Fabrizio Santori, przewodniczący klubu Lega w rzymskim Campidoglio, żąda natychmiastowego unieważnienia uchwały, która uznała projekt stadionu AS Roma w Pietralacie za inwestycję o znaczeniu publicznym. Jego zdaniem projekt powstał na podstawie nieprzejrzystych i wprowadzających w błąd założeń.

W oficjalnym oświadczeniu Santori domaga się zwołania pilnego posiedzenia z udziałem burmistrza Roberto Gualtieriego oraz asesora ds. urbanistyki Maurizia Velocci. Jak podkreśla, „uchwała nr 73/2023 Zgromadzenia Kapitolińskiego powinna zostać anulowana, ponieważ przyznaje status inwestycji publicznej projektowi, który jest nieprzejrzysty i oparty na rażących brakach”.
Wśród kluczowych zarzutów Santori wymienia przypisywanie Romie jako rzekomego wkładu infrastrukturalnego elementów już wcześniej zaplanowanych i finansowanych przez inne instytucje. Chodzi m.in. o kładkę pieszo-rowerową przy via Livorno, promowaną jako nowe udogodnienie towarzyszące stadionowi, choć od lat widniała w dokumentach urbanistycznych związanych ze stacją Tiburtina i była zadaniem RFI oraz FS Sistemi Urbani.
„Takie inwestycje nie mogą być dziś przedstawiane jako nowe korzyści projektu stadionowego” – zaznacza Santori. Dodatkowo zwraca uwagę na formalne zastrzeżenia zgłoszone przez osiem lokalnych stowarzyszeń, które kwestionują zasadność uznania interesu publicznego w świetle dostępnych dokumentów.
Zarzuty proceduralne i groźba „strzępu instytucjonalnego”
Santori punktuje także liczne braki proceduralne: brak wymaganych badań archeologicznych, niepowołanie technicznego zespołu koordynującego, jak przewidywała sama uchwała, oraz brak formalnej dokumentacji dotyczącej mobilności, parkingów i organizacji ruchu.
Odniósł się też do słów burmistrza Gualtieriego, który niedawno zapowiedział możliwą prezentację wersji ostatecznej projektu już 21 kwietnia, w dzień święta narodzin Rzymu. „Gdyby AS Roma rzeczywiście miała przedstawić tzw. projekt definitywny, mielibyśmy do czynienia z poważnym nadużyciem instytucjonalnym” – ostrzega polityk Legi. „Zgromadzenie Kapitolińskie stałoby się jedynie maszynką do głosowania, bez realnych narzędzi do oceny, co właściwie zatwierdza”.
Na koniec Santori apeluje o pełny restart procedury: „Roma zasługuje na stadion z prawdziwego zdarzenia – nowoczesny, otwarty cały rok, wkomponowany w tkankę miejską i przyciągający turystów, wydarzenia i inwestycje. Ale nie za cenę skrótów, iluzji i niejasnych procesów”.
Komentarze
Och jakie to szlachetne i odpowiedzialne. Kraj z kartonu.
Włochy to parodia państwa chyba jeszcze większą niż Polin :)
Może ktoś o tych panach zapomniał przy rozdawaniu łapówek?
Najwidoczniej :)) Albo kibicują naszym błękitnym kuzynom i zrobią wszystko abyśmy nigdy nie dostali nowego stadionu.
Lub jest kolejna opcja i wiedzą że bez nas Olimpico poprostu padnie a siedzą tam w ichnich radach nadzorczych itd
Omen. Ludzi jedzących g*wno, nazywasz naszymi kuzynami?
Z grzeczności :)
Ta telenowela ma już więcej odcinków niż Moda na Sukces