Na początek w Bułgarii, na koniec na Olimpico

Zespół Giallorossich rozpocznie fazę grupową od wyjazdowego meczu z Ludogoretsem. Również Bułgarzy będą rywalem Romy, na Olimpico, w meczu kończącym fazę zasadniczą.

fot. © uefa.com

Poznaliśmy dokładny kalendarz fazy grupowej Ligi Europy. Giallorossi rozpoczną zmagania od wyjazdowego spotkania z Ludogoretsem. Potem zespół czekają dwa spotkania domowe, z HJK i Betisem. Fasę zasadniczą zespół zamknie również domową potyczką, z Bułgarami.

1°: Ludogorets (08.09, 18:45)

2°: Roma-Helsinki (15.09, 21:00)

3°: Roma-Betis (06.10, 21:00)

4°: Betis-Roma (13.10, 18:45)

5°: Helsinki-Roma (27.10, 21:00)

6°: Roma-Ludogorets (03.11, 21:00).

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • samber
    27 sierpnia 2022, 10:29

    Grafik meczy w tym sezonie to jest chyba jakiś słaby żart… ale niestety to nie jest żart. Nie mam pojęcia kto to wszystko wytrzyma, a na MŚ to też jajca się będą działy bo pojadą zawodnicy zajechani, a warunki klimatyczne też nie będą sprzyjające. Sport wyczynowy to zawsze jazda po bandzie, ale tu już mocno przesadzili.

    • grazynski
      27 sierpnia 2022, 10:53

      Ja wystawiałbym po prostu na mecze LE drugą jedenastkę poza meczem z Betisem na wyjeździe. Odpaść raczej nie odpadniemy a liga nam nie odjedzie. Napoli Inter Milan i Juve będą zjechane LM. Trzeba to wykorzystać.

    • abruzzi
      27 sierpnia 2022, 17:54

      Trudno powiedzieć tak naprawdę kto na tym zyska. Normalnie na Mundial też jeździli zajechani zawodnicy, całym sezonem, tylko przerwę mieli dłuższą, z reguły 3-4 tygodnie między liga a mistrzostwami, ale mieli w nogach nierzadko 50 meczów.

      Taka dygresja. Miałem bezpośrednie potwierdzenie od Marka Citki, któremu zrelacjonował wszystko Maciej Żurawski, jak to było z Engelem i Janasem. I jeden i drugi, po całym sezonie, dali mocne treningi i w kość piłkarzom i to było przyczyną takich występów w Korei i w Niemczech w 2006 roku, nie dali rady biegać. Dzień przed meczem z Koreą sztab rehabilitantów pracował, bo połowa piłkarzy miała zakwasy. Jak na trzeci mecz wychodzili już w miarę wypoczęci po tych obozach rezerwowi, to dopiero szła gra.

      Tu tak samo, większego znaczenia to nie ma, bo przecież w czerwcu też by byli zajechani piłkarze, może jeszcze bardziej, po całym sezonie. Ci najlepsi będą grać na Mundialu co 3-5 dni, więc dla nich to normalne jak sezon piłkarski. Zamiast w klubach, będą grać w reprach. Pytanie jednak jak to wpłynie na końcówkę sezonu, gdy w kwietniu/maju piłkarze będą mieli po więcej spotkań i jak to będzie wyglądać w klubach jak City, Liverpool, gdzie multum pojedzie na mistrzostwa.

      Inna para kaloszy to jak utrzymać od połowy listopada do stycznia formę piłkarzy, którzy tam nie pojadą, a u nas takich będzie sporo. Na Mundial pojedzie kilku i to będą rezerwowymi. Moim zdaniem to będzie jeszcze większy problem niż zajechanie mundialowców. Trzeba będzie robić regularne sparingi, normalnie trenować, utrzymywać jakąś intensywność gry.