MF: Chiesa o krok od Romy. CM: Roma gotowa, ale nie za 30 mln euro

Portal ekonomiczny podaje, że były skrzydłowy Fiorentiny jest bliski transferu do Romy.

fot. © juventus.com

Jak podaje Milano Finanza, Federico Chiesa znajduje się o krok od przenosin do Romy. Według portalu o tematyce ekonomicznej skrzydłowy Juventusu jest blisko Giallorossich za około 30 mln euro (mówi się o 6 mln euro netto rocznie i umowie na 5 lat.

Gracz przebywa obecnie na wakacjach po Euro, ale w najbliższych dniach będzie musiał rozwiać wątpliwości dotyczące swojej przyszłości. Były gracz Fiorentiny nie znajduje się w planach Tiago Motty i Bianconeri zaproponowali mu nową umowę z niższymi zarobkami. Jego kontrakt wygasa w 2025 roku. Daniele De Rossi go ceni i rozmawiał już z nim telefonicznie w ostatnich dniach. Trener Romy chce mieć w swojej kadrze szybkiego gracza, który umie grać jeden na jeden.

Portal calciomercato.it podaje z kolei, że Roma jest gotowa ściągnąć Chiesę, ale na korzystnych warunkach, na pewno nie za 30 mln euro. Kilku pośredników transferowych proponuje w międzyczasie gracza Napoli.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Cave Wolf
    11 lipca 2024, 19:02

    No cóż wszystko było już napisane ,nie uwierzę dopóki tego nie zobaczę , czekam na oficjalne potwierdzenie od Fabrizo Romano i wtedy wszystko będzie jasne i skączy się w końcu ta telenowela

  • riss
    11 lipca 2024, 19:04

    Lekkie przegięcie, rok kontraktu i Juve chce 30 mln hahaha górna granica 15-20 mln i to powinni być wdzięczni. Martwi też wysokość kontraktu bo znowu wchodzimy na wyższy level płacowy … jestem za tym transferem ale nie za taki hajs …

  • majkel
    11 lipca 2024, 19:15

    Jeśli przyjdzie za tyle, to transfer w stylu Pastore. Można zaklaskać uszami :)

  • Il capitano 10
    11 lipca 2024, 19:34

    Jak przyjdzie to znając życie w październiku się połamie u nas

  • Totnik
    11 lipca 2024, 20:34

    Czyli jednak baśń trwa dalej :)

  • samber
    11 lipca 2024, 23:50

    Pamiętajcie że wzięliśmy połamańca i beksę Dybalę i on nam coś jednak wygrał. Oczywiście jak słusznie zauważył Totti, jeśli drogi napastnik gra połowę meczy w sezonie (albo i mniej), to warto się zastanowić czy to ma sens. Biorąc pod uwagę pieniądze które trzeba wywalić na Chiesę, a pewnie zażyczy sobie wysokiego i długiego kontraktu, to bym chyba odpuścił. Ktoś w ogóle stuka do Jufków po Chiesę? Nie widzę powodu żebyśmy to my odchudzili im budżet. Niech mu płacą ten rok.