Przyszłość Andrei Belottiego pozostaje niepewna. Były kapitan Torino swoich pierwszych miesięcy w Romie z pewnością nie zaliczy do udanych. Do słabej gry doszyły kontuzje i niewykluczone, że napastnik już po jednym sezonie pożegna się z rzymskim klubem.
Andrea Belotti nadal zmaga się z trudnymi doświadczeniami w stolicy Włoch, odkąd latem dołączył do Romy na zasadzie wolnego transferu.
Obecnie były kapitan Torino leczy ścięgno podkolanowe i nie był w stanie trenować z resztą zespołu na zgrupowaniu Romy w Japonii i Portugalii.
Co więcej, pobyt włoskiego napastnika w Rzymie jest daleki od gwarancji, ponieważ Belotti podpisał tylko roczny kontrakt z możliwością przedłużenia go po osiągnięciu określonej liczby występów w drużynie Jose Mourinho.
Calciomercato.it informuje, że w ostatnich tygodniach po zawodnika zgłaszały się Fiorentina i Galatasaray.
Komentarze
0 komentarzy po 2 dniach artykułu… i racja. Żal cokolwiek pisać
A no żal. Belottiego mi zwyczajnie szkoda. Wydaje się być spoko gość, no ale nie nadąża okrutnie. Raz że nie jest to mega gwiazda i nie będzie, dwa słabe przygotowanie i problemy fizyczne, trzy nie odnajduje miejsca na boisku. Pytanie tylko czy już go skreślać, czy dać trochę czasu. I bądź tu mądry :)
Mega duże nadzieje wiązałem z tym napastnikiem. Abraham to Abraham dość często miał dobre pierwsze sezony, a potem grał jak grał (co widzimy). Belotti myślałem że trochę bramek nastuka, częściowo wina naszej taktyki, ale sporo też dokłada od siebie babolami w trakcie meczu :(