Ndicka – żelazny człowiek Romy. Pierwszy od 2004 roku z kompletem minut w sezonie

Środkowy obrońca przechodzi do historii klubu – 38 spotkań, 3420 minut i ani jednej zmiany. To wyczyn niemal niespotykany w erze pięciu zmian.

fot. © asroma.com

Evan Ndicka zapisał się w historii Romy. W sezonie 2024/25 francusko-iworyjski defensor rozegrał wszystkie 38 meczów Serie A od pierwszej do ostatniej minuty – bez ani jednej zmiany, bez pauzy, bez kontuzji. Od momentu powiększenia ligi do 20 zespołów, żaden zawodnik z pola w barwach Giallorossich nie osiągnął podobnego wyniku.

Wyczyn na miarę epoki

Ndicka jest jedynym piłkarzem Romy (nie licząc bramkarzy), który od 2004 roku rozegrał pełne 3420 minut ligowego sezonu. W ciągu ostatnich 21 lat przez klub przewinęło się 250 piłkarzy z pola, ale nikt – poza nim – nie wytrzymał całej kampanii na boisku bez choćby minuty odpoczynku. Co więcej, w czasach pięciu zmian, obowiązujących od 2020 roku, osiągnięcie takie graniczy z cudem.

Najbliżej podobnego rezultatu był Rodrigo Taddei w sezonie 2005/06 – Brazylijczyk rozegrał wszystkie mecze od początku, lecz tylko 18 z nich w pełnym wymiarze. W sezonie 2022/23 komplet spotkań zaliczył Tammy Abraham, ale tylko 24 razy wychodził w pierwszym składzie.

Ekskluzywne grono niezmienianych

Od 2004 roku tylko ośmiu innych zawodników z pola w całej Serie A może pochwalić się takim samym osiągnięciem jak Ndicka. W tym elitarnym gronie znajdują się m.in. Leonardo Bonucci (Bari, 2009/10), Francesco Acerbi (dwukrotnie), Milan Škriniar (Inter, 2017/18), Daniele Rugani (Empoli, 2014/15) oraz najnowszy przypadek – Federico Baschirotto z Lecce w tym samym sezonie co Ndicka.

W ciągu dwóch dekad taki wyczyn udał się zaledwie dziewięciu graczom. Teraz do ich grona dołączył nowy „żelazny człowiek” z Trigorii. Brawo, Evan!

Komentarze

  • koston
    26 maja 2025, 09:15

    Czy my przypadkiem nie chcieliśmy się go pozbyć??

    Jak dla mnie to solidny obrońca i właśnie do rze to wygląda u boku Manciniego

    • Canis
      26 maja 2025, 09:25

      Solidny to, według mnie, jest Mancini. Ndicka jest zwyczajnie dobry.

  • Dwojak
    26 maja 2025, 10:18

    Ndicka po prostu był trochę niezauważany w tym sezonie, nie miał jakichś fantastycznych rajdów czy multum świetnych interwencji. Od początku do końca był cały czas solidny, bez większych wpadek, nie imają się go kontuzje, nie zbiera głupich kartek i zawieszeń (jak potrafił Mancini). Koniecznie powinniśmy go zatrzymać, tylko niestety jego sprzedaż dla klubu może stanowić poważny zysk kapitałowy a wydaje mi się, że minimum jedną większą sprzedaż będziemy chcieli albo musieli przeprowadzić. No chyba, że uda się spieniężyć wypożyczonych zawodników (Le Fee już sprzedany, Zalewski i Dahl powinni zaraz też być, pozostali jeszcze Abraham, Kumbulla, Hermoso, Solbakken i młodzi Pagano, Darboe, Cherubini)

    • jamtaicho
      26 maja 2025, 14:16

      Solbakken to będzie wyczyn ze sprzedażą. Jak przychodził to byłem optymistą, ale widać, że sobie nie radzi w Serie A.