Massara i Gasp szukają wzmocnień do ofensywy, a napastnik z Czarnogóry pasuje do stylu trenera i ma za sobą udany sezon w Serie A.

Nikola Krstović, 24-letni czarnogórski napastnik Lecce, to jedno z gorętszych nazwisk na liście życzeń Romy. Co więcej, to Mirko Vučinić – były napastnik Giallorossich i reprezentacji Czarnogóry – zarekomendował Krstovicia włodarzom Romy.
W minionym sezonie Serie A Krstović rozegrał 37 meczów, strzelił 11 goli i zaliczył 5 asyst. Jego udział w sytuacjach bramkowych (G/A) wyniósł 0,47 na 90 minut, a współczynnik npxG (gole oczekiwane bez rzutów karnych) sięgnął 0,39 – co plasuje go w czołowych 5% napastników ligi. Serwis Whoscored wyróżnia jego grę głową (średnio 4 wygrane pojedynki powietrzne na mecz) i wysokie zaangażowanie w pressing. To zawodnik idealnie pasujący do stylu gry Gasperiniego.
STYL GRY I OPINIE EKSPERTÓW
Krstović to klasyczna „dziewiątka” – silny fizycznie, potrafiący utrzymać piłkę, grający na granicy kontaktu z obrońcami. Według The Scouting App jego zdolność do samodzielnego prowadzenia ataku oceniono na 7.1/10, a umiejętność gry na linii obrony – na 6.7/10. Z kolei Target Scouting chwali jego inteligencję boiskową, pewność siebie i łatwość w zdobywaniu bramek na najwyższym poziomie.
Krstović nie tylko kończy akcje – atakuje przestrzeń, uderza z dystansu, jest aktywny przy stałych fragmentach gry i dobrze odnajduje się w systemie z dwoma napastnikami.
SEZON W LICZBACH
W sezonie 2024/25 Krstović rozegrał 1953 minuty, notując średnio 0,30 G+A/90 minut, a jego npxG+xAG (gole oczekiwane + asysty oczekiwane) wyniosło 0,47. W grze defensywnej imponuje siłą fizyczną – notuje 2,39 wygranych pojedynków główkowych na mecz i średnio 0,64 odbioru piłki. Dane z FotMob wskazują na 57% skuteczność w pojedynkach powietrznych i 8 przechwytów na 90 minut.
HISTORIA: OD BRAMKARZA DO LIDERA ATAKU
Kariera Krstovicia ma nietypowy początek – jako dziecko grał w futsal jako… bramkarz. Przełomem był turniej szkolny, w którym zdobył gola po rajdzie przez całe boisko i został uznany najlepszym zawodnikiem. W wieku 18 lat trafił do Crvenej Zvezdy, gdzie trenował pod okiem Dejana Stankovicia. Następnie podbił ligę słowacką z Dunajską Stredą, zdobywając koronę króla strzelców.
Po transferze do Lecce zyskał sympatię kibiców za waleczność i charakter. Poza boiskiem pasjonuje się motoryzacją – jego bliskim przyjacielem był kierowca wyścigowy Nikola Asanović, który tragicznie zginął w wypadku w 2022 roku. To wydarzenie głęboko wpłynęło na piłkarza.
TRANSFER CORAZ BLIŻEJ
Lecce otwarcie przyznaje, że jest gotowe sprzedać swojego napastnika. Krstović odrzucił już ofertę z Leeds, deklarując chęć pozostania we Włoszech. Roma prowadzi negocjacje i nie zamierza przekraczać budżetu 22–25 milionów euro. Dodatkowym impulsem było zdjęcie piłkarza z koszulką Romy – podarowaną przez Mile Svilara – które błyskawicznie obiegło rzymskie media społecznościowe, a potem zostało usunięte.
Krstović może pójść śladami Vučinicia – z Lecce do Romy – i zostać nowym bohaterem Giallorossich. Wszystko wskazuje na to, że lada dzień może zostać pierwszym transferem ery Massary i Gasperiniego.

Komentarze
Trochę jajko-niespodzianka, więc nie zgadzam się z wyceną 22–25 mln euro. Uważam że 12 to max, ile można za niego dać. Ewentualnie dorzucić im kogoś niechcianego. To nie jest żaden młody talent aby przepłacać. Poza tym jeśli sprowadzimy Mikautadze, to sens ściągania Krstovica będzie zależny od sprzedania Dowbyka. I tutaj też muszą zaistnieć dla nas warunki korzystne z ekonomicznego punktu widzenia – w sensie – przynajmniej 10 mln oszczędności na takiej podmiance, które będziemy mogli zainwestować w inną pozycję. I też nie wiemy co Gasp może zrobić z Ukraińca… jak sobie przypomnę Reteguiego z Genui, a tego z Atalanty to jest dwóch różnych gości. Być może już teraz mamy odpowiedniego snajpera, tylko Dżepetto w te jego ukraińskie drewno musi tchnąć trochę życia.
No nie wiem, w paździerzowym leczę chłop odpowiadał za zdobycie lub asystowanie przy ponad 50% bramek. Moim zdaniem to jest wyczyn i pokazuje, że jednak jakiś chłop talent ma, a wycena taka, jaka dyktuje rynek i zainteresowanie. But still, lepszy wybór niż Lucca z Udine.
72 mecze w serie a i 18 bramek. Też uważam że 22-25M to srogo przestrzelone kwoty.
Tylko zauważ że grał w Lecce gdzie nie miał tyle okazji do zdobycia bramek co nasz ukrainiec… Większość sytuacji Krstovic sam sobie wypracowywał i strzelał także zza pola karnego. Wolałbym jego niż ukraińca, zdecydowanie.
Racja, ale chodzi mi jedynie o to że kwota ewidentnie zawyzona. To samo bylo z Eldorem, podobne statystyki w klubie gdzie sam se musial wypracować, podobna wysoka kwota i dzis szukamy kupca za 7M. Wolałbym tego gruzina poprostu.
Powinien być lepszy niz Shumo jako drugi napastnik, bo widać że potrafi strzelać. Wszystko zalezy od kwoty, jak za ok 20mln transfer ma sens, jeśli więcej to w tej kwocie można pomyśleć o Lucce. Transfer naznaczony według mnie dużym ryzykiem.
Pamiętam z jakiegoś meczu Lecce że ten Krstovic grał bardzo samolubnie, strzelał zamiast podac. Był zadziorny ale też chaotyczny…
To taki boiskowy egoista. W Lecce wszystko szło na niego a on strzelał z niemal każdej pozycji. Ja osobiście nie widzę w tym zawodniku, człowieka do gry zespołowej. Prawda jednak jest taka, że to trochę taki piłkarz-niespodzianka. Może odpalić w Romie albo nie. Potencjał ma i gra bez kompleksów ale też uważam, że cena za niego jest za wysoka.