Po emocjonującym początku sezonu, z niezwykle ciasno ustawiona czołówka, czas na pierwsze refleksje. Tym razem o opinię na temat pierwszych trzech gier zapytano byłego trenera Giallorossich, Claudio Ranieriego.

Claudio Ranieri wraca do komentowania Serie A i mówienia o Romie. Oto parę z jego wypowiedzi, przytoczonych przez La Gazzetta dello Sport:
Claudio, widziałeś tę ekscytującą tabelę ligową?
– To piękna Serie A! Jeśli pamiętasz, już to przewidywałem. Widząc sześć drużyn na szczycie, a następnie Inter, Juventus i Fiorentinę tuż za nimi, dodaje to adrenaliny sezonowi, który już teraz zapowiada się ekscytująco. Będzie jak ostatni wyścig Formuły 1 w zeszłym sezonie pomiędzy Hamiltonem a Verstappenem. Zobaczmy, kto wygra w ostatnim sprincie.
Tak rozpoczęty sezon musi być piękny.
– Dokładnie. Teraz będzie dużo bliskich spotkań, a potem przystanek Mistrzostwa Świata. To są różne składowe, które sprawią, że te mistrzostwa będą wyjątkowe, trochę jak to się stało w sezonie Covid, który w końcówce być może ukarał Lazio. W praktyce po Katarze trzeba będzie zrobić dwa przygotowania: jedno dla tych, którzy pojechali na mundial, a drugie dla tych, którzy zostali. Kluczową rolę w tym wszystkim odegra trener i jego sztab. Wszystko będzie nowe, bo imprezy tego typu zawsze były rozgrywane latem i ci, którzy brali w nich udział, wiedzieli, że wtedy pojadą na wakacje. Zamiast tego, tym razem zaczynamy od nowa. Rzeczywiście, wchodzimy w najgorętszą fazę sezonu i nawet ci, którzy wygrali lub spisali się dobrze, nie mogą sobie pozwolić na wyciągnięcie wtyczki, jak to miało miejsce w przeszłości.
W tym sensie Roma może mieć przewagę, gdyż – niestety dla reprezentacji – w grupie José Mourinho jest wielu Azzurri, którzy nie pojadą do Kataru, a także Celik, Matic i prawdopodobnie także Smalling, Ibanez i Karsdorp.
– Oczywiście. José będzie mógł trzymać swoich ludzi blisko, bez ryzyka choćby zranienia. Dla trenera to na pewno dobra rzecz, choć pozwolę sobie powiedzieć, jako Włoch, że reprezentacja nie uczestnicząca w mundialu to na pewno smutna rzecz.
Z drugiej strony, kryzys naszego futbolu widać też w polowaniu na zerowe parametry, którymi Roma i Juventus zbudowały swój rynek.
– I dobrze zrobili. Są konta do zbilansowania i nie można ryzykować. Do tego dochodzi fakt, że Giallorossi i Bianconeri zrobili świetne ruchy. Pomyślcie o Pinto, który wydając tylko 7 mln za Celika, przywiózł do domu wielu mistrzów. Szkoda kontuzji Wijnalduma, ale doszedł Camara, nie mówiąc już o Belottim, topowy zawodnik, który potrafi zadowolić kibiców.
Pomyśl, ile drużyn obecnie na szczycie trenowałeś: Inter, Juventus, Napoli, Fiorentina i Roma.
– Różne czasy i przede wszystkim różni właściciele. Znam jednak te środowiska i pasję kibiców. Lubię Friedkina, bo działa dobrze i w ciszy. Nie należy jednak lekceważyć wyzwania, jakim jest Monza. Nie patrzcie na tabelę, oni budują dobrą drużynę.
Poza Serie A jest jeszcze fascynacja Europą. Wystarczy pomyśleć o celebracji Giallorossich za zwycięstwo w Lidze Konferencji.
– Ten sukces dał grupie poczucie własnej wartości i to widać. I nie wierzcie tym, którzy mówią, że to nic nieznaczący puchar.
Komentarze
Claudio jak zwykle w punkt!
Jak ja go uwielbiam. Uno di noi !