Ostatni gasi światło. Fiorentina – Roma 5:1

AS Roma została rozgromiona przez Fiorentinę 1:5. Czy po takim meczu przyszłość Ivana Juricia stanęła pod znakiem zapytania?

AS Roma przeżyła kolejną katastrofę, tym razem przegrywając 1:5 z Fiorentiną w meczu Serie A. Drużyna prowadzona przez Ivana Juricia nie potrafiła przeciwstawić się dynamicznej grze gospodarzy, którzy dominowali przez całe spotkanie. Wynik meczu, który zamknął samobójczy gol Hummelsa, wywołał gorzkie refleksje w obozie Romy, a pozycja trenera Juricia jest coraz bardziej niepewna.

Przebieg meczu – pierwsza połowa

Od pierwszych minut Roma sprawiała wrażenie nieobecnej. Mimo że Paulo Dybala próbował zaskoczyć Davida De Geę strzałem z dystansu, to właśnie Fiorentina, przy pierwszej okazji, objęła prowadzenie. W 9. minucie Moise Kean, po szybkim rozegraniu piłki, zdołał pokonać Svilara precyzyjnym uderzeniem. Rzymianie próbowali się otrząsnąć, jednak kolejne błędy defensywne szybko doprowadziły do utraty kolejnej bramki. W 17. minucie Beltran wykorzystał rzut karny po faulu Celika, wyprowadzając Fiorentinę na dwubramkowe prowadzenie.

AS Roma próbowała odpowiedzieć, a nadzieje odżyły w 39. minucie, kiedy Manu Kone pięknym strzałem zdobył pierwszą bramkę dla „Giallorossich”. Niestety, Roma nie zdołała długo cieszyć się z tego trafienia – już minutę później Fiorentina znów zaskoczyła defensywę Romy, a Kean dopełnił formalności, podwyższając wynik na 3:1.

Drugie 45 minut – kolejne rozczarowania

Po przerwie Jurić postanowił zmienić ustawienie, wprowadzając Baldanziego zamiast Mancini’ego, który znajdował się pod ryzykiem otrzymania drugiej żółtej kartki. Niestety, zmiana nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, a Fiorentina nie przestawała atakować. W 52. minucie były gracz Romy, Edoardo Bove, po raz kolejny wykorzystał niefrasobliwość obrony i trafił do siatki na 4:1. Na domiar złego w 70. minucie Mats Hummels, w wyniku nieudanej interwencji, skierował piłkę do własnej bramki, ustalając wynik na 5:1 dla gospodarzy.

Ostatnie minuty były pełne frustracji po stronie Romy, której grę przerywały kolejne błędy i gwizdy kibiców. Zawodnicy „Violi” spokojnie kontrolowali końcówkę meczu, a publiczność na Stadio Artemio Franchi skandowała „olé” przy każdym podaniu gospodarzy. Po końcowym gwizdku rozgoryczeni kibice Romy zrozumieli, że ich drużyna przeżywa głęboki kryzys.

Podsumowanie – przyszłość Ivana Juricia zagrożona

Przegrana 1:5 z Fiorentiną była dla AS Romy jednym z najcięższych ciosów w tym sezonie. Brak zaangażowania, niedokładność w obronie i problemy z organizacją gry sprawiły, że drużyna Juricia wyglądała na całkowicie pozbawioną planu na grę. Po tym spotkaniu spekulacje na temat przyszłości chorwackiego trenera w Rzymie z pewnością się nasilą.

Roma musi teraz szybko odbudować morale, a sztab szkoleniowy stanąć przed trudnym zadaniem przywrócenia zespołowi pewności siebie przed kolejnymi meczami. Jeśli wyniki nie ulegną poprawie, niewykluczone, że Ivan Jurić nie pozostanie na swoim stanowisku na długo.

Składy

Fiorentina (4-2-3-1): De Gea; Dodo, Comuzzo, Ranieri, Gosens; Cataldi (55’ Richardson), Adli (73’ Quarta); Colpani, Beltran (66’ Sottil), Bove (66’ Kouame); Kean (73’ Ikone).
Roma (3-4-2-1): Svilar; Mancini (46’ Baldanzi), Ndicka, Hermoso; Celik, Pisilli, Cristante (31’ Kone), Angeliño (31’ Zalewski); Dybala (67’ Hummels), Pellegrini; Dowbyk.

Strzelcy bramek: 9’ Kean (F), 17’ Beltran (F), 39’ Kone (R), 40’ Kean (F), 52’ Bove (F), 70’ aut. Hummels (F).
Żółte kartki: Mancini (R), Pisilli (R), Hermoso (R), Kean (F).
Arbiter: Sozza.

Komentarze

  • ksawery
    27 października 2024, 22:38

    JEJ!

  • Canis
    27 października 2024, 22:38

    Fiorentina – Banda Eunuchów 5:1 Osobiście to Jurič pewnie będzie szczęśliwy jak go dziś lub jutro wyjebią. Ja mu się zresztą nie dziwię.

  • Felek
    27 października 2024, 22:38

    Rozkręcili się, chłopcy.

    • samber
      27 października 2024, 22:40

      Zaczynają rozumieć taktykę Juricia :))))))))))))))))))

  • buker7
    27 października 2024, 22:41

    Bove piłkarzem meczu 😅

    • samber
      27 października 2024, 22:44

      Zdecydowanie mecz Bove, ale to nie pierwszy raz kiedy wychowankowie nas pogrążają. Taka karma.

