Roma pokonała Biancocelestich po dwóch bramkach zdobytych przed 20. minutą spotkania.
AS Roma pod wodzą Claudio Ranieriego odniosła zasłużone zwycięstwo w pierwszym derbowym starciu sezonu, pokonując Lazio 2:0.
Gole Lorenzo Pellegriniego i Alexisa Saelemaekersa zdobyte w pierwszych 18 minutach ustawiły przebieg meczu. Choć Lazio próbowało odrobić straty, to Giallorossi kontrolowali spotkanie, nie pozwalając rywalom na stworzenie groźnych sytuacji.
Dynamiczny początek Romy
Spotkanie rozpoczęło się w wyjątkowej atmosferze derbów Rzymu. Kibice obu drużyn zaprezentowali widowiskowe oprawy. Na Curva Sud widniał napis: „Dziś jak wczoraj, Anty-Lazio”, podczas gdy na Curva Nord zaprezentowano biało-niebieski żaglowiec.
Roma od samego początku narzuciła swoje tempo gry. Pierwszą groźną sytuację stworzył Koné, którego strzał z pola karnego został jednak obroniony przez Provedela. W odpowiedzi Marusic, po akcji Tavaresa na prawej stronie, oddał strzał daleko od bramki.
W 10. minucie wynik otworzył Lorenzo Pellegrini. Kapitan Romy przyjął piłkę, przymierzył i fantastycznym strzałem umieścił ją w okienku bramki Provedela. To trafienie wynikało z doskonale przeprowadzonej akcji, która zneutralizowała wysoki pressing Lazio.
W 18. minucie Roma podwoiła prowadzenie. Alexis Saelemaekers wykorzystał świetną akcję Dybali, który precyzyjnym podaniem uruchomił Belga. Choć pierwszy strzał Saelemaekersa został obroniony przez Provedela, Belg skutecznie dobił piłkę do siatki. Roma przez pierwsze 20 minut dominowała na boisku, prezentując ofensywny i pewny styl gry.
Lazio miało kilka okazji do odpowiedzi. Strzał Isaksena został jednak pewnie obroniony przez Svilara, a uderzenie Dele-Bashiru z dystansu Ndicka zdołał zablokować, kierując piłkę na rzut rożny. Po intensywnym początku tempo meczu nieco opadło, a Roma z dwubramkowym prowadzeniem zeszła do szatni.
Próby Lazio i kontrola Romy
Trener Lazio Marco Baroni zdecydował się na zmiany w przerwie, wpuszczając na boisko ofensywnych zawodników – Tchaounę i Dia. Roma nie dokonała zmian, mimo że Saelemaekers miał na koncie żółtą kartkę. Lazio rozpoczęło drugą połowę z większą determinacją. Już po minucie Castellanos zmusił Svilara do interwencji przy bliższym słupku. Kilka minut później Guendouzi oddał strzał z dystansu, który został zablokowany.
Najlepszą szansę Lazio w tym fragmencie meczu miał Tchaouna. Po podaniu od Castellanosa trafił w górną część poprzeczki, marnując doskonałą okazję do kontaktowego gola.
W 66. minucie Lorenzo Pellegrini i Alexis Saelemaekers opuścili boisko, zastąpieni przez Pisilliego i El Shaarawy’ego. Kapitan Romy został pożegnany owacją na stojąco.
Końcówka spotkania była pełna emocji. Po ostrym starciu Guendouziego i Koné doszło do spięć między zawodnikami. Dia został ukarany żółtą kartką za uderzenie Paredesa. W 88. minucie Castellanos otrzymał czerwoną kartkę za udział w przepychance, co ostatecznie przekreśliło szanse Lazio na odrobienie strat. Roma zachowała spokój i dowiozła prowadzenie do końca, triumfując w derbach stolicy.
Składy i szczegóły meczu
ROMA (3-5-2): Svilar; Mancini, Hummels, Ndicka; Saelemaekers (66′ El Shaarawy), Koné, Paredes, Pellegrini (66′ Pisilli), Angeliño; Dybala (74′ Baldanzi), Dowbyk (74′ Shomurodov). Trener: Ranieri.
LAZIO (4-3-3): Provedel; Marusic, Gila, Romagnoli, Tavares (88′ Pellegrini); Guendouzi, Rovella, Dele-Bashiru (46′ Dia); Isaksen (46′ Tchaouna), Castellanos, Zaccagni (88′ Noslin).
Trener: Baroni.
Strzelcy bramek: 10′ Pellegrini (Roma), 18′ Saelemaekers (Roma)
Żółte kartki: Gila (Lazio), Zaccagni (Lazio), Saelemaekers (Roma), Castellanos (Lazio), Rovella (Lazio), Dybala (Roma), Dia (Lazio), Paredes (Roma), Ndicka (Roma)
Czerwone kartki: Castellanos (Lazio)
Sędziowie: Pairetto (główny), Alassio-Rossi (asystenci), Chiffi (IV sędzia). VAR: Mazzoleni, AVAR: Pezzuti.
