Raport pomeczowy: Milan – Roma 1:1

AS Roma zakończyła 2024 rok remisem 1:1 w emocjonującym meczu na San Siro przeciwko Milanowi.

fot. © asroma.com

AS Roma zakończyła 2024 rok remisem 1:1 w emocjonującym meczu na San Siro przeciwko AC Milan. Spotkanie obfitowało w okazje, napięcie i emocje, ale obie drużyny musiały zadowolić się podziałem punktów. Bohaterem Romy został Paulo Dybala, który odpowiedział na trafienie Tijaniego Reijndersa, ale obie drużyny miały jeszcze sporo okazji na zdobycie bramki.

Przebieg meczu

Spotkanie od samego początku było dynamiczne, a obie drużyny szybko pokazały swoją determinację. Już w piątej minucie Paulo Dybala miał szansę dać prowadzenie Romie, ale jego uderzenie zablokował czujny Mike Maignan. Kilka chwil później, po rzucie wolnym, to Milan był bliski otwarcia wyniku – strzał Tijaniego Reijndersa zatrzymał Mile Svilar.

W 11. minucie Roma była o włos od objęcia prowadzenia. Po szybkiej wymianie podań Alexandera Saelemaekersa z Artemem Dowbykiem, ukraiński napastnik oddał strzał, który trafił w słupek. Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 15. minucie, kiedy Milan skontrował, a Reijnders precyzyjnym strzałem pokonał Svilara, dając gospodarzom prowadzenie.

Rzymianie jednak nie zamierzali się poddawać. W 24. minucie, po wzorowej akcji ofensywnej, Dowbyk znakomicie przyjął piłkę i zagrał ją do Dybali. Argentyńczyk potężnym uderzeniem z woleja nie dał szans Maignanowi, doprowadzając do wyrównania. Gol Dybali był pokazem techniki i instynktu strzeleckiego, a współpraca z Dowbykiem wyglądała obiecująco.

Do końca pierwszej połowy nie brakowało emocji. Milan domagał się rzutu karnego po starciu Reijndersa z Pisillim, jednak sędzia Michael Fabbri oraz VAR nie dopatrzyli się przewinienia. Nerwy w drużynie gospodarzy skutkowały żółtymi kartkami dla Theo Hernándeza i Álvaro Moraty oraz czerwoną kartką dla trenera Paulo Fonseki za agresywne protesty.

Druga połowa: Roma dominowała, ale zabrakło skuteczności

Po zmianie stron Roma przejęła inicjatywę. Już na początku drugiej połowy Lorenzo Pellegrini przejął piłkę w środku pola, poprowadził ją do granicy pola karnego i wyłożył Dowbykowi. Napastnik uderzył mocno w kierunku dalszego słupka, ale Maignan ponownie okazał się nie do pokonania.

Milan odpowiedział kilkoma groźnymi atakami. Najpierw Ismael Bennacer próbował szczęścia strzałem z dystansu, który Svilar z trudem wybił na rzut rożny. Chwilę później serbski bramkarz Romy popisał się znakomitą interwencją, wybijając na róg uderzenie Samuela Chukwueze zmierzające w okienko.

Roma miała kolejne szanse, ale zawodziła skuteczność. Artem Dowbyk w 70. minucie zmarnował doskonałą okazję na objęcie prowadzenia, gdy w sytuacji sam na sam z Maignanem trafił wprost w golkipera. Akcja została jednak przerwana z powodu minimalnego spalonego.

W końcówce meczu Roma była bliska przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Najpierw Edoardo Pisilli nie trafił w światło bramki po indywidualnym rajdzie, a następnie Paulo Dybala i Stephan El Shaarawy zostali powstrzymani przez znakomicie dysponowanego Maignana. W 89. minucie Lorenzo Pellegrini miał piłkę meczową, lecz jego strzał z ostrego kąta minął bramkę, głównie za sprawą presji ze strony obrońców Milanu.

 

Składy i szczegóły meczu

MILAN (4-2-3-1): Maignan; Royal, Gabbia, Thiaw, Hernandez; Fofana, Terracciano (46′ Bennacer); Chukwueze (61′ Abraham), Reijnders, Jimenez; Morata (85′ Camarda). Trener: Fonseca.

ROMA (3-5-2): Svilar; Mancini, Hummels (46′ Celik), Ndicka; Saelemaekers (78′ El Shaarawy), Koné (46′ Pellegrini), Paredes, Pisilli, Angeliño; Dybala, Dowbyk (85′ Shomurodov).
Trener: Ranieri.

