Według angielskich mediów, Jose Mourinho latem może rozważyć powrót na ławkę trenerską Chelsea. Według informacji zebranych przez brytyjskiego dziennikarza, Simona Phillipsa, trener Romy miał już nawet nawiązać kontakt z nowymi właścicielami The Blues.
Jose Mourinho chce wrócić do Chelsea, takie sygnały napływają z Anglii. Według brytyjskiego dziennikarza. Simona Phillipsa z Givemesport, Portugalczyk zwrócił się do nowych właścicieli Chelsea za pośrednictwem swojego agenta, Jorge Mendesa, i zaoferował swoją dyspozycyjność pod koniec sezonu.
Oto słowa Phillipsa, cytowane przez angielskie źródła: „To prawda, usłyszałem o tym kilka miesięcy temu i faktycznie poinformowałem o tym na mojej stronie, ponieważ powiedziano mi, że Mourinho zwrócił się do niektórych potencjalnych nabywców Chelsea przez swojego agenta, Jorge Mendesa, kiedy klub był wystawiony na sprzedaż. Mourinho miał powiedzieć: „Chcę wrócić. Jeśli myślicie o nowym trenerze, chcę wrócić po raz trzeci”. Mourinho nie może się doczekać powrotu do Chelsea, to stuprocentowa prawda”.
Obecny kontrakt Mourinho wygasa w 2024 roku. Różne źródła spekulują od czasu do czasu na temat tego, jak może wyglądać przyszłości Special One w stołecznym klubie. Portugalczyk po meczu z Empoli wyznał dziennikarzom, że mógł odejść już zimą, a tymczasem ciągle jest w Rzymie. Jak będzie latem?
Komentarze
Niech idzie choćby nawet dzisiaj !!
Coś Ci się pomyliło, to nie jest news o dzbaniolo;)
Niech dowiezie ten tabor do LM i wtedy się pomyśli, co zresztą widać Muchomor sam postanowił, za co szacunek, bo pewnie teraz w styczniu wziąłby go jakiś dziany klub, który by zapłacił Romie za wcześniejsze rozwiązanie kontraktu z Muchomorem.
Dla mnie jest to trener, który dowiózłby poważne trofea mając pewnie taki sam skład jak kilka lat temu miał np. Di Francesco. Wtedy miałby już ukształtowanych zawodników, obytych w LM. No ale jak się nie ma tego co się lubi… Niestety nie widzę stałego progresu wśród zawodników których trenuje. Tak naprawdę różnicę największą zrobił Dybala, wiadomo Muchmor tez musiał umieć go wykorzystać, ale co z pozostałymi grzybami w kadrze trenującymi dwa lata pod okiem Geniusza z Setubal? Jakiś pomysł cokolwiek? Może Muchomor to trener „tylko” na wielkie kadry?
Ja wiem czy na wielkie? Bardziej na solidne. Największe trofea miał tam gdzie miał żołnierzy na boisku. Porto, pierwsza Chelsea czy Inter. W Realu czy United czy druga Chelsea wygrywał, ale to nie było już to samo.
To Porto z perspektywy czasu to była kopalnia jednych z najlepszych zawodników na sowich pozycjach. I nie umniejszam Mourinho nic za to jaki wynik z nimi wykręcił. Wtedy Muchomor to była topka topków, wizjoner szczególnie w kwestii zarządzania zespołem i relacji z mediami. Inter który prowadził miał wielkich i doświadczonych zawodników i kadrowo uważam że była to jedna z najsilniejszych ekip wtedy w Europie, ale i tak Muchomor dowiózł to w sposób mistrzowski.
Od kiedy bierzemy doniesienia dziennikarzy za pewnik? "miał powiedzieć", to jak dla mnie nie to samo co "powiedział". Powiedział, że mógł odejść. No bo mógł, chcieli go chociażby w reprze.
No ale w Porto musiał ich ułożyć. Nie znam genialnego trenera który ukręci coś z niczego. Spall to chyba jedyny jakiego kojarzę który tak dobrze sobie radzi. Klopp czy Guardiola musza mieć swoich zawodników i to samo jest z Mourinho.
mold ale jaki dziany klub by go wziął ? Jakby wziął to by do Romy nie przyszedł, On już sobie nie wybiera klubów jak rękawiczki, nie wiem skąd pomysł że w Londynie go chcą, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki a już napewno nie trzy, zostanie w Romie do końca kontraktu – moim zdaniem, bo już nikt mu lepszego nie da. No chyba że awansuje z Roma do LM i znowu Jego notowania wzrosną. Ale to ale, dopiero w lato będziemy wiedzieć.
@Totnik
A'propos "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" – sens tej wypowiedzi jest taki, że nie da się wejść do tej samej rzeki 2 razy. To już inna woda :).
Podobnie tu – Inne Chelsea, inni piłkarze, inny właściciel.
