Kim jest Artem Dowbyk?

Król strzelców La Liga po genialnym sezonie w Gironie jest od kilku dni w stałym kontakcie z Daniele De Rossim oraz wyraził chęć gry dla stołecznej drużyny. Poniżej przyjrzymy się sylwetce ukraińskiego napastnika, okraszonej komentarzami ekspertów.

Artem Ołeksandrowycz Dowbyk urodził się 21 czerwca 1997 roku w Czerkasach, na Ukrainie. Jego piłkarska kariera rozpoczęła się w miejscowym klubie Dnipro Dnipropetrowsk, gdzie szybko zyskał uznanie jako utalentowany napastnik. W młodzieżowych drużynach wyróżniał się nie tylko skutecznością, ale także inteligencją boiskową i zdolnością do gry kombinacyjnej. Mając 21 lat, Dowbyk przeniósł się do Danii, gdzie dołączył do zespołu FC Midtjylland, a następnie na wypożyczenie do Sønderjyske. Nie zwojował jednak ligi duńskiej, i wieku 23 lat wrócił do ojczyzny. Napastnik przyznaje, że trudny okres w Danii pomógł mu mentalnie.

W lipcu 2020 roku, Dowbyk podpisał kontrakt z niedawno założonym SC Dnipro-1, który właśnie awansował do ukraińskiej Premier Ligi. Chociaż jego występy ligowe początkowo nie spełniały w pełni oczekiwań, Dowbyk szybko się rozkręcił. Zdołał wyróżnić się w Pucharze Ukrainy, gdzie strzelił 4 gole w trzech meczach, stając się jednym z trzech najlepszych strzelców turnieju. Talent Dowbyka objawił się piłkarskiemu światu w sezonie 2021-22, który został przerwany na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale do tego feralnego momentu zdołał zdobyć 14 bramek i 5 asyst w 17 meczach. Dowbyk na krótko przeniósł się do Dynama Kijów, które grało mecze charytatywne w Europie, aby utrzymać formę. W sezonie 2022-23 Dowbyk powrócił do Dnipro-1 i tam jego świetna dyspozycja się utrzymała. Zanotował dwa hat-tricki przeciwko Zorii Ługańsk i Kolosowi Kowaliwka, stając się dziesiątym zawodnikiem w historii ligi, który tego dokonał. Sezon zakończył jako najlepszy strzelec z 24 golami. W tym okresie stał się także pewnym punktem reprezentacji Ukrainy.

Girona

6 sierpnia 2023 roku, Artem Dowbyk podpisał kontrakt z klubem La Liga, Gironą, obowiązujący do 2028 roku za kwotę wynoszącą 7 milionów euro, co uczyniło go najdroższym zawodnikiem w historii klubu. 12 sierpnia, w swoim debiucie, strzelił gola w zremisowanym 1–1 meczu wyjazdowym przeciwko Realowi Sociedad. 21 stycznia 2024 roku, zdobył swój pierwszy hat-trick w ciągu sześciu minut w zwycięstwie 5–1 nad Sevillą. 4 maja, strzelił swojego 20. gola w La Liga i zanotował asystę w wygranym 4–2 meczu przeciwko Barcelonie, przyczyniając się do pierwszego w historii klubu awansu do Ligi Mistrzów UEFA. Dowbyk zdobył swój drugi hat-trick w rozgromieniu spadkowicza Granady 7–0 25 maja. W ten sposób wyprzedził Alexandra Sørlotha, zdobywając Trofeo Pichichi z 24 golami w 36 meczach w swoim debiutanckim sezonie.

„Styl gry oparty na szybkich, kontrolowanych posiadaniach piłki w wykonaniu Míchela wydaje się działać cuda dla Dowbyka, zwłaszcza w połączeniu z doskonałymi występami skrzydłowych Sávio i Yan Couto, którzy dostarczają napastnikowi wiele asyst. Potrafił on również szybko przystosować się do stylu gry opartego na szybkich kontratakach.”

– powiedział Iván Turmo, eskpert ligi hiszpańskiej na łamach portalu Transfermarkt.

Cyhankow ważnym czynnikiem dla Dowbyka w Gironie

Artem Dowbyk szybko zaadaptował się w Gironie, spędzając bardzo dużo czasu w centrum sportowym klubu, obok którego mieszka. Kluczowa dla adaptacji okazała się obecność jego rodaka, Wiktora Cyhankowa, który dołączył do Girony sześć miesięcy przed Dowbykiem. Ich nierozłączność oraz wsparcie Cyhankowa były istotne dla integracji napastnika. Girona zatrudniła również ukraińskiego kierownika ds. sprzętu, pełniącego rolę tłumacza, co ułatwiło komunikację. Cyhankow, który wcześniej grał w Dynamie Kijów, spędzał wiele godzin, rozmawiając z Dowbykiem o pracy trenera Míchela i funkcjonowaniu klubu. Współpraca obu zawodników przyniosła wymierne korzyści na boisku – cztery z siedmiu bramek Cyhankowa w tym sezonie były wynikiem bezpośredniej gry z Dowbykiem. Dowbyk zintegrował się z zespołem, zdobywając przydomek „Maszyna”. W minionym sezonie często był porównywany do Erlinga Haalanda.

