Wybór nowego szkoleniowca wciąż owiany jest tajemnicą. Klopp to fantazja, Gasperini coraz dalej, a inne opcje także się komplikują.

Saga związana z wyborem nowego trenera AS Roma trwa w najlepsze, a kolejne nazwiska pojawiają się i znikają z medialnego obiegu. Jak donosi Francesco Balzani, mimo krążących plotek, Jurgen Klopp nie powiedział „tak” Romie. Przynajmniej na tę chwilę – takie są informacje dziennikarzy blisko związanych z klubem.
Klopp? Na razie czysta fantazja
Balzani podkreśla, że choć wizja Kloppa na ławce Romy może rozpalać wyobraźnię kibiców, to aktualnie nie ma żadnych wiarygodnych podstaw, by wierzyć w taki scenariusz. „Trudno wyobrazić sobie Kloppa przygotowującego listę transferową, na której znajdą się Prati i Palestra” – ironizuje dziennikarz. Choć przykład José Mourinho pokazuje, że Roma potrafi zaskoczyć, to rzeczywistość – przynajmniej na dziś – mówi co innego.
Gasperini coraz dalej
Jednym z realnych kandydatów był Gian Piero Gasperini, ale i ten trop zdaje się wygasać. Po pierwsze – trener prowadzi zaawansowane rozmowy z Atalantą w sprawie nowego kontraktu, który miałby opiewać na około 7 milionów euro rocznie. Po drugie – nawet jeśli nie przedłuży umowy z klubem z Bergamo, to jego preferencje kierują się bardziej w stronę Milanu niż Trigorii.
Dodatkowo właściciele Romy, Dan i Ryan Friedkin, są szczególnie wyczuleni na nastroje kibiców, a te wobec Gasperiniego były wyjątkowo chłodne po bolesnej porażce z Atalantą.
Kandydaci topnieją
Massimiliano Allegri wciąż pozostaje nazwiskiem atrakcyjnym, ale to Napoli obrało go jako następcę Antonio Conte, a sam trener – gdyby miał wybierać – nie miałby wątpliwości. Z kolei Farioli ma być na celowniku klubów Premier League i nie budzi szczególnego entuzjazmu w Rzymie. Montella pozostaje bez kontaktu od listopada, a Fabregas postanowił zostać w Como – choć cieszył się szeroką sympatią. Italiano jest blisko przedłużenia umowy z Bologną, a Maurizio Sarri nie znalazł się nawet na liście rozważanych nazwisk.
Szansa zza granicy
Jeśli rozwiązania krajowe zawodzą, Friedkinowie mogą sięgnąć po tajemniczego „Mister X” z zagranicy. Na giełdzie nazwisk przewijają się m.in. Enzo Maresca – ale tylko w przypadku jego rozstania z Chelsea, Roberto De Zerbi – choć ten publicznie zapowiedział chęć pozostania w Marsylii, czy Edin Terzić, którego dyrektor sportowy Florent Ghisolfi próbował już ściągnąć po zakończeniu współpracy z Daniele De Rossim. Wolny pozostaje także Thiago Motta, który po nieudanym okresie w Juventusie będzie chciał odbudować swoją reputację.
Pole poszukiwań pozostaje szerokie, a kierunek zagraniczny może przynieść niespodziankę. Na razie jednak trudno wskazać nazwisko, które rzeczywiście miałoby dziś przewagę w wyścigu o ławkę Romy – wiele zależy od rozwoju sytuacji w innych klubach i decyzji samych kandydatów.
Komentarze
Czyli skończymy z jakimś Vierą czy innym wynalazkiem znając życie :)
Temat Kloppa mnie zafascynował. Jest charyzmatyczny do bólu. Do charakteru Romy jako drużyny i miasta pasowałby idealnie.
Raz na 20 lat, to i jakiś Mourinho przyjdzie sobie odpocząć do Romy. Niestety dzień dziecka jest tylko raz w roku. Obaj dobrze wiemy, że nie ma tematu Kloppa ani innego Conte. Poza tym, Vieira sobie całkiem dobrze radzi 😉
Ale Klopp już jest na emeryturze. Nie musi do Romy :) Motta w Bolone też sobie radził a w Juve się zkichał.
Ranieri też był na emeryturze, tak więc co stoi na przeszkodzie żeby Klopp potrenował jeszcze.
Krótka emerytura jeszcze nie wystygł :)