W tym sezonie Artem Dovbyk napotkał pewne trudności, ale mimo to może pochwalić się statystykami godnymi prawdziwego napastnika. Oto liczby ukraińskiego snajpera.

Il Romanista (Davide Fidanza) Gra jako środkowy napastnik w Romie to niełatwe zadanie. Całe miasto oczekuje bramek, asyst, dobrych występów, charyzmy i wszystkiego, co można wymagać od kogoś pełniącego tak istotną rolę. Presja jest ogromna, a nawet zawodnicy najwyższego poziomu potrzebują czasu, aby nauczyć się ją znosić i odpowiednio zarządzać emocjami. Doskonałym przykładem jest Edin Džeko, który w swoim pierwszym sezonie zdobył 10 goli w lidze i pucharach, grając w bardzo silnej Romie, która występowała w Lidze Mistrzów i zakończyła sezon na drugim miejscu w Serie A.
Presja oraz konieczność adaptacji do taktycznie wymagającego stylu gry we Włoszech to dwa kluczowe czynniki, które należy brać pod uwagę, analizując występy nowych napastników. Nie można ich pominąć przy ocenie sezonu Artema Dovbyka. Ukraiński snajper, sprowadzony do Romy latem, z pewnością nie przeżywa najlepszego okresu w swojej karierze. Oprócz wcześniej wspomnianych trudności, warto również zauważyć, że w swoim pierwszym roku we Włoszech musiał pracować pod wodzą aż trzech różnych trenerów w zaledwie kilka miesięcy. Mimo to pomimo często przeciętnych występów, Dovbyk zdołał zdobyć 15 bramek we wszystkich rozgrywkach, dokładając do tego 4 asysty, co daje łącznie 19 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej.
Te liczby z jednej strony nie rzucają na kolana, zwłaszcza w porównaniu z kwotą, jaką Roma zapłaciła za jego transfer. Z drugiej jednak strony, nie można ich całkowicie lekceważyć, biorąc pod uwagę cały kontekst. Warto również zwrócić uwagę na charakter zdobytych przez niego bramek: 10 razy dawał Romie prowadzenie – z czego aż 8 razy otwierał wynik meczu. Trzy gole zdobył, gdy drużyna przegrywała, a tylko dwa padły przy korzystnym wyniku: jedno przy 5-0 z Parmą, a drugie przy 2-0 z Sampdorią, gdzie zresztą sam wcześniej otworzył wynik spotkania.
Podsumowując, Dovbyk zdobywał przede wszystkim kluczowe bramki, które miały realny wpływ na wyniki Romy. Analizując mecze, w których trafił do siatki, można oszacować, że jego bramki przyniosły Romie około 18 punktów w Serie A, nie licząc 4 punktów w Lidze Europy oraz 3 goli w dwóch rundach Pucharu Włoch. Mimo to pomimo często przeciętnych występów, Dovbyk zdołał zdobyć 15 bramek we wszystkich rozgrywkach, dokładając do tego 4 asysty, co daje łącznie 19 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej. Nie można zapominać o problemach, jakie Roma miała na początku sezonu, a także o tym, że dla Dovbyka jest to pierwszy rok we Włoszech. Nie można ich pominąć przy ocenie jego sezonu.
Komentarze
Zarówno Pan jeden – zero, jak i Pan zero-jedynkowy :)
Nazwę go raczej Panem Potrafię-świetnie-strzelać-do-pustej-bramki :)
Dżeko nawet tego nie umiał w pierwszym sezonie w Romie 😄
Jutro będzie artykuł pod tytułem: Celik- Turecka legenda. Historia najlepszego zawodnika na prawej stronie w historii AS Roma.
haha on i jego wielki poprzednik Bruno Peres :)