Według Il Romanista, norweski napastnik chce tylko do Romy. Wokół piłkarza wciąż jednak pojawia się sporo sprzecznych informacji. Wiele wskazuje na to, że przyszłość gracza może rozstrzygnąć się tuż przed wygaśnięciem jego kontraktu z obecnym klubem.
Napastnik Bodø/Glimt, Ola Solbakken, chce za wszelką cenę dołączyć do Romy, choć piłkarza nadal łączy się z zainteresowaniem ze strony Napoli i Eintrachtu Frankfurt.
Według Il Romanista norweski napastnik, którego kontrakt z Bodø wygasa jeszcze w grudniu tego roku, poprosił swoich agentów o wstrzymanie negocjacji z innymi klubami.
23-latek jest przekonany, że chce dołączyć do drużyny Jose Mourinho i niechętnie otwiera się na rozmowy z innymi europejskimi klubami.
Włoski dziennik twierdzi, że Roma może ściągnąć Solbakkena jako wolnego agenta i podpisać z nim kontrakt w styczniu.
Komentarze
Jpdl, jaki gorący ziemniak. Komu on w Rzymie potrzebny, jak cała siła idzie w Belottiego?
Co Ty fandzolisz, chopie. Wszyscy wiemy, że to Twoja sprawka. Byłeś w tym Bodo. Teraz news, że gość czeka tylko na Romę. Przypadek?
Nie sądzę
Cicho! Jestem jego agentem. Jak podpiszemy kontrakt, to 1% przekażę na asroma.pl
:)
Dobry plan. No to ja się już nie odzywam :D
czyli Felixa i Eldora trzeba wyekspediować, żeby i Belotti i ten tutaj mogli dołączyć
Na to wygląda :)
Pryszcza se może nacisnąć
Naciskać to sobie może. Dla nas to jest jakiś tam trzeci wybór. Przydałby się na ławkę ale mamy teraz inne sprawy do załatwienia, ważniejsze.
I tak by przyszedł dopiero w styczniu, więc można go umawiać. Dużo nie zarabia, więc budżetu nie obciąży.
Zawsze można spróbować na koniec okienka dać za niego 0,5 mln euro. Mniej kosztują czasem nasze transfery do primavery. Głębia składu musi być – wie, że nie będzie graczem pierwszej jedenastki i to akceptuje. Jeśli jego wejścia dadzą kilka punktów to warto będzie.
Zgadza się. To jest młody chłopak i bardzo możliwe że może jeszcze znacząco podnieść swoje umiejętności. Myślę że on to rozumie i stąd chęć pracy z Mou, bo to może być dla niego przepustka do poważnej piłki.
W Norwegii wielkiej kariery nie zrobi, ma okazję zabłysnąć na świecie i zarobić na emeryture