Mourinho: Dybala od początku? Na dziś nie. Nie powiedziałem nic w szatni Primavery

Nadchodzi kolejny jakościowy rywal, który spadł z Ligi Mistrzów. 

– To drugi przeciwnik, wcześniej zmierzyliśmy się z Salzburgiem. Liga Europy staje sie rozgrywkami na bardzo wysokim poziomie z zespołami z innym statusem i potencjałem. Rozegraliśmy dwanaście spotkań, teraz pozostała ta przeszkoda. Mimo problemów nie podarujemy meczu, damy z siebie jakość i chęci jakie tylko mamy. Chcemy uzyskać wynik, który pozwoli nam osiągnąć w drugim meczu rezultat, jaki umożliwi awans do finału.

Bayer Leverkusen grał mniej od Romy. Świeżość będzie jednym z kluczy? Dybala jutro zagra?

– Po pierwsze chcę powiedzieć jedno. Napisano, że w przerwie meczu Primavery rozmawiałem z graczami i to zmieniło spotkanie. To całkowite kłamstwo i również brak szacunku dla trenera Primavery. Poszedłem do szatni, a drugi trener Primavery zrobił swoją pracę, ja tylko słuchałem i nie powiedziałem ani słowa do drużyny. Wygrali dzięki swoim zasługom, ja nie zrobiłem nic. Z etycznego punktu widzenia to byłaby ostatnia rzecz jaką bym zrobił, chcę uszanować pracę mojego kolegi. To nie ma nic wspólnego z jutrzejszym meczem, ale chcę wyrazić się jasno, szanuję głęboko trenerów Primavery. Jeśli chodzi o Dybalę w pierwszym składzie, to nie wiem. Zobaczymy jutro, na dziś jest odczucie, że nie wyjdzie w wyjściowej jedenastce. Nie chcę by było tak, że jutro zagra i ktoś potem powie, że jestem kłamcą. Nie mówię nie, ale myślę, że nie zagra od pierwszej minuty. Szanuje Voellera, choć się z nim nie zgadzam. Jego słowa są dalekie od prawdy. Liga z 18 drużynami to co innego niż z 20 zespołami. W Niemczech przenieśli mecz by pomóc niemieckiej drużynie, we Włoszech nikt o tym nie pomyślał. Jest pięć włoskich drużyn w półfinałach pucharów i wszyscy graliśmy również w środku zeszłego tygodnia, z kolei Leverkusen odpoczywał. Odpoczywanie jeden dzień więcej lub mniej robi różnicę. Bayer ma wiele opcji, Odoi i Schick są kontuzjowani, ale to dla nich nie problem. Gdy moi gracze są kontuzjowani, mamy problem. Nie mamy maksymalnego potencjału, gdyż jest wielu kontuzjowanych. Jutro zagramy, a druga połowa będzie miała miejsce za tydzień. Zobaczymy czy odzyskam kogoś na rewanż. Albo wygramy i przejdziemy do finału, albo przegramy i damy z siebie wszystko na boisku.

Rozmawiasz w Trigorii z kierownictwem o fakcie, że nie dali ci odpowiedniej kadry na trzy rozgrywki? Pinto uważa, że dali, ty z kolei mówisz, że nie. 

– Zespół, gdyby nie było problemów, mógłby zrobić wszystko to co robił, być drugi, trzeci lub czwarty w lidze i pójść dalej w Lidze Europy. Cele, również bez kontuzji, są zawsze te same, ja z kolei mówię, że to zależy. Gdy mamy problemy, wówczas nie mamy kadry. Gdy z kolei wszyscy są w formie, wówczas mamy kadrę. Nie mamy 25 identycznych graczy. Jeśli Smalling i Dybala są kontuzjowani, wówczas nie mamy zastępców. Roma nie może mieć kontuzjowanych. Mamy też ograniczenia związane z FFP. Z tego powodu na liście UEFA nie ma Solbakkena. Inte zagrał z Correą i Lukaku, z kolei dziś zagrają Lautaro i Dzeko. Tu trzeba rozegrać sezon bez kontuzji i zawieszeń, ale to niemożliwe. To wynika z mojego doświadczenia. Inter, gdy kontuzjowany był Gonsens, grał Dimarco, potem Darmian. W meczu z Interem miałem na ławce Missoriego, Faticantiego i Cherubiniego. Gdybyśmy odpadli z Ligi Europy w grudniu, dziś bylibyśmy trzeci lub drudzy w lidze. Gdybyśmy byli wtedy na ósmym miejscu w lidze, wszystko rzuciłby na puchar i dziś sytuacja byłaby inna.

Przygotowałeś mecz opierając się na zjednoczeniu grupy. Jak widzisz zespół? Jest przygotowany na takie trudności? 

– Świetnie przygotowany! Wiesz jaki jest problem? We Włoszech mam 15 miejsc na ławce, w Europie 12 i wszyscy proszą mnie by zabrać ich na ławkę. Smalling, Karsdorp, El Shaarawy, wszyscy chcą usiąść na ławce. Dziś nie będzie zgrupowania w Trigorii, nie potrzebują zjednoczenia, motywacji. Jutro zdecydujemy kto zagra, są przygotowani do walki.

Mecze z Bayerem są kluczowe? Z koeli w lidze pozostały mecze tylko by spróbować dokonać cudu.

– Tak. Niektórzy będą naprawdę zadowoleni.

Smalling wróci na rewanż?

– Usiądzie jutro na ławce. Jeśli chodzi o rewanż, zobaczymy. Nie spodziewam się go gotowego do gry w najbliższych 2-3 spotkaniach. Być może wydarzy się coś nieprzewidzianego. Jeśli dotrzemy do Budapesztu, wtedy będzie gotowy.