Maj 2025: między lasem a łopatą

Nowe doniesienia dotyczące budowy Stadio della Roma napływają z Pietralaty. Jak ujawnił Andrea De Angelis na antenie Radio Romanista, kluczową przeszkodą dla rozpoczęcia prac ziemnych pozostaje tzw. „kwestia lasu”. Część mieszkańców złożyła skargę do prefektury, w efekcie czego Prokuratura otworzyła postępowanie w sprawie ochrony terenów zielonych, które – według wniosku – powinny zostać objęte ochroną.

Trwa ekspertyza środowiskowa

Zanim ruszą prace ziemne, miasto musi przeprowadzić pełną weryfikację statusu przyrodniczego tego terenu. Trwa analiza i sporządzanie ekspertyz, które mają odpowiedzieć, czy obszar faktycznie podlega ochronie i – jeśli tak – w jakim zakresie. Do czasu zakończenia tego procesu Roma nie może rozpocząć robót budowlanych.

Jak jednak uspokaja De Angelis, sytuacja zmierza ku rozwiązaniu. – „Deklaracje Claudio Ranieriego najwyraźniej coś poruszyły. Departament środowiska już pozyskał stosowne ekspertyzy i przygotowuje raport końcowy” – podkreślił dziennikarz. W efekcie nie spodziewa się zablokowania projektu, a jedynie konieczności jego drobnej modyfikacji oraz – ewentualnie – wprowadzenia formy kompensacji ze strony klubu.

Nowa data, nowe nadzieje

Opóźnieniu uległa także zaplanowana na 22 kwietnia częściowa prezentacja projektu – między innymi ze względu na śmierć papieża Franciszka. Wszystko wskazuje jednak na to, że dokumentacja zostanie przekazana władzom miejskim w tygodniu rozpoczynającym się 12 maja. To właśnie wtedy ma również zostać ustalony harmonogram wznowienia prac archeologicznych na terenie przyszłego stadionu.

Kuluarowe doniesienia mówią, że w tym samym czasie w Rzymie ma pojawić się Dan Friedkin – co tylko potwierdza, jak istotny dla klubu będzie to moment.