Więc jak najbardziej mógłby ich po raz trzeci trenować… kto wie – gdyby awansował do LM i dobrze pograł w LE…
Czego mu gorąco życzę – niech nas doprowadzi gdzie ma doprowadzić, a później niech obrzydza piłkę komuś innemu :D
mold: nie masz racji, co do tej plejady gwiazd w Porto. to przede wszystkim był świetne zbudowany zespół. zobacz sobie, kto tam wówczas grał. jedyną absolutną gwiazdą był Deco, w dalszej kolejności Carvalho i Ferreira. Doświadczeni Baia i Costa. Reszta – dobrzy lub solidni piłkarze, o czym świadczą najlepiej ich dalsze kariery.
Cóż kibice niech będą konsekwentni i zrobią mu wjazd na chatę.. skoro Zaniolo to zdrajca to Jose również :D
Dybala się pewnie też zwinie.. chyba wszystko zależy czy będzie top 4..
Jak nie trawię jego antyfutbolu tak odejście po sezonie, jeszcze bez LM, byłoby katastrofalne w skutkach…
Rozumiem, że nie każdy tutaj jest zwolennikiem T.S.O., ale bez przesady. Jakościowo skład Romy to nie jest drużyna do walki o mistrzostwo, a obecnie mamy nadal realne szanse na vice-mistrza. Dodatkowo nadal gramy w LE. Oczywiście przy ocenie jego dotychczasowej pracy nie można pominąć karambolu na autostradzie w Coppa Italia czy stylu gry równie przyjemnego dla oka co drzazga (najpewniej oderwana od nogi Tammiego), ale sumarycznie wcale nie jestem przekonany co do zmiany na stanowisku trenera. Regularnie punktujemy, a jego reputacja i zasięg pozwalają na sprowadzenie większych nazwisk.
Zachowując merytorykę podczas krytyki zachęcam do wypisania nazwisk trenerów, którzy mieliby go zastąpić. Chętnie poczytam kogo widzielibyście na tym stanowisku.
Nie jest skład do walki o majstra? A przed sezonem powiedziałbyś, że Napoli ma? A w ub. roku powiedziałbyś, że Milan ma?
Nie, nie wytypowałbym ani Milanu ani Napoli do mistrzostwa. Natomiast mogę poddać ocenie skład w połowie sezonu i zestawiając go z drużynami, które wywołałeś do tablicy podtrzymuje swoją tezę, że z Abrahamem i Spinazzolą 2 miejsce będzie na wyrost. Jeszcze żeby Belotti grał jak w Torino, albo Wijnaldum był do dyspozycji to przy obecnym poziomie ligi moglibyśmy rozmawiać. Stwierdzenie, że mamy pakę na walkę o majstra jest moim zdaniem mocno przesadzone mimo, że to jedyny dopuszczalny cel jaki można sobie postawić sprowadzając Jose czy Dybalę.
Jedyni którzy chcą zmienić stanowisko trenera to dziennikarze ( poraz kolejny, wcześniej była mowa o reprezentacji Portugalia i chyba Brazylii) No i tzw Sekta Spaleciarzy ale to już odrębny temat, nikt pozatym…. Chociaż w Rzymie nie mieszkam ani Włoskiego też nie znam więc tylko mi się tak wydaje.
Już tak nie chojrakuj znowu. Oddajemy cesarzowi to co cesarskie, jak Mourinho klepie punkty i robi wyniki to się cieszę bo Roma jest najważniejsza. Jak jest kibel i porażki z Ludogorcami i Cremonese czy bezjajeczne Derby to jasnym jest ze obok piłkarzy krytykuje się również trenera. Wiem, że u Ciebie Muchomor jest święty, ale uznaj go za człowieka, a nie Boga, chociaż ten drugi tez podobno wg wielu ludzi popełnia błędy. Jeżeli natomiast Napoli osiąga lepsze wyniki i w lepszym stylu to się docenia rywala, do którego poziomu chcemy dążyć, nie ?
Co to jest "Sekta Spaleciarzy"? :D Chodzi o Spallettiego?
Sekta Spalleciarzy ? To jacyś kibice Romy go lubią wogole ??
Ja wstąpiłem do "Sekty Spaleciarzy" po trzech pierwszych zwycięstwach Napoli w tym sezonie. Warunkiem przystąpienia do sekty było ogolenie się na łyso i wyrzeknięcie się Tottiego raz na zawsze. Na razie jest przyjemnie.
Totnik przecież jak na stronie Romy jak piszesz co złego o Napoli lub Łysym Mistrzu to kibicie Romy czują się prowokowani :) mold poraz ostatni to napisze, cieszę się że znaleźlicie sobie z grupą sekty Spaleciarza wspólnego wroga tylko proszę nie mieszaj mnie do tego. To że wspólny wróg jednoczy i czujecie się jak jakaś krucjata na jakąś święta górę a do tego każdy inny kto się sprzeciwi jest śmiertelnym wrogiem to nie moja wina naprawdę bo to już wam blisko to polityki i do tego co stosuje obecna władza.