Komentarze
Robotniczy klub sportooowy HUWDU!! Są 3 punkty i Lacio przegrało. Sława, sława, sława!
Dzisiaj byliśmy drużyną. Taktycznie rozjebaliśmy lazio. Mimo mojego zmęczenia Pellegrinim to piękne obrazki kiedy strzelał bramkę i schodził z boiska przy owacji na stojąco. Grazie Roma!
Jakoś ze dwa miesiące temu, pisałem tu, że w wuj boję się tego meczu, że może być kompromitacja, ale chłopaki pokazali jajca dzisiaj i zęby zacisnęli jak prawdziwe Wilki, forza Roma !!!!
Nic nie cieszy w sezonie bardziej jak wygrana z tymi pacześniakami. Mister Claudio, jak widać, jest jej gwarantem, niezależnie od okoliczności.
Co do stylu. No cóż. Praktycznie każdy mecz na szczycie tak wygląda, gdy jeden rywal prowadzi do przerwy 2-0 z drugim. Tyle tylko, że ten, który prowadzi, nastawia się jeszcze na jakieś kontry. My mieliśmy tylko jedną. Lacze przypominali Romę Jurica, która przegrywa czyli jakieś tam próby, ale wszystko robione na siłę, bez szans powodzenia.
Salemaekersa trzeba wykupić, nawet za te 15 mln euro, które pojawiają się w plotkach, bo nikogo lepszego za taką sumę nie kupimy. Facet ma przede wszystkim głowę na karku i myśli, nie gra na ślepo.
Abruzzi nie pisze akurat, że ty ale pamiętam jak na stronie guwno burza była, że bierzemy odrzuty z Milanu, na chuj nam ten szrot, a teraz już wpadamy w skrajność i wykupienie Belga za takie pieniądze? To pokazuje, czemu w Romie tak ciężko budować cokolwiek mające sens.
Z tym odkupieniem Pellegriniego to bym nie przesadzał, dalej jest dzbanem i jedną bramka niczego nie zmienia. Ok dzisiaj zagrał dobrze, ale jeden dobry mecz to trochę za mało jak na kwotę którą ciągnie z klubowej kasy.
Raczej bym powiedział, że dziś strzelił piękną i ważną bramkę. Że dobrze zagrał, to bym już nie powiedział.
Jedna bramka i juz zagral dobrze, też tego nie widzialem, bramka 1 klasa ale poza tym cóż…
zagrał dobrze? no nie zagrał, pełno znów strat, niedokładnych podań i bramka chyba co poniektórym przyćmiła jego prawdziwy obraz w tym spotkaniu, od razu dajmy mu podwyżkę i nowy kontrakt bo udało mu się strzelić jedna bramkę w sezonie.
magiczna pierwsza połowa, i „uresko duga” druga 😂
Grazie Claudio, Forza Roma!
Nic mnie tak pozytywnie nie zaskoczyło ostatnio, jak Roma dzisiaj. Nie ma co komentować pewnych negatywów tego meczu, z naszej strony. Ograliśmy Lazio w derbach i tylko to jest ważne! Forza Roma!!!
Bravissimo!! Osobiście podziękuję swoją obecnością na Roma -Genoa 17.01….Forza Grande Roma!!
Mister to ma jednak głowę! Czapki z głów.
Zaczynam się martwić jak nasz środek będzie wyglądał bez Paredesa. Jednak jest to pewna jakość, którą w ostatnim czasie da się zauważyć.
Fajnie, że niebiescy ograni. Teraz żmudna droga do powrotu do top 6.
Mówisz 6. miejsce przyciąga? Eh, marzenie.
Nic gorszego niż jeżdżenie na koło podbiegunowe i Kazachskie stepy w walce o puchar konferencji nie może nam się przytrafić. Wg mnie sezon bez pucharów bardzo dobrze nam zrobi. Może na prawdę zacznie się wtedy budować coś solidnego
niestety, ale taka prawda, w naszym przypadku miejsce nr 9 jest lepsze niż miejsce nr 6, wolałbym rzucić wszystko na Copa Italia i mieć realne szanę na tofeum na przestrzeni 6/8 meczów, nie opuszczając Italii, niż tak jak napisał Cieciu – bujać się po peryferiach futbolu, zawalając kolejny raz ligę.
To o top 6 to był sarkazm z mojej strony.
Nie mamy szans na LM i sezon uznaję za stracony. Również uważam, że przyda nam się sezon bez pucharów sołtysa.
Jedyny minus to zbyt wczesne cofnięcie się w drugiej połowie i oddanie pola. Mogło się skończyć fatalnie bo okazję do strzelenia mieli więcej niż my
Piękny wieczór. Szybko dwa strzelone gole ustawiły poniekąd mecz choć Lazio próbowałoto nie udało im się zdobyć gola, nawet Pellegrini się przełamał co cieszy niezmiernie że akurat w takim meczu👌
Ranieri to jednak Mister Derbi :)