Aktualnie na stronie przebywa 93 gości oraz 7 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Multimedia
- Statystyki
- Serwis
Po bardzo słabym występie Bruno Peresa w meczu z Sampdorią kibice liczyli na to, że od pierwszych minut w potyczce z Milanem wystąpi Davide Zappacosta. Wyjazd gracza do Mediolanu stoi jednak pod znakiem zapytania.
Jak donoszą bowiem media, wypożyczony z Chelsea piłkarz skarżył się na wczorajszym treningu na problemy mięśniowe i nie wiadomo czy będzie w stanie wystąpić z Milanem. Pierwszą odpowiedź poznamy dziś późnym popołudniem, gdy zespół przejdzie trening rozruchowy. W Mediolanie nie pojawią się na pewno Zaniolo i Pau Lopez. Hiszpan również wczoraj przechodził lekki trening indywidualny.
Dobrze że Twój nick odnosi się do Twojej wiedzy na temat piłki nożnej, tak bym się martwił że może masz rację :)
Przyjdzie nowy trener i gówno dalej będzie, bo gówniani są piłkarze i działacze w tym klubie memie
https://youtu.be/jKtRrdZYwHk xD na poprawę humoru
Dobrze że znasz przyszłość i wiesz co i jaki trener byłby w stanie zrobić. Praca z trenerem się poprostu wyczerpuje. Prosty przykład lepszy z brzegu to Pan Adam Nawałnica Nawałka, historyczny ćwierć finał na Euro a potem kompromitacja w MŚ. Ale mi się już nie chce tłumaczyć na czym polega praca trenera...
Do Romy mógłby przyjść Jurgen Klopp czy inny dobry trener, ale tu jest masakra - kim grać. Ze Spezią wszedł na dogrywkę Dzeko ale on był wolniejszy niż rezerwowi zawodnicy Spezii po 90 minutach biegania, więc o czym mowa. Mancini fauluje 2 raz na żółtą kartkę z uśmiechem na ustach schodzi do szatni z czerwoną. Kumbulla jest szybki jak to powiedział komentator z reżimowej telewizji jak wóz z węglem, Villar bardzo sympatyczny chłopak świetna technika przegląd pola ale też jest bardzo wolny, Santony, Fazie, Pastore - nawet Jurgen by nie pomógł.
Tymczasem przymierzany do nas niegdyś Paulo Sousa prawdopodobnie będzie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski.
I nie ma to tamto.
Fonseca out!
Canis wstał, pierwszy obrońca maślaków w lasach.
Fonseca ma na imię oczywiście Peixe Manteiga ;)))))
Kibice Romy mają tyle powodów do radości, że potrafią się cieszyć nawet z porażek Realu. WTF? Jest aż tak źle? Przecież zawsze zdychamy w styczniu, ze względu na zubożałą kadrę i obecnie wiekową po uju, a tu wszyscy znowu zdziwieni i znaleźli winnego. Rudi Garcia Story Part.2
Jego imię to Franz, na cześć największego z trenerów i jego idola. Franz "Maślak" Fonseca.
Masakra, z powodu istnienia słowa "Maślak" tak dawno nie używałem jego imienia, że z 2 godziny sobie próbowałem przypomnieć jak Fonseca ma na imię. Stwierdziłem, że nie pójdę na łatwiznę i nie będę nigdzie sprawdzał. Teraz jestem prawie pewien, że to "Pablo/Paulo", choć "Giuseppe" dalej czai się tuż za jego plecami. Zdecydowanie wygląda na "Giuseppe", ale jeszcze bardziej na "Maślaka".
No Real Nas przebił hahaha odpadł z benaminkiem 3 ligi :D
Całe szczęście sami nie jesteśmy na świecie. Real Madryt też ładną maniane odwalił :D
Klub | M | P | |
---|---|---|---|
![]() |
1. AC Milan | 18 | 43 |
![]() |
2. FC Internazionale | 18 | 40 |
![]() |
3. SSC Napoli | 17 | 34 |
![]() |
4. AS Roma | 18 | 34 |
![]() |
5. Juventus FC | 17 | 33 |
![]() |
6. Atalanta BC | 17 | 32 |
Zawodnik | Goli |
---|
Poz. | Użytkownik | Pkt |
---|---|---|
1 | fl4shu | 13000 |
2 | Mag1907 | 10000 |
3 | WolvesAS | 5413 |
4 | x305 | 4792 |
5 | grubyswa | 2000 |
edemon , Romanistic , JanuszFutbolu , Junkhead , Adamus , CanisLupus , scythese
Komentarze (8)
Oby wszystko było ok bo serio - ta nasza prawa obrona wygląda naprawdę źle.
Bywa też tak, że się ma trochę zjechaną biomechanikę, jakiś układ kostny itd., co trwale wpływa na niebezpieczeństwo konkretnych kontuzji. Niestety to często bywa przyczyną końca wyczynowego sportu, ale takie rzeczy da się zbadać. Jest też spora różnica jeśli chodzi o przeciążenia w zawodowym sporcie a amatorskim. Doskonale wiesz, że jak się gra o punkty to nikt się nie jeb* jak na sparingu. To zupełnie inne granie. Ja się mogę porozciągać i porolować itd. i to mi wystarczy, bo w końcu jutro nie muszę trenować jak się źle poczuję. Zawodowiec właściwie w każdym meczu ryzykuje. Wiesz, mnie wcale nie dziwi, że ci którzy w coś tam wierzą dziękują Bogu za mecz bez kontuzji. Ciul wie kiedy się to człowiekowi przytrafi, ale to co ma ten chłopak to jednak przesada. Nie da się tego zrzucić na totalnego pecha. Tu muszą być jakieś przyczyny.