Poraz ostatni to napisze żeby było jasne. Nie jestem wielkim fanem Jose ani nie jest moim "Bogiem" .
Też uważam że źle gramy i potrafię zasnąć w czasie meczu. Wiem że to się fatalnie ogląda i męczymy bułe. Odpadliśmy z pucharu Włoch, kompromitacja, niestety jak co sezon. Gramy w LE 1/16 finału, szanse gry w dalszej rundzie? 50 na 50 przy obecnej grze . Ale obiektywnie patrząc na to jak gramy pozycje w lidze jest świetna i ja mam nadzieję że ja utrzymamy bo dawno nikt nas nie widział na takiej pozycji w takim momencie sezonu.
I proszę mold zacznij się do mnie zwracać jak należy.
Adamus jest tyle niekonsekwencji w Twoim stanowisku, że ja już się gubię. Zaczynasz od prowokacji, rzucasz stwierdzeniami bez pokrycia, a później się dziwisz reakcji. Mógłbyś w miejsce Spalla dać Pioliego w zeszłym sezonie, warto zerkać na rywali którzy wykonują dobrze prace i nie być chłopcem zaściankowcem który nie potrafi przyznać że ktoś fajnie ogarnia. Ale nie ma co kruszyć kopii. Łysy jest beee, Siwy wyciąga maksa Twoim zdaniem i tyle, podsumowując. Ja myślę, że Łysy jest beee za Tottiego, ale trenerem jest bardzo dobrym, a Siwy nie wyciąga maksa, szczególnie że niektórych porażek i wymówek nie da się zaakceptować, a wyniki są bardziej maslakowate niż za ola Boga Łysego w Romie. To na koniec Forza Roma
Aha czyli stwierdzenie że Spall dobry trener jest i ma znakomite wyniki w Napoli (obiektywnie) to już sekciarstwo ??
Chyba mamy odmienne rozumienie tego pojęcia. Tylko prawdopodobnie każdy ma inne pojęcie tego słowa niż Ty więc powstaje tak jakby dysonans poznawczy w komunikacji.
Nie mam pojęcia o co chodzi z tym Spallem i co kto uważa (pogubiłem się), w każdym razie ode mnie dozgonny szacun dla Spalla za to co grał z Romą. Nie jestem Tottim aby się na niego obrażać. Cokolwiek Spall robił – wyniki go broniły, więc dla mnie jest bez zarzutu. Bardzo mnie bolało jego odejście, podobnie jak koniec kariery Francesco oraz sprzedaż Nainggolana. Potem był jeszcze Monchi. To był dla mnie najgorszy okres kibicowania Romie w całym moim życiu i dopiero po przejęciu klubu przez Friedkinów, ogłoszeniu Mou trenerem i przyjściem Dybali znowu mam nadzieję na lepsze jutro, nawet jeśli wciąż nie jest idealnie, delikatnie mówiąc.
Nie bardzo chce mi się wierzyć, że Mou kazał swojemu agentowi "żebrać" o posadę w Londynie. Może i tam pójdzie… kiedyś, ale nie ma sensu się nad tym zastanawiać. Teraz pracuje u nas i jakoś nie widziałem, żeby strzelał fochy na nas. Wiadomo, że coś tam mówi o kadrze itd., ale o żadnym niezadowoleniu nie ma mowy.
Mam mieszane uczucia. Niby liczyłem na więcej z jego strony ale nie oszukujmy się, nie bardzo jest kim osiągnąć więcej. Ja jednak mam dość tego gównopodobnego stylu gry drużyny, który prezentuje Roma. Jak odejdzie, to żałoby nie ogłoszę.
Szczerze? Nie chce mi się w to wierzyć. Ale oczywiście będzie co ma być, jestem przekonany że Friedkinowie znaleźliby mocnego następcę.
Kompletnie nie jestem z zdziwiony, aczkolwiek bardzo zawiedziony jego postawą. Myślę, że pewne wypowiedzi, jak ta dotyczącą możliwości odejścia już w styczniu, są sygnałem z jego strony. Atmosfera się robi tak kapitalna, że za rok nikt już tu nie będzie chciał być. I to nie wina zarządu.
Obserwując Romę dokładnie od 1998 roku mogę śmiało powiedzieć im dalej od czasów Capello to tym gorzej na naszej ławce trenerskiej. Jakieś tam przebłyski stylu Capello miał Łysy ale to były tylko pojedyncze zrywy w postaci Coppa Italia. Na razie jakoś nikt nie potrafi nawiązać do tamtych czasów a szkoleniowców przewinęło się już od tamtego czasu… 17? Pamiętam nawet słynne 26 dni Voellera. Na naszą drużynę chyba nie ma recepty jak na razie. A już na pewno Mou takiej nie miał nigdy