Pinto: Nie jestem zadowolony z mercato. Mieliśmy gracza w miejsce Zaniolo

Tiago Pinto pojawił sie wczoraj na konferencji prasowej, podsumowującej zimowe mercato.

fot. © asroma.com

Po meczu Roma-Empoli Mourinho powiedział, że mógł odejść. Klub miał świadomość takiego ryzyka? Jesteś zadowolony z tego co uzyskaliście ze sprzedaży Zaniolo?

– Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, byliśmy tego świadomi [pogłoski łączyły Mourinho z reprezentacją Portugalii – dod.red.] i miło nam, że trener zdecydował się kontynuować pracę w Romie. To oznacza, że wierzy w projekt. Reszta to rzeczy, o których rozmawiamy między sobą. Jeśli chodzi o drugie pytanie, z Zaniolo, to nie będę ukrywał: tak, mogliśmy uzyskać więcej pieniędzy. Tydzień temu mieliśmy wyższą ofertę. Jednak rozwiązanie, które znaleźliśmy nie jest złe dla wszystkich. Nigdy nie będę zadowolony, ale mam wątpliwości co do tego czy mogło być w tym przypadku lepiej.

Gracze, których pozyskała Roma mieli aprobatę Mou? Shomurodov, Vina, Camara grali bardzo mało…
– Po pierwsze chcę powiedzieć, że często szuka się konfliktu między mną a trenerem, pracujemy dzień po dniu dla dobra Romy, razem jadamy obiady. Na tej konferencji nie dam wam obrazu jakbyśmy grali w dwóch różnych zespołach. Powtórzę: nieprzypadkowym jest, że ci, którzy wygrali ligę, odpadali szybko w europejskich pucharach. Mamy dużo pracy do wykonania, jeśli chodzi o kalendarz dla tych, którzy grają w Europie. Jeśli chodzi o mercato, wyraziłem się jasno, szukamy porozumienia jeśli chodzi o graczy, których pozyskujemy. Jest jasnym, że nie zawsze będziemy mieli graczy, których chcemy, wiemy jakie mamy ograniczenia. Jednak nigdy nie pozyskaliśmy piłkarza bez wcześniejszej opinii trenera. Jednak nie mogę powiedzieć, że zawsze kupowaliśmy graczy, których chcieliśmy. Nie boję się przyjąć odpowiedzialności za graczy, którzy nie pasowali do Romy, są w stu procentach moją odpowiedzialnością. Mamy ograniczenia UEFA, o których wiemy, staramy się wykonywać dobrą robotę, za którą biorę odpowiedzialność na siebie. Mówicie o Vinie i Shomurodovie, to w stu procentach moja odpowiedzialność.

Jesteś zadowolony z tego jak zakończyło się mercato? Gdyby Zaniolo odszedł w styczniu, kupilibyście kogoś w zamian? Brakuje graczy w ataku?

– Nie, nie jestem zadowolony. We wszystkich poprzednich sesjach transferowych mówiłem, że zespół został ulepszony. Tym razem nie mogę tego powiedzieć. Straciliśmy dwóch graczy, dwóch pozyskaliśmy. Biorę odpowiedzialność na siebie, ale są dwie ważne rzeczy, które chcę powiedzieć. Pierwszą jest efekt Zaniolo, trudny do zarządzania. Przy ograniczeniach UEFA jakie mamy, gdybyśmy go sprzedali w styczniu, mieliśmy już wybranego następcę, poprawilibyśmy zespół, ale nie udało nam się zrobić tego co chcieliśmy. Cała sesja transferowa stała się trudniejsza. Przykro mi bardzo z powodu Solbakkena, ale pokazuje to, że finansowe fair play nie jest żartem. Robienie transferów w tej sposób jest trudne. Wiecie dobrze jaka była oferta Bournemouth, mogliśmy zrobić dobre mercato i wzmocnić drużynę. Nie udało się nam. Jednak pokładam zaufanie w graczy i trenera.

Gdyby Zaniolo odszedł, ktoś by przyszedł?

– Tak, ale nie chcę mówić kto z szacunku dla gracza i klubu, który go kupił. Gdy Zaniolo powiedział, że nie chce grać i trenować w Romie, uważam, że koniec końców udało nam się zamknąć sprawę dobrze.

Smalling i El Shaarawy, którym kończą się kontrakty?

– To dwie różne sytuacje. Smalling ma do końca maja prawo zdecydować co zrobić. W przypadku Stephana zdecydujemy sami. Spisują się dobrze, jesteśmy w stałym kontakcie z agentem Smallinga, aby ten grał nadal u nas. Myślę, że wszyscy rozumieją, że mercato zakończyło się dziś i teraz mamy czas aby dopiąć sprawy, nie zapominając, że decyzja należy do gracza. Ideą jest kontynuowanie współpracy, zobaczymy co się wydarzy.

