Ranieri: „Jestem zadowolony, bo Roma nigdy się nie poddaje, ale musi grać szybciej”

Roma wciąż nie potrafi przełamać wyjazdowej niemocy, remisując z Bologną 1:1 po golu z rzutu karnego w 98. minucie. Claudio Ranieri docenia walkę i determinację swojej drużyny, ale zwraca uwagę na wolne tempo gry oraz błędy w obronie przy kontratakach, które kosztują zespół cenne punkty.

fot. © asroma.com

Corriere della Sera (G. Piacentini)Ranieri rozpoczął swoją analizę remisu od wydarzeń z końcówki meczu. Dzięki rzutowi karnemu, wykorzystanemu przez Dovbyka w 98. minucie po zagraniu ręką przez Lucumí, drużyna zdołała uratować punkt. „Nie rozumiem, dlaczego Bologna się skarży – powiedział trener. – Rzut karny był ewidentny, tak samo jak ten, który przyznano im. Może w pierwszej połowie należał nam się jeszcze jeden za faul na Saelemaekersie, ale nic nie mówimy: skoro VAR się nie wtrącił, to znaczy, że decyzja sędziego była wystarczająca”.

Roma uniknęła porażki, ale seria meczów wyjazdowych bez zwycięstwa trwa – to już 17 spotkań. To najgorsza passa w historii klubu od 73 lat, porównywalna jedynie z sezonem 1998-99. W całej historii Romy tylko trzy serie były gorsze: 30 meczów bez wygranej (1950-51) oraz dwie po 24 mecze (1939-41 i 1948-49). Ranieri, z nutą ironii, skomentował: „Do 25 kwietnia (rocznicy ostatniego wyjazdowego zwycięstwa w Udine) mamy jeszcze czas, by przełamać tę passę. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy mecz, ale w drugiej zagraliśmy słabo. Na szczęście zmiany odmieniły przebieg gry – wprowadziłem świeżych zawodników, którzy dobrze weszli w mecz. Drużyna dała z siebie wszystko. Jestem zadowolony, bo odrobiliśmy stratę i pokazaliśmy charakter, ale martwi mnie zbyt wolne tempo gry”.

Gol wyrównujący dla Bologny padł po kontrataku – to już siódmy taki przypadek w tym sezonie. Wśród drużyn z pięciu najsilniejszych lig Europy tylko Montpellier ma równie zły wynik; nikt nie radzi sobie gorzej. Ranieri skomentował: „Mieliśmy szansę na 2:0, a w zamian straciliśmy bramkę po kontrze. Musimy być bardziej czujni przy akcjach ofensywnych – kiedy atakujemy, zbyt wielu zawodników angażuje się w akcję”.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • shall
    13 stycznia 2025, 15:18

    "Na szczęście zmiany odmieniły przebieg gry – wprowadziłem świeżych zawodników, którzy dobrze weszli w mecz." Mister chyba był na innym meczu. Od straty drugiego gola do 97 minuty nie stworzyliśmy sensownej akcji, więc nie rozumiem jak zmiany miały odmienić mecz.
    Trochę to przygnębiające, że po stracie 2 gola to Bologna cisnęła i próbowała pójść za ciosem, a my graliśmy tak, jakbyśmy prowadzili.

  • takitam
    13 stycznia 2025, 18:23

    Ta kadra nie zacznie biegać szybciej.

  • samber
    13 stycznia 2025, 19:19

    Nie chodzi może o bieganie tylko o szybszą grę piłką. Wczoraj tylko Dovbyk coś tam grał na jeden kontakt i to natychmiast robi różnicę. Nikt nie jest tak szybki jak piłka, ale do tego trzeba jeszcze mądrze się ustawiać no i czytać grę.

    • AplauzRoma
      13 stycznia 2025, 20:57

      Racja, że Dovbyk grał na jeden kontakt tylko szkoda, że po pierwszym kontakcie tracił piłkę ^^

  • Akwilon
    13 stycznia 2025, 20:06

    Remisując 2:2 ;)

  • jubikej
    13 stycznia 2025, 21:24

    Kapitan człapak zdecydowanie za długo był na boisku, powinien zjeść najpóźniej w przerwie, albo w ogóle nie wychodzić.