Pellegrini: Nie myślimy o pierwszym miejscu w grupie

Jutrzejsze spotkanie z Betisem Sevilla w ramach Ligii Europy będzie miało dla Romy kluczowe znaczenie w kontekście tegorocznej walki w europejskich pucharach. Po porażce w pierwszym spotkaniu Giallorossi są pod ścianą i muszą koniecznie wygrać wyjazdowe spotkanie, aby zachować szanse na wyjście z grupy z pierwszego miejsca. Ewentualna porażka może oznaczać nawet brak kwalifikacji do kolejnej rundy.

fot. © asroma.com

W oczekiwaniu na konferencję prasowa Giallorossich odbyło się spotkanie z dziennikarzami trenera Betisu. Manuel Pellegrini odpowiadał na pytania, oceniając szanse obydwu drużyn, a także odnosząc się do możliwego przejścia jego zespołu do następnej rundy rozgrywek z pierwszego miejsca w grupie. Oto jego wypowiedzi.

9 punktów po 3 meczach: spodziewaliście się tego?

– Nie spodziewaliśmy się, że w ciągu trzech gier będziemy mieli dziewięć punktów, ponieważ to bardzo zwarta grupa. Mamy możliwość osiągnięcia kwalifikacji w domu. To będzie trudny mecz, tak jak to było w Rzymie.

Pierwsze miejsce w grupie wydaje się być na wyciągnięcie reki?

– Najważniejsze jest to, żeby się zakwalifikować. W zeszłym roku byliśmy na drugim miejscu, a potem wyeliminowaliśmy Zenit. To prawda, że uniknięcie tych dwóch meczów byłoby ważne i musimy spróbować zapewnić to sobie jutro u siebie.

Czy będą zawodnicy, którzy odpoczną w tym meczu?

– Między meczami dzielimy się na grupy. Patrzymy na część fizyczną i część taktyczną. Luiz Henrique nie ma problemów i zostanie powołany na ten mecz.

Kontuzja Fekira?

– Fekir dochodzi do siebie po kontuzji mięśnia, nie ma daty powrotu. W tej chwili nie jest dostępny na ten tydzień. Ani na Romę, ani na niedzielę. Potem zobaczymy.

Co sądzisz o Romie?

– Spodziewam się drużyny o takiej samej charakterystyce jak w pierwszym meczu. Myślę, że był to wyrównany mecz, choć zasłużyliśmy na zwycięstwo, ponieważ spędziliśmy dużo czasu na ich połowie boiska. Zespoły Mourinho są intensywne i bardzo dobrze wychodzą z kontratakami.

Jakie podejście zastosuje Betis?

– To ważne, aby zapewnić sobie kwalifikację, ale nie jest to decydujący mecz. Będziemy szukać zwycięstwa od początku, to coś, co robimy w La Liga i w Lidze Europy.

Nieobecność Dybali?

– Bez wątpienia utrata takich zawodników jak Dybala zawsze ma wpływ. Roma ma jednak skład, który nie zależy od jednego zawodnika. Jestem pewien, że będą szukać zastępcy, który będzie na poziomie rozgrywek. Zdarzyło nam się to z Fekirem, ale nie użyjemy tego jako wymówki.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • porezowy
    13 października 2022, 09:18

    "Spodziewam się drużyny o takiej samej charakterystyce jak w pierwszym meczu."

    Nawet trener drużyny przeciwnej widzi panujący w Romie betonizm :D
    Ciężko coś przewidzieć, ale widzę dwie opcje:
    – mniej prawdopodobna, że Roma zaliczy przełomowy mecz w sezonie i powieziemy ich 2:0
    – bardziej prawdopodobne, że zobaczymy drugie Bodo, niestety…

  • samber
    13 października 2022, 12:42

    Mou też nie myśli o pierwszym miejscu :)