Pietralata: trwają prace archeologiczne

Rodzina Friedkinów nie ustaje w swoich ambitnych planach związanych z budową nowego stadionu Romy w dzielnicy Pietralata.

fot. © asroma.com

Amerykańscy właściciele klubu ostatnio przypomnieli kibicom swoje zaangażowanie, wysyłając w liście podsumowującym sezon jasny przekaz: „Nasze zaangażowanie w przyszłość Romy nigdy nie było tak mocne. Nowy stadion to dom godny naszych kibiców, dziedzictwo dla przyszłych pokoleń i nasz prezent dla Wiecznego Miasta. Nowe Koloseum, które obiecujemy zrealizować”.

Jest to marzenie pielęgnowane z ogromną determinacją przez klub, który oficjalnie postawił sobie za cel rozegranie pierwszego meczu na nowym obiekcie w sezonie 2027/28, czyli dokładnie na stulecie powstania AS Roma. Jak jednak faktycznie wygląda obecny stan prac?

Wykopaliska archeologiczne i problematyczny las

Jak donosi „La Gazzetta dello Sport”, od miesiąca trwają intensywne prace archeologiczne na wyznaczonym terenie w Pietralata. Zakończenie tych badań zajmie jednak jeszcze minimum dwa miesiące. Kluczową kwestią pozostaje oczekiwany raport ostateczny dotyczący obecności tzw. miejskiego lasu, który miałby częściowo pokrywać teren przyszłego stadionu. Obecnie Roma prowadzi prace jedynie na obszarach niezadrzewionych („aree bianche”), by uniknąć ingerencji w obszar ewentualnego „lasku”, dopóki nie zostanie ogłoszona oficjalna ekspertyza.

Według dotychczasowych ustaleń Mauro Uniformiego, prezesa CONAF (Krajowej Rady Rolnictwa i Leśnictwa), faktycznie stwierdzono obecność pewnej ilości drzew, lecz wciąż nie określono precyzyjnie ich powierzchni ani tego, ile drzew należałoby nasadzić w ramach kompensacji środowiskowej. Koszt tej operacji jest jednak niewielki (ok. 100 tys. euro) w porównaniu do całej inwestycji rodziny Friedkinów, której wartość już przekroczyła miliard euro.

Więcej zieleni niż obecnie

Sprawę stara się uspokajać Maurizio Veloccia, odpowiedzialny za planowanie przestrzenne Rzymu, który niedawno zapewnił: „Po powstaniu stadionu zieleni będzie zdecydowanie więcej niż obecnie, nawet uwzględniając obszary leśne. Ale na kompletny projekt musimy poczekać do zakończenia badań archeologicznych”.

Terminy najistotniejsze dla Romy

Czas odgrywa pierwszą rolę. Jeśli badania archeologiczne zakończą się do końca lipca, klub będzie gotowy przedstawić władzom kompletny projekt stadionu najpóźniej w październiku, choć optymistycznym scenariuszem jest nawet wrzesień. Obecnie trwają także dyskusje techniczne dotyczące jednego z najważniejszych aspektów projektu – parkingów. Po podwyższeniu zakładanej pojemności stadionu do 60 tys. miejsc, Roma musi zapewnić odpowiednio większą liczbę miejsc parkingowych w stosunku do wcześniejszych ustaleń.

Ostateczne etapy i cel: inauguracja w 2027 roku

Po złożeniu projektu włoska procedura przewiduje głosowanie w radzie miejskiej i zwołanie konferencji usług, co będzie najważniejszym etapem decyzyjnym. Dopiero po jego zakończeniu zostaną ogłoszone międzynarodowe przetargi na budowę i nastąpi długo oczekiwane wmurowanie kamienia węgielnego.

Roma i rodzina Friedkinów wciąż trzymają się wyznaczonego celu: uroczyste otwarcie stadionu w setną rocznicę powstania klubu, w sezonie 2027/28. Droga jest jeszcze długa, ale determinacji i entuzjazmu w Wiecznym Mieście nie brakuje.

Komentarze

  • MMACieciu
    15 czerwca 2025, 21:00

    Czekamy na prace paleontologiczne i truskawkę na torcie w postaci podrzucenia bekasa. A tak na prawdę to takie rekiny biznesu jak fredkiny serio nie wiedzą komu trzeba posmarować żeby to ruszyło?

    • kma
      15 czerwca 2025, 21:15

      Artykuł o stadionie Romy bez komentarza o bekasie jest artykułem straconym 😂

    • Omen
      15 czerwca 2025, 22:18

      😂