Strzelcy bramek: 15′ Reijnders (M), 24′ Dybala (R)
Żółte kartki: Koné (R), Hummels (R), Hernandez (M), Morata (M), Paredes (R), Celik (R), Reijnders (M), Gabbia (M)
Czerwone kartki: Fonseca (trener Milanu)
Sędziowie: Fabbri (główny), Costanzo, Vecchi (asystenci), Marcenaro (IV sędzia). VAR: Meraviglia, AVAR: Di Paolo.

Podsumowanie

Mecz w Mediolanie był widowiskiem na wysokim poziomie, pełnym intensywności i zaangażowania. AS Roma, pod wodzą Claudio Ranieriego, pokazała solidność i ofensywny potencjał, ale zabrakło skuteczności, by zgarnąć pełną pulę. Z kolei Milan potwierdził swoją klasę i waleczność, co pozwoliło gospodarzom utrzymać wynik. Remis wydaje się sprawiedliwym wynikiem, choć obie drużyny mogą żałować niewykorzystanych szans.

Komentarze

  • hako
    29 grudnia 2024, 22:43

    Ranieri mecz wygrał, remis zapewnili Kapitan Dupa i Dowbyk marnujacy setki

  • buker7
    29 grudnia 2024, 22:45

    „Kapitan odpowiedzialność” umocnił swoją pozycję w klubie. Można było to wygrać, ale jak takie cipki i drewniaki grają to trzeba się cieszyć z tego remisu.

  • Canis
    29 grudnia 2024, 22:46

    Mnie się ten mecz nie podobał. Niedojrzałe banany smakują kiepsko. Obie te drużyny się nadają do deptania kapusty.

  • abruzzi
    29 grudnia 2024, 22:47

    Pierwsza połowa 8/10, jeśli chodzi o widowisko, druga zaś 2/10, bo jeszcze coś tam się działo w pierwszych 10 minutach, choć pod naszą bramką. Potem to był dramat z obydwu stron, choć Kapeć miał piłkę meczową.
    Remis jest wynikiem sprawiedliwym.
    Na nowy rok życzę… pozbycia się kapitana Kapcia, chłopa, który nigdy nie robił różnicy w Romie i od dwóch lat jest w formie do siedzenia na ławce w Monzie. Nic nie zbudujemy na takich typach, co zagrają raz na pół roku dobry mecz, na "kolekcjonerach szóstych miejsc". Kiedyś ktoś pisał, że on nie dorasta do pięt Tottiemu i De Rossiemu, o czym każdy wie. Myślę, że mu nawet do znielubianego tu Florenziego sporo brakuje.

    • Omen
      30 grudnia 2024, 02:48

      Ja tam Florka nadal lubię :) Daleko mu do jakiejś ikony, jakieś tam cienie na wizerunku się pojawiają, ale to nasz zasłużony gracz. Niech mu się widzie. Co do reszty to niestety racja.

  • Akwilon
    29 grudnia 2024, 22:47

    Milan był do ukucia , ale arbiter tego spotkania to jakieś nieporozumienie , dawał kartki zupełnie na chybił trafił ,faule 17 Milan 8 Roma i chyba z 8 na Dybali , a w kartkach remis bo Milan dostał dwie za dyskusje xD

  • mike
    29 grudnia 2024, 22:47

    Nie wiadomo czy się z tych paralityków śmiać, czy nad nimi zapłakać.
    Pomyśleć, że jednego porównywali do Tottiego, a drugi był najlepszym strzelcem La Liga…

  • Robson
    29 grudnia 2024, 22:47

    Dovbyk to najgorszy (pierwszy) napastnik Romy jakiego w życiu widziałem.

    • abruzzi
      29 grudnia 2024, 22:49

      Zgadzam się. Chłop, co prawda, zrobił dziś ładną asystę, natomiast jest gorszy nawet od Abrahama, który przynajmniej meczem żyj i któremu się chce. Ukrainiec to takie ciepłe kluchy. Zero emocji, zero złości sportowej.

    • mike
      29 grudnia 2024, 22:51

      Przezwisko Drevnyk pasuje nawet do jego sposobu poruszania się

    • samber
      29 grudnia 2024, 23:23

      Momentami Dovbyk wygląda jakby czerpał wzorce z Pellegriniego. Może jak Pelle jednak odejdzie to coś się zmieni. W tej chwili obaj panowie pełnią rolę hamulcowego.

  • takitam
    29 grudnia 2024, 22:55

    Nie będę nikogo hejtować.
    Mamy piłkarzy jakich mamy i przerobić to na coś co będzie walczyć o top 4, to trzeba teraz niestety pieniędzy i czasu.