Cały czas mówisz o finansowym fair play. Jaka jest strategia Romy na kolejne sesje transferowe, na kolejne trzy-cztery lata?
– Potrzebowałbym dziesięciu minut, aby odpowiedzieć na te pytanie. Dyrektorowi sportowemu jest łatwiej kupować graczy, nie jest łatwo mówić ciągle o finansowym fair play i ograniczeniach, ale nie chcę niczego ukrywać. Nie mam żadnych wątpliwości, że w trzy-cztery lata Roma będzie bardziej solidna niż dziś i będzie miała inną siłę na rynku niż dziś, jednak musimy przez to przejść i nie ma innego sposobu. Gdy mówię o FFP, nie chcę usprawiedliwiać swojej pracy, gdy odejdę z Romy chcę mieć pewność, że opuszczam ją w jak najlepszy sposób. Mamy trzecie miejsce w lidze, musimy iść dalej tą drogą. Wszyscy widzieliście styczniowe mercato. W całych Włoszech nic się nie działo, to zagadnienie dotyczące nie tylko Romy, ale całej włoskiej piłki. Ciężko jest rywalizować z Premier League. Zawsze będzie ciężko robić coś lepiej od innych klubów, gdy wystarczy pomyśleć, że zespoły od dziesiątego miejsca i niżej w Premier League mają większą siłę ekonomiczną niż wszystkie drużyny we Włoszech. Ufam, że jeśli wykonany dobrze swoją pracę z właścicielami i UEFA, będziemy mieli konkurencyjny zespół w Lidze Mistrzów i będziemy mogli wybierać kogo kupić. Dziś jednak jest jak jest.

Mourinho jest tego wszystkiego świadomy?

– Jest pierwszym, który bierze to pod uwagę, również gdy mówi o 7 mln euro. Musimy mieścić się w ograniczeniach UEFA. Nie chcę mówić więcej o Zaniolo, ale odrzucenie przez niego Bournemouth postawiło nas w trudnej sytuacji. Gdyby zaakceptował transfer bylibyśmy bliżsi osiągnięcia swoich celów. Myślimy, że udaje nam się zrealizować plan z UEFA, a na boisku spisujemy się dobrze. Nie jest tak, że zdobyliśmy scudetto, ale nie jest też tak, że niczego nie wygraliśmy. Nie chcę robić wymówek, jestem tu dla dobra Romy i gdy odejdę sytuacja, którą zostawię będzie lepsza niż ta jaką zastałem.

Brakuje wam skrzydłowych?

– Mieliśmy na tej pozycji Celika, Zalewskiego, Spinazzolę, Karsdorpa, Vine i El Shaarawyego. Nie sądzę, że brakuje skrzydłowych. Vina był graczem, który mógł nam pomóc, ale by odzyskać jego rynkową wartość i wzmocnić drużynę, udało nam się wysłać go na wypożyczenie i pozyskać środkowego obrońcę by zrównoważyć kadrę. Jeśli chodzi o Karsdorpa, to wkrótce zrozumiecie lepiej tą sytuację. Został i Mourinho wypowiadał się na jego temat publicznie. Wkrótce będzie do dyspozycji.

Dlaczego Mourinho poprosił o spotkanie z właścicielami? Jest obawa, że może odejść gdy nie awansuje do Ligi Mistrzów?

– Muszę podkreślić, że właściciele kupili klub dwa i pół roku temu i dokonali wielu inwestycji by Roma była silniejsza i bardziej solidna. Zawsze mówili, że myślą bardziej o pracy niż o wywiadach i nie mogę ich krytykować. Jeśli chodzi Mourinho to nie pamiętam by prosił o takie spotkanie. Rozmawiamy często. Powtórzę, rozumiem, że szukacie tego tematu, ale o naszych relacjach musimy rozmawiać gdzie indziej, nie tutaj. Jeśli chodzi o Ligę Mistrzów, to ani ja, ani Mourinho, ani zespół nie potrzebujemy dodatkowej presji, wiemy wszyscy, że inaczej jest w niej grać i nie grać. Jednak zespół gra mecz po meczu, podsumowań dokonamy na koniec sezonu. Nie mogę powiedzieć na sto procent czy coś się wydarzy gdy awansujemy do Ligi Mistrzów bądź gdy nie awansujemy. W tym czasie może wydarzyć się wiele rzeczy. Przykro mi z powodu Coppa Italia, ale sądzę, że zespół spisuje się dobrze. Nie sądzę, że potrzebna jest dodatkowa presja na piłkarzach, związana z faktem, że jeśli awansują do Ligi Mistrzów to wszystko będzie dobrze, a jeśli nie, to wszyscy pójdą do domu. Futbol taki nie jest.

