Rensch decyduje o losach meczu, precyzyjnie zagrywając piłkę do Dovbyka, który zdobywa zwycięskiego gola. Fabregas skutecznie opracowuje ścisłe krycie dla Paredesa, ograniczając jego wpływ na grę.

Roma odniosła zwycięstwo na własnym stadionie, pokonując Como prowadzone przez Cesca Fabregasa. Goście wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie po trafieniu Da Cunhy, jednak w drugiej części meczu gospodarze odwrócili losy spotkania dzięki bramkom rezerwowych – Saelemaekersa i Dovbyka. Oto oceny zawodników, opracowane przez Simone Valdarchiego:
Svilar 6,5 – Bez szans przy golu Da Cunhy. W końcówce zachowuje spokój, skutecznie odpierając ataki Como.
Celik 6 – Często stara się antycypować ruchy rywali, co czasem odsłania defensywę, jak przy golu na 0-1. Dobrze asystuje przy trafieniu Saelemaekersa.
Mancini 6 – Nieustępliwy wobec Nico Paza, ale nie dostrzega kluczowego ruchu Da Cunhy przed bramką. W drugiej połowie spisuje się lepiej.
Ndicka 6,5 – Po jego stronie operuje Strefezza, lecz obrońca Romy dominuje w pojedynkach.
Soulé 6,5 – Jego dynamiczne rajdy to jedne z niewielu jasnych punktów przeciętnej pierwszej połowy Romy.
Koné 6 – Nie daje odpowiedniego wsparcia defensywie, ale jego ruchliwość pomaga w ofensywie.
Paredes 6,5 – Fabregas ustawia na niego ścisłe krycie, przez co ma trudności w pierwszej połowie. W drugiej, gdy Roma gra w przewadze, przejmuje kontrolę.
Angeliño 6 – Nie tak błyskotliwy jak zwykle, ale jego kondycja fizyczna robi wrażenie.
Dybala 7 – Piłkarze Como będą go mieli w koszmarach. Jest liderem drużyny i, mimo że nie zdobywa gola, pozostaje najlepszym graczem na boisku.
Pellegrini 6 – Marnuje dobrą okazję na początku spotkania. Ranieri powierza mu podwójną rolę, którą wypełnia do przerwy, po czym schodzi z boiska.
Shomurodov 5 – Waleczny, ale brakuje mu jakości. Po pierwszej połowie zostaje zmieniony.
El Shaarawy 6,5 – Wymusza drugą żółtą kartkę dla Smolcicia, choć sędzia Pairetto pozostaje niewzruszony.
Dovbyk 7 – Dostaje jedną dobrą piłkę i zamienia ją na zwycięskiego gola.
Saelemaekers 7 – Wchodzi na boisko i po dwóch minutach wyrównuje wynik meczu.
Cristante 6,5 – To jego błyskotliwe zagranie prowadzi do bramki na 2-1.
Rensch 7 – Wchodzi z ławki i asystuje przy golu Dovbyka, decydującym o zwycięstwie.
Ranieri 7,5 – Od Como do Como: osiem zwycięstw i trzy remisy w lidze. Kluczowe zmiany przynoszą Romie triumf.
Komentarze
Ja chyba oglądałem inny mecz skoro Mancio jest wyceniony na 6.
Ja początkowo myślałem jak ty. Za tą bramkę obwinił bym wyłącznie jego. Potem obejrzałem powtórkę i kolejną z perspektywy widzianej od bramkarza Como. Tam zawiniła cała trójka środkowych, bo rozwalili strefę i zrobili taką przestrzeń dla Da Cunhy, że Mancini to nawet nie wiedział gdzie ma biec, bo w okolicy nie było ani Celika ani Ndicki. Poza tym, Paredes spał, bo on w tym meczu w ogóle spał i nic mu się nie chciało i na horyzoncie został zaplątany Mancini 😄 Śmieszna sytuacja ale winowajców przynajmniej czterech, choć Mancini był w akcji i baty spadły na niego. Ja bym się bardziej przyczepił do oceny dla Paredesa. Jak chłop czasami naprawdę gra klasowo, tak w tym meczu był zwykłym plackiem a notę to dostał chyba za inny mecz. No ale to tylko moje subiektywne zdanie.
Zgadzam się. Nie zgodzę się może co do Celika, bo on jako jedyny próbował gonić typa, natomiast to był środkowy pomocnik, chłop, za którym powinni podążyć Kone albo Paredes. Ten pierwszy był najbliżej chłopa i to Kone najbardziej przetruchtał tą akcję, a zaraz po nim Paredes.
Celik próbował odebrać piłkęi potem nie miał już szans dogonić tego Acunhi, choć próbował, natomiast to Kone był pierwszym, który olał chłopa, Paredes też przetruchtał. Niby blisko akcji był też Salemakers, ale on pilnował swojego chłopa.
Mancini jako jedyny przeczytał, że chłop sunie na bramkę, tylko potem już – niestety – przyorzeszkował. Dla mnie to wina Manciniego (największa), Kone i Parodiosa.
Paredesa zwykle broniłem, bo moim zdaniem miał nieoceniony wkład w grę drużyny w drugiej części zeszłego sezonu, ale ostatnio to zdecydowanie zbyt często sobie truchta po boisku i też zaczyna mnie powoli wkurwiać.
Abruzzi, ja tam rozgrzeszyłem Kone, bo on jednak wyszedł wyżej do tego pomocnika defensywnego Como i raczej już tym swoim truchtem nie miał szans nadążyć. Paredes się w ogóle całą sytuacją "nie zmartwił", stąd ta moja krytyka. Celik trochę betonowo pilnował tej swojej prawej ćwiartki, więc się z tobą zgodzę, że najmniej winien ale o co chodziło Ndice z tym szamańskim tańcem, to chyba tylko pradziadek Piłsudskiego po flaszce bimbru, może sobie odpowiedzieć? 😄
Komuś tu ostatnio tłumaczyłem wpływ Dybali na gre Romy, bo gosc wyjeżdżał z tekstem, ze Argentyńczyk nie daje az tak duzo, bo ma slabe liczby. Tylko Dybala nie musi wcale robic asyst czy goli, jesli gra takie mecze jak ten. Pieć żółtych kartek na nim w tym czerwona, kluczowe podanie napędzające akcję bramkową – Roma bez Paulo by tego meczu nie wygrała. I kilka już takich spotkań w tym sezonie było, gdzie Joya był kluczowy mimo braku goli czy asyst. Trzeba być ignorantem, by tego nie dostrzegać