„Dowbyk to napastnik, który łączy różne style gry”

„Wygląda jak statyczny czołg potrafiący wykańczać akcje, ale ma też więcej zalet. Cofa się, by wspierać przepływ gry, gdy jego drużyna ma problemy ze strzelaniem bramek. Rozumie, jak utrzymać piłkę i dać miejsce skrzydłowym, zmuszając środkowego obrońcę do wyjścia z pozycji. Jest szybki, silny oraz potrafi uciekać na skrzydła, aby tworzyć przestrzeń dla graczy za nim, których potem może asystować – Dowbyk zanotował 8 asyst, więcej niż jakikolwiek inny środkowy napastnik w La Liga. Jako wykańczający akcje jest wielkim powodem sukcesu swojego klubu; jego siła, ruchy, szybkość i strzał czynią go prawie nie do powstrzymania.”

„Mierząc 189 cm, Dowbyk może na pierwszy rzut oka wyglądać na powolnego, ale w rzeczywistości jest szybki i skoordynowany. Dodatkowo jest technicznie utalentowany i potrafi strzelać gole z każdej pozycji. Jest doskonałym zawodnikiem do kontrataków, ale ma także świetny strzał i zdolność przewidywania sytuacji.”

– mówił Ivan Quirós, inny ekspert La Liga.

 


Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • hako
    26 lipca 2024, 16:20

    Wciąż zachodzę w głowę jakim cudem Roma po tak beznadziejnym sezonie i braku uczestnictwa w UCL przez 5 lat prawdopodobnie kupi króla strzelców najlepszej ligi na świecie, ale nie narzekam na taki stan rzeczy. Może woli zajadać się cacio e pepe niż grać w Lidze Mistrzów? 🥹

    • Kelsen
      26 lipca 2024, 17:13

      Jakbym był profesjonalnym piłkarzem, to bym wolał przejść tam gdzie można zjeść dobre cacio e pepe, zrobić dobry wynik sportowy w ramach projektu, który zapowiada się dobrze, a potem chodzić na dobre cacio e pepe po meczach ligi mistrzów

    • shall
      26 lipca 2024, 19:16

      Z tą najlepszą ligą na świecie, to już dawno i nieprawda.
      Mnie bardziej zastanawia jak pokonaliśmy konkurencję z Atletico? Teoretycznie lepszy wybór dla Dovbyka – zespół grający w CL; zostaje w lidze, którą zna; sportowo awansuje. Czy to DDR ma taki dar przekonywania? Ciekawe ile w tych info prawdy?

    • majkel
      26 lipca 2024, 19:47

      Atletico podobno dawało 3 mln. Roma 3,5.

    • Canis
      27 lipca 2024, 02:02

      Po pierwsze, jeszcze go nie kupiliśmy, po drugie Dovbyk to się nawet podpierać prawą nogą nie umie a po trzecie La Liga to taka Serie A, tylko z Realem a Dovbyk grał w takiej Monzy, tylko hiszpańskiej. Poza tym agent Dovbyka to pazerniak i się obraził na Atletico, bo mu dają za mało ale to nie znaczy, że się nie odobrazi, jak dostanie taką prowizję, jaką mu proponuje Roma. Poza tym Girona chce oddać Dovbyka do Atletico a nie do Romy, to jeszcze różnie może być.

  • Totnik
    26 lipca 2024, 16:58

    Proponuję jednak spokój i poczekanie na oficjalną wiadomość.

    • Kelsen
      26 lipca 2024, 17:13

      Otóż to!

    • hako
      26 lipca 2024, 17:25

      Można być zarówno spokojnym i jednocześnie poczytać kogo w Romie chce De Rossi. Nie ma w tekście mowy o tym, że transfer jest dopięty

  • Quattro
    26 lipca 2024, 19:42

    Jaki cel ma Ukrainiec, który zamiast grać w LM z Girona chce przyjść do nas? Bo ja nie umiem znaleźć ani jednego powodu.

    • Junkhead
      26 lipca 2024, 20:02

      Może taki jak Kante, który zamiast grać z Leicester w LM, poszedł do Chelsea.

    • RomanoItaliano
      26 lipca 2024, 20:13

      Hajs. Co z tego że Girona gra w tej LM skoro już pewnie więcej razy tam nie zagrają w najbliższym czasie, a pokonanie Atletico było proste – dać więcej na kontrakcie czy za podpis i tyle. To jest ich praca , pewnie mu to wisi gdzie będzie kopał byle się dorobić i ja go tam rozumiem

    • Malinek
      26 lipca 2024, 20:15

      Girona może być tylko jednorazowym wyskokiem. Ale też byłem zdziwiony, natomiast nie narzekam bo to super gracz jak na nasze warunki.