Ekipa z miasta Da Vinciego jest na fali wznoszącej i może być do tej pory najtrudniejszym sprawdzianem dla drużyny Romy.

Fiorentina zaczęła sezon powoli – seria pięciu remisów w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami rozczarowała kibiców. Pierwsze spotkania Serie A oraz eliminacje do Ligi Konferencji z Parmą (1-1), Wenecją (0-0), Monzą (2-2) i dwoma remisami z Puskás Akadémia zakończonymi wygraną po rzutach karnych, pokazały, że drużyna Raffaele Palladino potrzebuje zmian. Choć spotkanie z Atalantą przyniosło porażkę, stało się punktem zwrotnym dla drużyny z Florencji, która od tamtej pory zdobyła pięć zwycięstw i jeden remis w ostatnich sześciu meczach Serie A i Ligi Konferencji.
Przełom: Nowa Taktyka i Odradzająca się Fiorentina
Kluczowy moment nadszedł, gdy Palladino zdecydował się porzucić swoje sprawdzone ustawienie 3-4-2-1 na rzecz bardziej ofensywnego 4-2-3-1, rezygnując z dotychczasowej „strefy komfortu”. Decyzję tę podjął w przerwie meczu z Lazio, co zapoczątkowało serię pozytywnych wyników, w tym wygrane nad Lazio i Milanem oraz ostatnie zwycięstwo nad Lecce (6-0). Kluczową rolę odegrał tutaj Edoardo Bove, pełniąc rolę „fałszywego skrzydłowego” w ofensywie, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Dzięki głębi składu oraz udanym transferom letnim, Palladino dysponuje większą liczbą opcji, a Fiorentina zdobyła już 15 bramek, strzelanych przez 10 różnych zawodników.
Stabilność Domowa i Wzmocniona Obrona
Wyniki Fiorentiny poprawiły się nie tylko ofensywnie. Choć na początku sezonu zespół stracił osiem goli, w ostatnich spotkaniach defensywa zaczęła prezentować stabilność, a na własnym boisku Fiorentina pozostaje niepokonana. Na cztery domowe spotkania, dwa zakończyły się zwycięstwem (nad Lazio i Milanem), a dwa remisem, co pokazuje, że ekipa Palladino doskonale wykorzystuje energię swojego stadionu.
Zmienność Stylu i Wzrost Skuteczności
Fiorentina atakuje z polotem – kreatywność Gudmundssona oraz skuteczność Colpaniego przyczyniły się do średniej 2.4 dużych szans strzeleckich na mecz. Choć skuteczność pod bramką (tylko 12% celnych strzałów) mogłaby być wyższa, intensywna gra w ostatnich minutach pierwszej połowy (5 bramek między 30 a 45 minutą) i drugiej połowy (4 gole między 60 a 75 minutą) przynosi wyniki.
Zespół wykazuje się też wysoką fizycznością, której fundamentem są zawodnicy tacy jak Bove, Adli czy Cataldi, a także energiczni obrońcy – Gosens i Dodô. Drużyna odzyskuje średnio 43 piłki na mecz i wygrywa ponad 52% pojedynków, co świadczy o intensywności gry i skuteczności.
Młode Talenty – Przyszłość Fiorentiny
Fiorentina nie zapomina o młodych talentach, które zyskują szansę na występy. Pietro Comuzzo, obrońca rocznik 2005, udowodnił swoją wartość i wywalczył miejsce w składzie. Wśród bramkarzy warto wspomnieć Tommaso Martinellego, który imponuje w drużynach młodzieżowych. Kolejne nazwisko to Michael Kayode, który zdobył doświadczenie w poprzednim sezonie i może być przydatny w meczach o dużej intensywności.
Na pozycji pomocnika dużych nadziei upatruje się w Amirze Richardsonie – mierzący niemal dwa metry gracz po świetnych występach na igrzyskach olimpijskich z Marokiem czeka na szansę w gęstej rywalizacji w środku pola. Z taką głębią talentów, Fiorentina wydaje się dobrze przygotowana na kolejne wyzwania sezonu, łącząc doświadczenie z młodzieńczą energią.
Fiorentina Palladino to drużyna, która rozwija się w dynamicznym tempie, wykorzystując nowe taktyczne podejścia, formę zawodników oraz atmosferę swojego stadionu – i jest gotowa na dalsze sukcesy.
Spotkanie już w niedzielę o 20:45
Komentarze
"może być do tej pory najtrudniejszym sprawdzianem dla drużyny Romy." A mieliśmy jakiś łatwy sprawdzian ??
Nadal pamiętam kompromitacja 7:1 czy tam 6:0
. Będzie wpierdol pewnie
Nieważne są charakterystyki, ważne że Fiorentina jest dla nas zbyt mocnym rywalem, bo jak się domyślam gnoje jedne będą chcieli strzelać nam gole… mało tego, oni będą naszym asom przeszkadzać w strzelaniu goli. No i weź tu k* wygraj z takimi mecz!!!! Nie da się! Nasi bardzo chcą, ale się nie da.
Z cyklu ciekawostki o fiołkach
– mieli legendarne koszulki ze swastykami w sezonie 1992-1993 i dopiero w grudniu je zauważyli XD
– W 1954. w trakcie meczu pomiędzy Fiorentiną a Pistoiese, pojawiły się niezidentyfikowane obiekty. Około 10 tys. widzów na Stadio Artemio Franchi było świadkami tego incydentu. Niestety do dzisiaj nie wyjaśniono, co tak naprawdę widzieli kibice.
Srogo, lubię takie paranormalne ciekawostki. Gdyby kosmici mieli na Romę przylecieć to by się wkurzali że wachę zmarnowali na taki paździerz
Wow! I to są ciekawostki! :D