Raport pomeczowy: Roma – Genoa 3:1

Roma zanotowała kolejne ważne 3 punkty.

fot. © asroma.com

AS Roma odniosła czwarte z rzędu zwycięstwo na własnym stadionie, pokonując Genoę 3-1 w emocjonującym meczu 18. kolejki Serie A. Zespół prowadzony przez Claudio Ranieriego zrehabilitował się po remisie z Bologną w poprzedniej kolejce, pokazując skuteczność i kontrolę nad grą. Bramki dla gospodarzy zdobyli Artem Dowbyk i Stephan El Shaarawy, a trzeciego gola Roma zawdzięcza niefortunnej interwencji bramkarza Genoi, Federico Lealego.

Przebieg meczu

Roma rozpoczęła mecz bardzo dynamicznie, zmuszając przeciwnika do głębokiej defensywy. Już w ósmej minucie Paulo Dybala miał okazję otworzyć wynik spotkania z rzutu wolnego, jednak jego doskonałe uderzenie trafiło w poprzeczkę.

Gospodarze objęli prowadzenie w 24. minucie po świetnej akcji na lewej stronie. Alexander Saelemaekers idealnie dośrodkował na głowę Lorenzo Pellegriniego, którego strzał został sparowany przez Lealego. Piłka trafiła jednak pod nogi Artema Dowbyka, a ukraiński napastnik pewnym strzałem zdobył swojego siódmego gola w Serie A i jedenastego we wszystkich rozgrywkach.

Radość kibiców Romy nie trwała długo – już dziewięć minut później Genoa wyrównała po rzucie rożnym. Matteo Masini precyzyjnym uderzeniem z woleja pokonał Milego Svilara, zdobywając swoją pierwszą bramkę w Serie A.

Przed przerwą Roma miała jeszcze jedną okazję na objęcie prowadzenia – Leandro Paredes próbował szczęścia z rzutu wolnego, ale Leali popisał się pewną interwencją.

El Shaarawy i błąd Lealego decydują o wyniku

Na początku drugiej połowy Roma musiała dokonać wymuszonej zmiany – kontuzjowanego Pellegriniego zastąpił Stephan El Shaarawy. To właśnie „Faraon” okazał się bohaterem meczu. W 59. minucie, po precyzyjnym podaniu Dybali, El Shaarawy popisał się znakomitym strzałem w dalszy róg, zdobywając swojego trzeciego gola w sezonie w jubileuszowym 300. występie w barwach Romy.

Roma nie zwolniła tempa i nadal kontrolowała grę. W 73. minucie przypieczętowała zwycięstwo dzięki błędowi Lealego, który niefortunnie wbił piłkę do własnej bramki po dośrodkowaniu z prawej strony.

W końcówce meczu Genoa próbowała odpowiedzieć, ale uderzenia Frendrupa i Pinamontiego nie sprawiły większych problemów Svilarowi. Również Soulé, który pojawił się na boisku w końcowych minutach, był blisko zdobycia gola, ale jego strzał z dystansu minimalnie minął poprzeczkę.

Składy i szczegóły meczu

ROMA (3-4-2-1): Svilar; Mancini, Hummels (76′ Celik), Ndicka; Saelemaekers (76′ Celik), Koné, Paredes, Angelino; Dybala (84′ Soulé), Pellegrini (46′ El Shaarawy); Dowbyk (84′ Shomurodov).
Trener: Ranieri.

GENOA (4-3-3): Leali; De Winter, Bani (30′ Sabelli), Vasquez, Martin; Frendrup, Kassa, Thorsby (68′ Venturino); Miretti (84′ Kassa), Pinamonti, Zanoli (68′ Ekhator).
Trener: Vieira.

Strzelcy bramek: 24′ Dowbyk (Roma), 33′ Masini (Genoa), 59′ El Shaarawy (Roma), 73′ aut. Leali (Roma)
Żółte kartki: Vasquez (Genoa), Paredes (Roma)
Sędziowie: Zufferli (główny), Baccini-Bahri (asystenci), Rapuano (IV sędzia). VAR: Di Bello, AVAR: Camplone.

Komentarze

  • jamtaicho
    17 stycznia 2025, 22:38

    Po wejściu Stefana zaczęło to dużo lepiej wyglądać.

  • samber
    17 stycznia 2025, 23:10

    Mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Jeden gruby błąd i strata gola. Końcówka pierwszej trochę przymulona, ale ogólnie to my graliśmy i widać było że jesteśmy lepsi. 3 gole to też dobry znak. Mamy swoje słabości, ale zagrali dobry mecz. Pellegrini nie bardzo wiadomo gdzie jest głową. Dybala świetny – miał straty, ale musiał mieć skoro prawie każda akcja przez niego szła. Kone gra coraz lepiej. Żeby tylko przerwać klątwę wyjazdów.

  • Jaro80
    18 stycznia 2025, 02:13

    Aaaaaa kurwaaaa szary rules 💪💪

  • Felek
    18 stycznia 2025, 07:03

    Ja pitole, 300meczów, czas zapiernicza srogo:D Kolejne punkty, Liga Mistrzów coraz bliżej xD

    • Frosti
      18 stycznia 2025, 19:03

      300 meczów ElSha i komentatorzy jeszcze wspominali, że 100 meczów Dybali pykło.