  • prim21
    27 października 2024, 22:42

    Całe szczęście że wyłączyłem po karnym

  • jamtaicho
    27 października 2024, 22:42

    drużynie to zostało chyba tylko gdzieś daleko na pieszą pielgrzymkę pójść, Celik niech sobie do Mekki pojedzie

  • samber
    27 października 2024, 22:42

    Brak pomysłu z przodu i koncert wylewów z tyłu. Efekt widzimy na tablicy świetlnej. A pomocy jak nie było tak nie ma. Nie dają piłek do przodu, natomiast akcje rywali przelatują przez środek pola jak wiatr po mazowieckim polu. No i oczywiście bezproduktywny Dovbyk, który nic nie daje, ale chyba w umowie ma wpisany wyjściowy skład.

  • takitam
    27 października 2024, 22:43

    Obejrzę jakiś finał z udziałem Romy lub gdy zakwalifikują się do LM.
    Dosyć zmarnowałem lat na ten śmieszny klub.

    • samber
      27 października 2024, 22:45

      Klub nie jest śmieszny. Śmieszni mogą być piłkarze, trenerzy, prezesi, ale nie KLUB.

  • Akwilon
    27 października 2024, 22:44

    No nic walka o utrzymanie , ciężko wskazać jakieś pozytywy , chyba tylko to że dwóch zmienników strzela bramki 😅

  • alwaysik
    27 października 2024, 22:44

    Niestety obejrzałem cały mecz i muszę stwierdzić że Roma to drużyna połowy tabeli i trzeba się z tym oswoić, tam nic nie funkcjonuje , każdy sobie , ten Celik to już kryminał, zresztą nie tylko on , łzy leca ale ta druzyna ma w dna taka gre , dobre czasy już dawno minęły

  • Jaro80
    27 października 2024, 22:46

    Ehh szkoda strzępić ryja, nawet nie wiem jak to skomentować, przykro było na to wszystko patrzeć.

  • jamtaicho
    27 października 2024, 22:48

    40zł oszczędności na Polsat Box Sport od listopada, tam wszystkie mecze w tym sezonie Romy są ale też już chyba mam dość

  • riss
    27 października 2024, 22:49

    Zaoraz ten kurwi dołek, kolejny trener a problemy te same. Pelle, Cristante, Ndicka, Paredes, Celik out, zacznijmy budować zespół na piłkarzach a nie na komediantach.

  • Colmare
    27 października 2024, 22:51

    Jurić out

  • Matt
    27 października 2024, 22:55

    Dno …szkoda że nie można wyrzucić tej bandy cip…i zatrudnić 11 takich co zagryzą żeby wygrać a po meczu będą rzygać i padać że zmęczenia i dziękować że mogą grać w tej koszulce ..jeden trener nic tu nie zmieni obojętnie jaki będzie jeśli w tym klubie grać będą takie pizdy jak turas a zarządzać nim będą amerykańskie cioły które myślą że to to samo co futbol amerykański i zdobywa się …jardy….jeden DDR nic nie zmieni a praca w klubie z takimi ciotami spierdoli sobie resztę kariery ..trzeba powiedzieć sobie prawdę że ten sezon jest ch..owy i już nic go nie uratuje ..wierzę że uda się utrzymać i tylko tyle bo na tyle stać ten klub …chyba stać ..Roma to ligowy średniak i trzeba się z tym pogodzić takie wyniki jak dziś mogą być niestety norma a zwycięstwa wielkim sukcesem ..i chyba niestety niewiele ich będzie w tym sezonie …trzeba się z tym oswajać i cieszyć z każdego dobrego podania któregoś z tych łamag ..jeśli jakieś się uda ..jeśli..zacznij mieć jaja Romo …bo serie b blisko..

  • Totnik
    28 października 2024, 04:51

    No to już gruby QUO VADIS się zrobił :)

    • Youngpusseydon
      28 października 2024, 07:20

      Quo Vadis to jest od końca zeszłego sezonu z przerwą na płonne nadzieję w letnim mercato, zrujnowane już początkiem obecnego sezonu :)

  • Youngpusseydon
    28 października 2024, 07:19

    Jednak dobrze, że wybrałem oglądanie F1 w Meksyku jak oglądać ten rzymski meksyk we Florencji xD

    • lilninja
      28 października 2024, 07:28

      Zgoda, chyba że kibicujesz Perezowi XD bo on jest taka Roma z F1.

  • lilninja
    28 października 2024, 07:30

    Ja w tym sezonie widziałem na razie jeden meczyk i to z Danielem na ławce. Bove się cieszył po strzeleniu bramki? Kibice serio mu klaskali jak strzelił/schodzil?

    • abruzzi
      28 października 2024, 08:38

      Bove się nie cieszył, ale dostał brawa również od kibiców Romy.

  • alwaysik
    28 października 2024, 07:31

    Jesteśmy ligowym średniakiem i to od paru lat , skoro przez tak dlugi czas mamy ten sam sklad praktycznie ( Pelegrini , Cristante ) to nie oczekujmy ze oni nagle zaczną lepiej grac , trzeba przywyknąć do walki o max 7,8 miejsce .. niestety.. żaden trener tu nie pomoże choć dla mnie do odstawki są ci dwaj powyżej pierwszy do dla mnie defensywnie usposobiony ofensywny pomocnik któremu przeszkadza piłka, drugi zaś najszybciej grający Def.pomocnik na poziomie 3 ligi polskiej , dodałbym tureckiego Maicona , w każdym meczu zamieszany w stratę bramki, do przodu zero , piłka przeszkadza.

    Przywyknijmy do dryfowania w połowie tabeli forza Roma