Real Betis
Real Betis
1:1
AS Roma
AS Roma

Remis utrzymujący przy życiu. Żegnaj pierwsze miejsce: BETIS – ROMA 1-1

Po przeciętnym widowisku z obydwu stron, zespół Romy zremisował na wyjeździe z Betisem Sevilla. Giallorossi pozostawili sobie szansę na wyjście z grupy, ale stracili bezpowrotnie okazję na zajęcie pierwszego miejsca. To oznacza grę na wiosnę w ewentualnym play-off.

fot. © asroma.com

Po słabym spotkaniu z obydwu stron, ze sporadycznymi szansami na zdobycie bramek, zespół Giallorossich zremisował na wyjeździe z Betisem Sewilla, w czwartej serii spotkań fazy grupowej Ligi Europy. Punkt, który zdobyli gracze Mourinho dzięki trafieniu Belottiego, może okazać się kluczowy w walce o drugą pozycję w tabeli.

W pierwszej odsłonie gry wizualnie lepiej prezentowali się gospodarze, choć do momentu zdobycia gola, a więc do 34 minuty, na uwagę zasługiwało jedynie dośrodkowanie za kołnierz defensywy Romy, gdzie w sytuacji sam na sam z Ruim Patricio, fatalnym przyjęciem piłki popisał się Miranda. Giallorossi w międzyczasie jeśli próbowali zagrozić bramce Betisu, to tylko przy pomocy dośrodkowań z bocznych sektorów boiska i rzutów rożnych. Roma zakończyła pierwszą połowę bez klarownej okazji do strzelenia bramki, podczas gdy gola, we wspomnianej 34 minucie, strzelili podopieczni Pellegriniego. Wszystko zaczęło się od błędu Spinazzoli, który podał na 30 metrze od własnej bramki do rywala, przez co słabo zorganizowana obrona Giallorossich dopuściła do uderzenia zza pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze po drodze od Ibaneza, czym zmyliła Ruiego Patricio.

Po przerwie obraz gry uległ nieco zmianie. W 52 minucie centymetry dzieliły od trafienia Belottiego. Napastnik wbił piłkę do siatki, ale był na minimalnym spalonym. Cztery minuty później sytuacja się odwróciła. Tym razem centymetry pozwoliły byłemu napastnikowi Torino utrzymać się przed linią spalonego. Akcję rozpoczął Abraham, piłkę trącił po drodze Belotti, a ta spadła pod nogi Camary. Wprowadzony w przerwie pomocnik wystawił na pustą bramkę do Belottiego, a ten trafił na 1-1. Wyrównująca bramka dla Romy była końcem boiskowych emocji. Przez kolejne 40 minut (wliczając doliczony czas gry) godne zanotowania były jedynie zmiany i żółte kartki. Im bliżej było końca meczu, tym bardziej zespoły nie kwapiły się do zdobycia zwycięskiego gola.

Remis urządził przede wszystkim Betis, który na dwa mecze przed końcem ma sześć punktów przewagi nad Romą i trzy nad Ludogoretsem. Giallorossi tracą do Bułgarów trzy oczka i wszystko jest nadal w ich rękach. Nawet jeśli Ludogorets pokona w najbliższej kolejce Hiszpanów, a Roma wygra z HJK, to decydujący będzie domowy mecz z Bułgarami w ostatniej serii meczowej. Bez dzisiejszego remisu takiej szansy by nie było.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • mold
    13 października 2022, 23:19

    HJK i Ludogorets oto są góry na które musimy się wspiąć. Jeżeli uda się doczłapać do drugiego miejsca może przynajmniej trafimy na Szachtar?

    • Totnik
      14 października 2022, 06:07

      Idzie Nam jak po maśle :) to są właśnie rywale na miarę Romy i Józka.

    • Totnik
      14 października 2022, 06:13

      Hehe gorzej jak trafimy na Barce z której się wszyscy śmieją jaka słaba ale żeby Nas koncertowo oklepać raczej starczy.

  • Abraham
    14 października 2022, 08:13

    Czy w tym sezonie Roma zagrała jakiś ładny mecz !? Bo ja myślę, że nie.

    • marcinmon
      14 października 2022, 10:39

      Chyba z Monza może jako tako..

  • ryniek
    14 października 2022, 09:22

    Ciężko coś było ugrać mając dwa klocki w środku i dwa klocki z przodu. Abraham, Pellegrini, Spinazolla, Matic, Cristante są tragiczni.

  • marcinmon
    14 października 2022, 10:41

    A Napoli i Szczzurowate Lazio zbliża się wielkimi krokami..Aż strach się bać co to będzie z tą grą….

    • Romulus
      14 października 2022, 11:48

      Derby często były dla naszych graczy (jeśli nie całego zespołu) momentem obudzenia, więc mam nikłą nadzieję, że tak właśnie będzie. Jeśli nie, to już chyba nic nie pomoże

    • RomanoItaliano
      14 października 2022, 12:33

      Akurat z tymi mocnymi drużynami jakoś się prezentowaliśmy, ktoś w końcu musi pokonać Napoli 🤣

  • hero
    14 października 2022, 13:08

    Bardzo fajne masz pióro Abruzzi.

  • samber
    14 października 2022, 17:15

    Jeśli sobie kalkulują: "OK wygramy te dwa mecze i po sprawie", to życzę powodzenia. Może i wygrają, ale będzie ich to kosztowało znacznie więcej siły niż wczoraj. Bułgarzy bez wątpienia się postawią, bo dla nich wyjście z grupy ma szczególne znaczenie. Osobiście wierzę, że wyjdziemy, ale koszty będą ogromne: dwa trudne mecze, plus dodatkowe dwa wiosną i też łatwe nie będą. Frajersko to rozegrali i tyle.

  • prim21
    14 października 2022, 19:52

    lepszy remis niż wiadomo co wiadomo gdzie…

  • Junkhead
    17 października 2022, 20:33

    Może coś z tego jeszcze będzie, ale jak potem trafimy na spadkowicza z LM to strach się bać.