Cristante i Mancini udali się, po zmianach, bezpośrednio do szatni, z kolei Pellegrini stwierdził, że zmiana trenera nie pomogła.
Gianluca Mancini (szósty sezon w Romie), Bryan Cristante (siódmy sezon w Romie), Lorenzo Pellegrini (ósmy sezon po powrocie z Sassuolo), senatorzy Romy, których łączy jeden fakt. Jaki? Augusto Ciardi, dziennikarz laroma24.it, określił ich w jednym z niedawnych artykułów – w punkt – „kolekcjonerami szóstych miejsc”.
Od lat zmieniają się trenerzy, piłkarze, a wspomniana włoska trójka tworzy trzon drużyny, szkielet, od którego od Fonseci, przez Mourinho, po Jurica, budowany jest skład w kolejnych spotkaniach. Tymczasem Lorenzo Pellegrini jest od dawna bez formy, w której, nawet gdy był, był zdecydowanie daleki od piłkarza, który miałby decydować o wynikach meczów. Cristante jest od lat symbolem przeciętności środka pola Giallorossich, a mimo tego wygrywa w oczach trenerów rywalizację z każdym kolejnym nowym piłkarzem sprowadzonym w mercato. Mancini? W oczach kibiców daje najwięcej z całej trójki, ale chyba nieprzypadkowym jest, że nikt we Włoszech i Europie nie interesuje się jego usługami, podobnie zresztą jak dwójki wymienionych kolegów.
Wczoraj Cristante i Mancini nie zachowali się najlepiej, pokazując plecy trenerowi. I jeden i drugi, zaraz po zmianie, udali się do szatni, nie pozostając z zespołem. Tak nie zrobił, dla przykładu, Dybala, który po zdjęciu z boiska usiadł na ławce, wciąż zagrzewając do gry kolegów. „Zmiana trenera po czterech kolejkach nie pomogła”, powiedział z kolei w wywiadzie Lorenzo Pellegrini. Czy cała trójka przysłuży się do zwolnienia trenera?
Komentarze
Nie oglądałem meczu i choć spodziewałem się wczoraj porażki to nie w takim rozmiarze. Suchy wynik pozwala wierzyć, że grali na zwolnienie trenera. Na dodatek skreślony Bove piłkarzem meczu, a Niemiec strzela samobója po 4 minutach od debiutu xd Jak mamy osiągać takie wyniki, to wolę De Rossiego na ławce.
Naprawdę słabo to wyglądało, zero pomysłu, chęci do gry, patrząc po twarzach wyglądali jakby grali za karę. Nie wiem czy kolejna zmiana trenera pomoże, tutaj nie ma metalu drużyny i zwycięzców….
Nie chcę bronić "kolekcjonerów 6 miejsc", ale chyba na siłę pismaki dolewają oliwy do ognia. Cristante nie zszedł od razu do szatni, bo siedząc na ławce bił brawo Kone po zdobytej bramce (10 minut po zmianie). Z kolei co Mancini miał zrobić, jak dostał zmianę będąc w szatni? Zupełnie standardowe sytuacje, do jakich dochodzi co mecz. Formuła jechania po "senatorach" za ich słabe występy już się wyczerpuje, to spróbujemy im do***ać za co innego.
Standardowo to oni chujowo grają.
No ale cała drużyna ta gra a nie ta trójka tylko więc również jestem zdania że trochę robią z nich kozłów ofiarnych.
Totnik,
mi nie chodzi o ich formę sportową (w zasadzie jej brak), bo tu krytyka jest uzasadniona. Gazety szukają jakiś pozaboiskowych afer, których nie było i ten artykuł tego dowodzi.
A to też nic nowego – patrz Zalewski :)
Nie wiem winić wszystkich na raz za każdy mecz to już mocna przesada, ale zgadzam się że z Mancinim, Paredesem, Cristante i Pelle na raz w jedenastce to dramat jednak ja do Manciniego czy Cristante mam z nich najmniej żalu bardziej razi mnie Celik i jego wrzutki.
Wychodzi na to że mou był faktycznie naszym najlepszym etapem ostatnich lat
Chyba nie, oprócz LK i finału LE to w lidze szału nie było. To za co go jednak dalej doceniam w przypadku Romy to że potrafił określi gdzie są problemy, pytanie czemu tego nie łataliśmy :)
Co za piękne określenie! :) 100% w punkt.
„kolekcjonerami szóstych miejsc” … hehehe chyba czytają ASRoma.pl bo u Nas chyba już padały takie określenia 🤣