość kontraktu czyli zazwyczaj na 5 lat. Dla przykładu zysk na sprzedaży Pellegriniego to były 22 mln a koszt roczny Spinazolli 30/5=6 mln. W roku transferu jesteśmy 16 mln do przodu na tej operacji oczywiście czysto księgowo. Gdyby wstawić tam normalne kwoty czyli 7 za Pellegriniego i 3 mln rocznie za Spinazolle to jest tylko 4 mln zysku więc różnica jest spora. Oczywiście koniec końców po 5 latach jak naliczy sie cały koszt zakupu Spinazolli to saldo w obu przypadkach wyjdzie takie samo. Kupować oczywiście możesz sobie za ile zechcesz i ciężko podważyć coś takiego jak wycena piłkarza o ile nie ma dowodów że robicie dwustronny deal na podbicie zysków i tylko o to się cała sprawa toczy. Nie o zawyżanie kwot transferów a o umawianie się na ich dwustronne zawyżanie.
Pierwszym ukaranym w tej sprawie moim zdaniem nie powinien zostać Juventus ani żaden inny klub tylko niedojdy z UEFA bo to ich wymysły w postaci FFP są przyczyną tych kombinacji.