Mathew Ryan wylądował w Rzymie. Kim jest nowy bramkarz Romy?

Bramkarza, który ma na koncie 92 występy w reprezentacji Australii i 124 mecze w Premier League, zostanie golkiperem Giallorossich. Będzie to już jego dziewiąty klub podczas jedenastoletniego pobytu w Europie.

fot. © fck.dk

Zgodnie z zapowiedziami dziennikarzy, Mathew Ryan wylądował w Rzymie. Bramkarz przejdzie jutro testy medyczne i podpisze kontrakt z ekipą Giallorossich. Będzie zastępcą Svilara.

W ostatnim sezonie Ryan grał w AZ Alkmaar, drużynie, z którą wyeliminował Lazio w 2023 roku z Ligi Konferencji. Ryan zaczął karierę w strefie Oceanii w zespole Blacktown, aby potem przenieść się do Central Coast Marines. W 2013 roku trafił do Europy, a konkretnie do FC Brugge. Dwa lata potem otrzymał dużą szansę w Valencii, z którą podpisał sześcioletni kontrakt. Tam nie poszło mu najlepiej, bo po półtora sezonu wrócił do Belgii, na wypożyczenie do Genk. Pół roku potem został sprzedany do Brighton. Trzy i pół roku później, w styczniu 2021, trafił do Arsenalu Londyn, choć tylko na półroczne wypożyczenie. Następnie trafił do Realu Sociedad, gdzie spędził jeden sezon. Potem pojawił się na pół roku w Kopenhadze, aby spędzić ostatnie półtorej sezonu w AZ Alkmaar. Mimo częstych zmian klubów udało mu się rozegrać 124 mecze w Premier League.

Jest kapitanem reprezentacji Australii, z którą wystąpił na trzech Mundialach, w 2014, 2018 i 2022 roku. W 2015 zdobył z drużyną Puchar Azji, gdzie otrzymał też nagrodę najlepszego bramkarza turnieju. Ryan pokonał konkurencję ze strony Bodarta, za którego Roma nie chciała zapłacić 4 mln euro, żądane przez Standard Liege.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Kreatos
    15 lipca 2024, 21:27

    Chyba wręcz bardzo, ale przynajmniej dobry ruch. Udało się znaleźć za darmo doświadczonego gościa, który w sumie wcale kariery jeszcze nie kończy. Benvenuto Mathew

  • Totnik
    15 lipca 2024, 21:35

    Na ławę może być.

  • samber
    15 lipca 2024, 21:48

    Pewnie ma chęć zająć miejsce Svillara i to jest bardzo dobrze. Zdrowa rywalizacja jest jak najbardziej wskazana.

  • edemon
    15 lipca 2024, 23:34

    Może to będzie taki Lobont :)