Poróżnienie z Zaniolo było jak grom z jasnego nieba. Chodziło o brak porozumienia odnośnie kontraktu?

– Jeśli ktoś, po tym wszystkim co wydarzyło się w styczniu czy nawet wcześniej, myśli, że odszedł z powodu braku nowego kontraktu, to nie jest wart naszej oceny. Zaniolo był uwielbiany jak niewielu graczy, jeśli dochodzi się do momentu gdzie odrzucasz koszulkę Romy, dla klubu wychodzi to poza jakiekolwiek negocjacje. Nie będę krył się z odpowiedzią, ale jeśli popatrzysz na najlepsze zespoły Serie A, to ilu graczy odeszło za darmo? Wielu, ale na szczęście z Romy nie. Gdy mówi się o nowym kontrakcie, to zawsze kryją się za tym negocjacje, żądania gracza, to czego chce agent, to czego chce klub i wydajność boiskowa. Mimo że mamy dobre relacje z agentem Zaniolo, to nigdy nie było porozumienia co do tych punktów. Również ja mogę myśleć, że chcę zarabiać X pieniędzy, że jestem bardzo dobry i chcę zarabiać X kasy. Jeśli jednak odchodzę z Romy i widzę, że tylko Bournemouth i Galatasaray składają za mnie oferty, to możemy pomyśleć, że albo Tiago Pinto jest słaby w szukaniu, albo coś tu nie gra.

Co najbardziej rozczarowało ciebie w Zaniolo? Myślałeś o Ziyechu?

– Historię klubu tworzą piłkarze i trenerzy. Nie chcę, żebyście myśleli, że wszystkie problemy Romy wykreował Nicolo. Byliśmy nieco rozczarowani jego zachowaniem, jednak otwieramy książkę na następnej stronie i najważniejsza jest Roma, ważniejsza ode mnie, Zaniolo i wszystkich. Znamy już praktycznie całą dynamikę sprawy Zaniolo. Jeśli chodzi o Ziyecha, to prawda, że rozmawialiśmy z jego agentem i Chelsea. Nie jest jednak graczem, o którym wspomniałem wcześniej, był jedną z hipotez. Przykro mi z powodu tego, co się mu przydarzyło w ostatnich minutach mercato.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Canis
    9 lutego 2023, 10:45

    Osobiście uważam, że większym problemem Romy od Mourinho, jest Pinto, który jest ograniczony w swojej profesji jak Pudzian w oktagonie.

    • samber
      9 lutego 2023, 11:14

      Faktycznie Pinto przy Mou wygląda jakby był jego giermkiem a nie poważnym partnerem, ale może tak właśnie ma być? W sumie sprowadził Dybalę, co prawda na warunkach dających graczowi szansę na przeczekanie i lepsze ustawienie się, ale jednak. Natomiast pozostałe ruchy transferowe to faktycznie takie przeciętne, niektóre nawet słabe.

    • mold
      9 lutego 2023, 11:50

      No to skoro narracja jest taka, że Pinto to miękka fajka (nie zgadzam się) i że Muchomor jest tutaj decyzyjny to te prawdziwki akceptuje. I później je prowadzi, później je odpala.

    • Totnik
      9 lutego 2023, 12:14

      mold jak transfer dobry to geniusz Mou a jak nie to Pinto zawalił – jak ponoć z Eldorem, w 2023 wersja że Józek go nie chciał a w 2021 że chciał:)

    • RomanoItaliano
      9 lutego 2023, 13:20

      Totnik w formie xD oczywiście Mou decyduje czy wydajemy na typa gruby hajs…jak już to za transfery odpowiada Mou i ogrom innych osób. Przeciez to nie wyglada tak, ze Mourinho siedzi i ogląda graczy których chce kupić. Dostaje raporty, analizuje to zapewne ze skautami , trenerami, pinto tez wybiera pod względem finansowym. Za porażki odpowiada ogrom ludzi tak jak za pozytywne transfery. Skończ już demonizować tego trenera 🙈 przeceniasz jego role w klubie.

