Oprócz “Faraona” do składu wraca również Argentyńczyk, którego w meczu we Florencji zatrzymała gorączka. Koné zacznie w pierwszym składzie, Dybala i Pellegrini zagrają za plecami Dovbyka.

Il Romanista (A. Di Carlo) Nowy początek, a nie koniec. We Florencji zespół prawdopodobnie osiągnął najniższy punkt w sezonie – przynajmniej taką mają nadzieję kibice.
Teraz drużyna obrała nowy kurs, gotowa opuścić wzburzone morze i płynąć ku spokojniejszym wodom. Ivan Juric podczas konferencji prasowej podkreślił, że lepiej przeprowadzić zdrową, szczerą konfrontację, nawet jeśli będzie ona burzliwa i bez ogródek, niż pozwalać na ciche napięcia, które tylko obniżyłyby wydajność zespołu. Roma nie może już popełniać błędów, ale, jak mówi Mancini, jest gotowa zjednoczyć się i podążać za swoim trenerem. Tymczasem Friedkinowie analizują rynek trenerów w poszukiwaniu kapitana na przyszłość, a Juric na boiskach Trigorii kończy przygotowania do kluczowego meczu z Torino.
Przewidywany skład
Jak zapowiedział chorwacki trener, nie będzie rewolucji ani wykluczania kluczowych graczy. Roma wyjdzie na boisko z (nielicznymi) pewnikami, czyli zawodnikami, którzy mają zmazać plamę po fatalnym występie we Florencji. Przed Svilarem prawdopodobnie zobaczymy Manciniego, Ndickę i Angeliño, choć Hummels liczy na szansę mimo samobójczego gola. W środku pola niewiele zmian – Celik i Zalewski będą grać szeroko (El Shaarawy, powołany do składu, ma nadzieję na występ), natomiast Cristante i Koné są blisko wyjścia w pierwszym składzie, a Pisilli pozostaje gotów do wejścia z ławki. W ataku, za niezastąpionym Dovbykiem, zagrają Dybala i kapitan Pellegrini. W ten trudny wieczór, na stadionie Olimpico pełnym zaniepokojonych kibiców, drużyna potrzebuje przekonującego występu, aby rozwiać ich niezadowolenie.
Komentarze
"Nowy początek, a nie koniec. We Florencji zespół prawdopodobnie osiągnął najniższy punkt w sezonie – przynajmniej taką mają nadzieję kibice. " Nadzieja umiera ostatnia :)
Nowy początek…..Celik w pierwszym składzie.
I oczywiście Cristante w wyjściowym. Bo po co LeFee, albo Pisili.
Dawać wrozke a nie
Pesymiści uważają, że gorzej być nie może, a optymiści że owszem – może :)
Albo gładkie 3:0 i jedziemy z tematem na nowo albo mecz parodystów z jakimś samobójem albo czerwem dla kogoś z naszych + niskie zaangażowanie i 1:2 w czapkę, a Jurić leci. Osobiście postawiłem 100 zł na Torino, więc wierzę w Mancio i spółkę, że zwolnią Chorwata xd