Jose Mourinho został zawieszony na dwie kolejki po wczorajszym meczu z Cremonese. To pokłosie boiskowych wydarzeń, ale też tego co wydarzyło się po meczu w sędziowskiej szatni.

Jose Mourinho nie pojawi się na ławce w meczach z Juventusem i Sassuolo. Sąd sportowy zawiesił Portugalczyka na dwie kolejki w wyniku wydarzeń, do których doszło wczoraj w potyczce z Cremonese. Jego miejsce na ławce zajmie Salvatore Foti, który wraca właśnie po miesięcznym zawieszeniu.
Przypomnijmy, że trener Giallorossich został usunięty przez arbitra głównego na początku drugiej odsłony gry, po słowach skierowanych w stronę pierwszego sędziego. Mourinho został zawieszony na dwa mecze, jak podano w komunikacie, za gwałtowne i prowokacyjne zachowania dotyczące decyzji sędziowskich, a także za wkroczenie po zakończeniu meczu – na które miał pozwolenie – do szatni arbitrów i kierowanie pod adresem sędziego technicznego obraźliwych wyzwisk i zarzutów.
Przypomnijmy też, że arbiter techniczny miał kierować pod adresem trenera ofensywne słowa, podgrzewając dodatkowo napiętą już atmosferę. Media cytują IV sędziego, próbując czytać z ruchu warg na zapisach wideo. Zapisu audio ze zdarzenia, według ostatnich doniesień, nie ma. Ogólnie sędziowanie w Cremonie stało na bardzo niskim poziomie. Arbiter główny nie popełnił co prawda rażących błędów, ale nie odgwizdał mnóstwa ewidentnych fauli w jedną i drugą stronę, które powinny były kończyć się żółtymi kartami (co najmniej po dwie dla graczy obydwu drużyn). Zwieńczeniem jego dzieła było początkowe zagwizdanie karnego dla Romy, w momencie gdy nie było przewinienia i gdy arbiter boczny sygnalizował pozycję spaloną.
Roma tymczasem z pewnością odwoła się od zawieszenia. W międzyczasie swoje dochodzenie, dotyczące scysji na linii trener-sędzia techniczny, wszczęła prokuratura federalna.
Komentarze
Nadzieja w fotim, z nim na ławce wygrywamy
Babie z wozu koniom lżej