    • Totnik
      9 lutego 2023, 15:11

      Nie pisze jak to wygląda tylko o skrajnych narracjach w tej kwestii i braku logiki w ocenach co poniektórych :)

    • RomanoItaliano
      9 lutego 2023, 15:29

      Myślę, że sporo osób tutaj tak pisze, bo po prostu każda ze stron przedstawia skrajne opinie. Wiadomo, że za pion transferów odpowiada tabun ludzi i wśród nich jest i trener i pinto. Jesteśmy zespołem i za porażki odpowiada zespół i za sukcesy też. Ani Mourinho nie wygrywa sam meczów, ani ich nie przegrywa, ani nie robi dobrych transferów i złych ;)

    • Totnik
      9 lutego 2023, 16:24

      Niekoniecznie. Jeżeli trener prosi o piłkarza i jest kupiony i później się nie sprawdza to winny jest trener, jeżeli odwrotnie DS to DS. Jak jest w konkretnym przypadku w Romie to do końca nie wiemy. Ale niektórzy winią z góry albo trenera albo Pinto, wg. z góry założonej tezy :)

    • RomanoItaliano
      9 lutego 2023, 17:21

      To nie działa tak ze przychodzi trener i mówi chce tego i elo, to by było komiczne. Jest jakis projekt i od tego jest dyrektor sportowy, sztab ludzi musi typa zaakceptować a nie ze trener chce tego i tego i go dostaje. Swoją droga To ze dany piłkarz nie wypala zależy od multum rzeczy. Nikt za to nie jest w pełni odpowiedzialny bo po prostu to się zdarza, życie.

    • samber
      9 lutego 2023, 18:56

      Trener to raczej podaje pozycje oraz ogólną charakterystykę zawodnika, a DS ma za zadanie takiego wyszukać biorąc pod uwagę możliwości klubu i sytuację na rynku. Ale wiadomo że różnie to wygląda. Przychodzi agent i kogoś proponuje DS. Trafia się jakaś okazja. Sensowne jest jednak że DS się pyta trenera, chociaż bardzo wątpię aby Mou każdego dokładnie prześwietlał. Ani trener, ani DS nie są w stanie tego zrobić i dlatego w klubie są od tego odpowiedni ludzie. Ważne że Mou nie narzeka na Pinto, a Pinto na Mou. Kto co zawalił to inna sprawa, ale smrodu wokół tego nikt nie robi i to jest OK.

  • edemon
    9 lutego 2023, 13:56

    Pinto chyba cierpi na prokrastynacje, wszystkie deale niepotrzebnie przeciąga (Smalling, Shomurodov), kupuje drogie i niemłode wynalazki które ciężko tłumaczyć talentem i potencjałem (Vina, Shomurodov), które nie wzmaniają głębi składu (Camara, Solbakken). Jak w takich warunkach ma jakikolwiek trener wycisnąć z tego zespołu więcej niż Mourinho? Jak można wydać 100 milionów, być wiecznie w środku tabeli i nadal pracować jako DS?

    • Totnik
      9 lutego 2023, 14:31

      Tak samo jak można zająć 6 miejsce w lidze zarabiając tyle ile Józek i nadal pracować jako trener :)

    • edemon
      9 lutego 2023, 15:04

      Na te pytania to już muszą sobie Friedkinowie odpowiedzieć, czy im się zgadza stosunek wydatków do wyników.

  • DDR16
    9 lutego 2023, 17:17

    Pinto zaskakująco często podaje w wątpliwość swoją przyszłość w Romie.

    • porezowy
      9 lutego 2023, 17:36

      Też to zauważyłem. Tak szczerze to poza wypchnięciem klubu ogóra to jakoś ciężko się plusów dopatrywać… edemon to idealnie napisał. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby nie dostał przedłużenia kontraktu, bo on się w sumie, jako całokształt, niczym nie wykazał…

    • DDR16
      9 lutego 2023, 17:44

      Może tak być. Tak jak zostało to podsumowane wyżej, lista dotychczasowych dokonań naszego DS nie powala na kolana. Zobaczymy po sezonie.

  • samber
    9 lutego 2023, 19:08

    Wiecie dlaczego w Romie ludzie są tak bardzo cierpliwi w stosunku do Pinto? Mi się wydaje że nadal jest efekt Monchiego, po którym każdy DS jest lepszy; po tym co nam ten facet odwalił to wiele zniesiemy. 2. Pinto ma twarz dziecka i po prostu sympatycznie wygląda; jako człowiek wzbudza zaufanie. 3. Nie przywiązujemy wielkiej wagi do Pinto skupiając uwagę na Mou; to Mou ma być naszym mesjaszem a nie Pinto. Tymczasem sam Pinto dla mnie jest takim średniakiem, coś tam zrobił, coś zawalił; bez szału ale też bez grubej kompromitacji

  • Jery
    9 lutego 2023, 20:37

    Forza Pinto & Mourinho