  • PremiumFan
    29 grudnia 2024, 23:03

    Mentalne zwycięstwo i tak mamy i piękny gol 👍

  • Rostencja
    29 grudnia 2024, 23:12

    Czuję spory niedosyt po tym starciu.
    Mancini źle wszedł w spotkanie, dlatego obawiałem się, widząc w drugiej połowie wchodzącą za Hummelsa Celinke, ale jakoś się ogarnął.
    Przy golu na 1:0 wydaje mi się, że dużą rolę odegrała wcześniejsza żółta kartka dla Manu Koné, który nie przeszkadzał zbytnio Fofanie, gdy ten przez pewien czas prowadził piłkę, jakby obawiał się kolejnego ukarania.
    A Pellegrini miał coś do udowodnienia tym, którzy w niego nie wierzyli, oraz wynagrodzić lojalność tym, którzy przy nim trwali. Ponoć z kapitanem trzeba być na dobre i na złe, ale dla mnie to już za dużo. Pomijając niewykorzystaną setkę, naszemu kapitanowi dzisiaj nic nie wychodziło.
    Nawet przy krótkich podaniach do Dybali czułem niepokój. Lepiej dla wszystkich będzie, jeśli Pelle poszuka szczęścia gdzie indziej.
    Co do Dovbyka, to wciąż trochę irytuje swoimi decyzjami, ale trzeba przyznać, że z meczu na mecz coraz mniej.

  • marcinmon
    29 grudnia 2024, 23:18

    Dovbyk to jest jakiś żart…Asysta ok ,ale poza tym to dramat .Na derby Shamurodov od początku!!

  • samber
    29 grudnia 2024, 23:27

    Niedosyt jest, bo Milan to jest pośmiechowisko jakich mało. Z drugiej strony remis na San Siro to nigdy nie jest powód do wstydu. Bardzo martwi, że w kolejnym już meczu drugie połowy gramy znacznie słabsze, a zmiany zamiast coś ruszyć, to jeszcze bardziej paraliżują. Dziś tylko zdjęcie Dovbyka to była dobra zmiana. Hummels? OK jeśli się obawiał o kartkę. Wejście Szarego? OK, to da się wytłumaczyć. No, ale wstawienie Pellegriniego to jakby sabotaż.

  • Canis
    29 grudnia 2024, 23:48

    Smalecmajster jeszcze dzisiaj grał fatalnie. Co było dla mnie dużym zaskoczeniem. Jakby wczoraj był na koncercie Sannah. Pląsał jakby mu się zupa w brzuchu przelewała. Ani do przodu, ani do tyłu. Może po prostu przeciwnik był już za dobry dla niego.

  • PunioLP
    30 grudnia 2024, 07:20

    Z narzekaniem na Dovbyka co niektórzy już przesadzają. Chłop został sprowadzony do innego ustawienia że skrzydłowymi przez innego trenera. Nowe środowisko, rzymskie środowisko.
    Moim zdaniem będzie świetny w grze na ścianę i przy dobrych bocznych.
    Zmiana Kobe zbyt pochopna a jak już to mógł dać ruchliwego Francuza. Tak jak wstawienie Pisiliego który dr facto powinien się ogrywać w ogonie seria a bo samą fantazją i bieganiem meczu się nie wygra.
    Szkoda bo Milanowi momentami odcinało tlen tak jak nam i byli do puknięcia

    • samber
      30 grudnia 2024, 12:23

      Nikt nie będzie ustawiał taktyki i składu pod Dovbyka, bo on tak lubi albo tak się przyzwyczaił. Nie będzie w niczym świetny bo on zwyczajnie nie umie grać na wysokim poziomie. Coś umie, ale to nie ten poziom i tu nie mam wątpliwości. Owszem, coś strzeli, coś poda, gdzieś tam błyśnie, bo na tyle minut co on dostaje to musi kiedyś odpalić. Ale to jest przeciętniak, który nawet by się nam przydał, ale nie jako pierwszy wybór i nie za te pieniądze.

    • Canis
      30 grudnia 2024, 15:34

      Przeciętniak, który został królem strzelców La Liga i to nie w barwach Realu czy Barcelony, tylko jakiegoś dziwnego klubu. No nie wiem? Też mnie ten Ukrainiec rozczarowuje ale ja bym jeszcze z niego nie rezygnował. Prawda jest taka, że wsparcie ma żadne. Może bym raczej powymieniał jego kolegów, którzy od wieków udowadniają w Romie, że są słabi a potem zobaczymy jaki ten Bandera jest naprawdę.

  • Sono_Io91
    30 grudnia 2024, 09:31

    To spotkanie można było śmiało wygrać, choć przed meczem stawiałem na remis i się sprawdziło. Na pewno cenny punkt na trudnym terenie, ale apetyt był zdecydowanie większy. Piękna bramka Paolo 🔥 Dovbyk może i był gwiazdą LaLigi, ale w Rzymie to sami widzicie jak gra